Drive

7,2
8,3
Opowieść o hollywoodzkim kierowcy-kaskaderze za dnia, a po zmierzchu najlepszym człowieku do ucieczki autem dostępnym w całym półświatku Los Angeles. Podpada on jednemu z najgroźniejszych przestępców Miasta Aniołów, po tym jak pomaga mężowi swej pięknej sąsiadki. Życie Irene i jej syna zawiśnie na włosku, a jedynym sposobem by ich uratować będzie prowadzić jak nigdy dotąd...

Adaptacja

Zadanie przekształcenia powieści w scenariusz powierzono Hosseinowi Amini (do którego ekipa zwraca się per Hoss), nominowanemu do Oscara za adaptację powieści Henry'ego Jamesa Miłość i śmierć w Wenecji. Amini wspomina „Niezwykle rzadko dostaje się od studia książki takie jak ta – bardzo krótkie, bardzo mroczne – w pewnym sensie przypominające wiersz”. I dodaje „Byłem przede wszystkim zachwycony faktem, że pisarz, James Sallis stworzył niezwykłe postaci, chociaż akcja książki nie jest skomplikowana – kierowca, pracujący dla przestępców, uczestniczy w nieudanym napadzie na bank, przez co mafia bierze go na celownik”. Jednak napisanie pełnowymiarowego scenariusza na podstawie książki, która przypominała opowiadanie nie było łatwym zadaniem.

Amini przyznaje „Największe wyzwanie polegało na tym, że w książce brakowało ciągłości zdarzeń. Jest pełna retrospekcji, a pozbawiona chronologii. Taka struktura sprawia, że książka jest ciekawa, ale przeniesienie jej na ekran w formie filmu z głównego nurtu to już sztuka”. Producent Adam Siegel zgadza się z tą opinią. „Pierwszym dużym wyzwaniem przy adaptacji tej noweli było ustawienie wydarzeń w porządku chronologicznym, żeby przekonać się, czy powstanie z nich jakaś opowieść”.

Amini mówi „Koncepcja 'nieudanego skoku’ występuje w wielu filmach, ale tutaj ciekawym aspektem był wpływ tego zdarzenia na różne postaci. Napad niesie ze sobą poważne konsekwencje nie tylko jeśli chodzi o Drivera, ale też pozostałych bohaterów”. Platt odnosi się także do kwestii zachowania ducha książki w scenariuszu „Ta historia z przestępczego światka, napisana przez Jamesa Sallisa zrobiła na mnie duże wrażenie. Uważałem, że charakter przedstawionego w niej świata powinien znaleźć swoje odbicie w scenariuszu” i dodaje „Atmosferę książki kreuje obraz rzeczywistości z perspektywy Drivera siedzącego za kółkiem. Uważałem, że jeśli film ma stać się wyjątkowym doświadczeniem dla widzów, to właśnie ten aspekt miał zasadnicze znaczenie”.

Drive

Fabuła obraca się wokół 'Drivera', granego przez Ryana Goslinga. Prędzej czy później wszyscy bohaterowie filmu wchodzą z nim w relacje. „Z ogromną przyjemnością obserwowałem całkowite zaangażowanie i szczerość, z jakimi Ryan podchodził do budowania swojej roli – zachwyca się producent Marc E. Platt”. Z kolei Carey Mulligan twierdzi „Ryan ma w sobie coś z samotnego kowboja, ale gdy tylko staje przed kamerą, zmienia się w rycerza”. Bryan Cranston mówi „Jak na takiego młodego chłopaka, Ryan ma w sobie głębię i wewnętrzną siłę, a na dodatek mocno stąpa po ziemi, czego wymaga nie tylko jego rola, ale też sam charakter pracy. Naprawdę świetnie się z nim pracuje”. Na koniec dodaje „Jest skromny, zaangażowany, skory do śmiechu i żartów, a jednocześnie robi, co do niego należy”. Ron Perlman też nie szczędzi pochwał „Ryan idealnie pasuje do roli Drivera, który jest skryty i małomówny. Jest uosobieniem mitu amerykańskiego twardziela i samotnika, wagabundy, któremu nie przeszkadza, że nie ma żadnych przyjaciół”.

Inspiracje

DRIVE powstał na kanwie opowiadania Jamesa Sallisa, pod tym samym tytułem. Ta niewielka książka rozpaliła wyobraźnię producentów Marca E. Platta i Adama Siegela z Marc Platt Productions, którzy postanowili zaadaptować ją na potrzeby filmu. Producent Adam Siegel wyjaśnia „Do moich podstawowych obowiązków należy szukanie pomysłów na filmy, między innymi czytając Publisher’s Weekly. Natknąłem się tam na krótką recenzję książki o bezimiennym kierowcy, współpracującym z przestępcami. Od razu mnie zaintrygowała, więc zadzwoniłem do agenta i przeczytałem ją tego samego wieczoru. Byłem niezwykle podekscytowany. Główny bohater należał do rzadko dzisiaj spotykanego gatunku – był człowiekiem z misją. Był doskonałym kierowcą i nikomu się z tego nie tłumaczył”.

Potwierdza to doświadczony producent Marc E. Platt, który wprowadził na ekrany kin takie przeboje jak Legalna blondynka i Wanted – Ścigani. „Główny bohater 'Driver' od razu do mnie przemówił”- i dodaje z uśmiechem – „Przypominał mi kilku idoli z przeszłości, gwiazd filmowych, które podziwiałem jako dzieciak, bohaterów granych przez Steve'a McQueena i Clinta Eastwooda. Małomównych mężczyzn, którzy budzili respekt poprzez swoje czyny”.

Nagrody

Nagroda za reżyserię na MFF w Cannes 2011 dla Nicolasa Windinga Refna

O filmie

Są mężczyźni, którzy wolność mają wpisaną w DNA. To oni jednym spojrzeniem potrafią złamać kobiece serce i sprawiają, że nie można o nich zapomnieć. Przyciągają jak magnes tajemniczym uśmiechem i obietnicą niebezpiecznej przygody. Takim mężczyzną jest Driver, chłopak, który za dnia pracuje jako kaskader, a nocami wynajmuje się jako kierowca gangsterów. Żyje, balansując na cienkiej granicy między rozsądkiem a brawurą. Do dnia, gdy pozna Irene i straci dla niej głowę. Nowa dziewczyna, wyglądająca jak anioł, rozpęta wokół niego prawdziwe piekło. Ich „love story” pisane będzie czystą adrenaliną. Trzymający w napięciu jak Bullitt, rozgrzeje publiczność nie tylko rykiem silników, ale przede wszystkim gorączką uczuć.

Drive to najnowszy film kultowego już reżysera, Nicolasa Windinga Refna, który w tym roku udowodnił swoją klasę, zdobywając główną nagrodę w Cannes. Ten film trzeba zobaczyć.

Drive - film, który kręci kobiety.

Recenzje

Zapnijcie pasy, bo czeka was niezła jazda. / Guardian

Bezkompromisowy w zapewnianiu widzom dobrej rozrywki. / Stopklatka

Gangsterska baśń, chwilami skrajnie brutalna, a jednocześnie romantyczna./ GW

Nie szczędzi widzom mocnych wrażeń, które każdy z nas po cichu uwielbia, choć nigdy by się do tego nie przyznał. /Variety

Drive buduje nieprawdopodobne napięcie, po czym wybucha krótkimi seriami szokujących scen. / Salon.com

To bezczelnie komercyjny film. / Movieline

Absolutnie piękny... /Stopklatka

Prowokuje. /Digital Spy

Ryan Gosling dołącza do ekipy

Marc E. Platt, który pracował z największymi talentami w Hollywood jako pierwszy zwrócił się z propozycją współpracy do nominowanego do Oscara Ryana Goslinga. Jak sam mówi „Mam prywatną listę zdolnych artystów, których twórczość mnie inspiruje – scenarzystów, reżyserów i aktorów. Chciałbym spotkać się z nimi na planie, zanim zmienię zawód lub zajmę się w życiu czymś innym. Prawie na samym jej szczycie znajduje się Ryan Gosling”. I dalej „Uparłem się, że znajdę projekt, który do niego przemówi. DRIVE to był pierwszy scenariusz, jaki mu wysłałem. Jeśli dobrze pamiętam, nie minęły nawet dwa dni, a otrzymałem odpowiedź, że chce się ze mną spotkać, co mnie ogromnie ucieszyło”.

Jeśli chodzi o Ryana Goslinga, nominowanego do Oscara za rolę w filmie Szkolny chwyt, który obecnie zbiera entuzjastyczne recenzje i otrzymał już nominację do Złotego Globu za kreację w filmie Blue Valentine, aktor przyznaje „Zawsze chciałem zagrać w filmie akcji, ale w filmach z tego gatunku często większą uwagę przykłada się do fabuły niż do postaci. Scenariusz spodobał mi się dlatego, że główny bohater oraz historia miłosna są bardzo ciekawie napisane”.

Producent Pritzker nie szczędzi pochwał Goslingowi, który przyjął główną rolę „Ryan ma w sobie głęboko ukryty, lecz wyczuwalny płomień. Oczywiście, miło na niego popatrzeć, ale tak się składa, że jest też znakomitym aktorem. Według mnie ekscytujące jest to, że przyjął rolę inną niż pozostałe w jego dotychczasowej karierze. Grany przez niego bohater przykuwa uwagę widza i zabiera go w podróż, pełną silnych emocji i wrażeń”.

Siegel dodaje „Ryan Gosling tchnął życie w postać ‘Drivera’. Pomysł pozostawał na papierze do czasu, aż pojawił się Ryan. Dzięki niemu ten bohater wydaje się zarówno prawy jak i niebezpieczny”.

Stylistyka filmu

Wszystkie filmy reżysera Nicolasa Windinga Refna wyróżnia ich strona wizualna, a jednym z jego znaków rozpoznawczych jest zastosowanie obiektywu szerokokątnego. Operatorem filmu, którego zadaniem było wsparcie Refna w przeniesieniu jego wizji na ekran, został Newton Thomas Sigel, wieloletni współpracownik reżysera Bryana Singera, a także autor zdjęć do cenionego przez krytykę filmu Frankie and Alice z Halle Berry.

Sigel mówi „Widziałem filmy Nicolasa i zdawałem sobie sprawę, że ma określony punkt widzenia, perspektywę, które będzie chciał zachować również w tym filmie. Staraliśmy się znaleźć sposób, żeby uwzględnić wszystkie elementy, które sprawiają, że jest filmowcem jedynym w swoim rodzaju, a jednocześnie pozwolić mu zrobić kolejny krok do przodu na jego ścieżce rozwoju. Zachowaliśmy więc efekt, jaki zapewnia obiektyw szerokokątny, dodając mu mnóstwo głębi i bogate tło, a mimo to przenieśliśmy całość na zupełnie inny poziom, poprzez wykorzystanie wielu planów zdjęciowych i sytuacji, w których dużą rolę odgrywa prędkość". Sigel przyznaje „Jedno z wyzwań polegało na tym, że choć film ma tytuł DRIVE i opowiada o gościu, który uwielbia prowadzić samochód, nie jest to film o pościgach samochodowych. Jak je zatem pokazać w odkrywczy i nowy sposób, nie rujnując całej tej atmosfery, jaką Nicolas wybrał dla filmu?"

Jednak operator i jego zespół stanęli przed prawdziwym wyzwaniem, kiedy rozpoczęły się zdjęcia do scen pościgów. Jak Sigel sam mówi „Nicolas nie chciał używać ręcznych kamer”. Okazało się, że idealnym rozwiązaniem była platforma, która powstała na potrzeby filmu Niepokonany Seabiscuit. Sigel wyjaśnia: „Umieściliśmy na niej samochód, który prowadził zawodowy kierowca, dzięki czemu Ryan, siedzący w środku, mógł się skoncentrować na grze aktorskiej, wciąż sprawiając wrażenie, że to on kieruje”.

Sigel tak opisuje wrażenia po zakończeniu zdjęć, „Doskonale pracowało mi się z Nicolasem. Lepiej niż mógłbym sobie wymarzyć. Nicolas ma bardzo jasną wizję, co ja osobiście szanuję u reżyserów. Jest otwarty na sugestie i oczekuje nowych pomysłów, ale bierze z nich to, co mu pasuje, odrzucając resztę. Miałem znaczący wkład w proces, ale uważam, że Nicolas pozostał wierny swojej filozofii tworzenia filmów oraz wizji tego filmu”.

Oto, co na temat strony wizualnej, jaką Sigel opracował na potrzeby DRIVE ma do powiedzenia producent wykonawczy David Lancaster „Bogate, niepokojące, wielowarstwowe obrazy Los Angeles, które nieczęsto mamy okazję oglądać. Sigel pokazał LA od zupełnie innej strony, począwszy od nieznanych, bocznych uliczek centrum miasta, przez wysuszone, jałowe obrzeża pustynnego krajobrazu, który otacza metropolię, aż po skaliste klify”.

W ślady Goslinga idzie Nicolas Winding Refn

Ryan Gosling mówi, „Widziałem wiele filmów i obserwowałem przy pracy wielu różnych reżyserów – doświadczonych i początkujących. Gdy zobaczyłem twórczość Nicolasa, nie miałem wątpliwości, że to właśnie on powinien nakręcić ten film”.

Gosling dodaje „Mogłoby się wydawać, że to dziwny wybór, ponieważ DRIVE tak bardzo różni się od tego, co zrobił dotychczas, ale w jego pracy najbardziej podoba mi się ta różnorodność. Wielokrotnie nagradzany Valhalla Rising (pokazywany na MFF Era Nowe Horyzonty 2010) w niczym nie przypomina Bronsona (fenomenalna rola Toma Hardy’ego) a każdy kolejny film z serii Pusher jest inny niż poprzedni. Dlatego pomyślałem, że ten projekt może przyciągnąć jego uwagę”.

Sam reżyser tak opisuje swoją reakcję na pierwszą wersję scenariusza DRIVE, „Zaintrygowała mnie nie tyle opisywana historia, co sama koncepcja człowieka z rozdwojeniem jaźni, który na co dzień jest kaskaderem, a nocami dorabia jeżdżąc jako kierowca w napadach rabunkowych. To było w moim odczuciu niezwykle interesujące”. Refn tak wspomina pierwsze spotkanie z Goslingiem „Asystenci umówili nas na obiad w Los Angeles. Spędziłem z Ryanem około dwóch godzin. W pewnym sensie było to najdziwniejsze spotkanie pod słońcem, ponieważ nawiązała się między nami nić porozumienia, ale ciągle zmienialiśmy temat i niewiele rozmawialiśmy o samym filmie”. Gosling potwierdza słowa Refna „Dyskutowaliśmy o filmach ogólnie, ale niewiele mówiliśmy o samym projekcie”. Refn dodaje „Byłem wykończony, więc poprosiłem Ryana, żeby odwiózł mnie do domu, a w samochodzie zupełnie nie wiedzieliśmy, o czym rozmawiać i zapanowała niezręczna cisza”.

Gosling wspomina „Kiedy odwoziłem Nicolasa do domu w radio grali piosenkę 'I Can't Fight This Feeling Anymore' zespołu REO Speedwagon. Podkręciłem dźwięk, ponieważ nic nie mówiliśmy. A on zaczął ją śpiewać na cały głos”. „Kiedy w radio rozległa się ta piosenka – mówi reżyser z szerokim uśmiechem – z jakiegoś powodu pozwoliła mi lepiej zrozumieć, o czym mógłby być ten film. Ryknąłem Ryanowi prosto do ucha 'Znam to!' i zrobiłem głośniej, śpiewając i wybijając rytm piosenki”.

Po przerwie dodaje „Jestem przekonany, że Ryan musiał myśleć coś w stylu: 'jak się pozbyć tego gościa z samochodu?' „Powiedziałem Ryanowi” – kontynuuje reżyser – „że DRIVE to film o człowieku, który jeździ samochodem po nocy i słucha popowych kawałków, dając w ten sposób upust własnym uczuciom”.

Gosling przyznaje z uśmiechem „W tym momencie zrozumiałem, że Nicolas jest właściwym reżyserem do tego filmu”. Refn to potwierdza, „W zasadzie wtedy zaczęła się nasza wspólna praca nad ustalaniem, jaki film chcemy nakręcić”. Platt z kolei tak komentuje współpracę Goslinga i Refna „Wrażliwość Nicolasa idealnie dopasowała się do wrażliwości Ryana”.

Znakomita obsada

Scenariusz Hosseina Amini, Ryan Gosling w głównej roli i Nicolas Winding Refn na czele projektu sprawiły, że nie było problemów ze znalezieniem pozostałej obsady do filmu. Swój udział niebawem potwierdzili nominowana do Oscara Carey Mulligan, zdobywca Emmy i Złotego Globu Bryan Cranston, nominowany do Oscara Albert Brooks, Oscar Isaac, zdobywca Złotego Globu Ron Perlman oraz nominowana do Emmy Christina Hendricks. „Myślę, że doskonały scenariusz i niezwykle dynamiczny styl pracy Nicolasa Windinga Refna sprawiły, że każdy pragnął dostać szansę pracy na tak wysokim poziomie i stworzyć autentyczne postaci”, mówi producent Adam Siegel.

O rolę Irene ubiegała się Carey Mulligan, w zeszłym roku nominowana do Oscara za Najlepszą Rolę Pierwszoplanową w filmie Była sobie dziewczyna. Aktorka wspomina „Po obejrzeniu Bronsona napisałam e-mail do mojego agenta, że chciałabym pracować z kimś takim jak Nicolas Winding Refn, nie mając pojęcia, że właśnie rozpoczynał realizację tego projektu. Kiedy trzy tygodnie później przeczytałam scenariusz, zakochałam się w tej historii i zaczęłam się starać o rolę Irene”.

W książce Irene jest Latynoską. Refn potwierdza „Pierwotnie szukałem latynoskiej aktorki i spotkałem się z wieloma doskonałymi kandydatkami – znanymi i nieznanymi – ale za każdym razem coś nie grało”. „Nie widziałem filmów z Carey – kontynuuje reżyser – ale gdy tylko stanęła w progu wiedziałem, że mamy naszą 'Irene'. To po prostu scalało historię miłosną w o wiele bardziej interesujący sposób. Nadawało jej rys z „Romea i Julii”, bez całej tej otoczki politycznej poprawności, która nabrałaby znaczenia w przypadku kochanków różnych narodowości lub wyznań”. Jeśli chodzi o Bryana Cranstona, właściciela trzech statuetek Emmy za rolę w serialu Breaking Bad, reżyser od razu pomyślał o nim w kontekście postaci 'Shannona'. Jak Refn sam przyznaje „Kiedy zdobyliśmy finansowanie, zacząłem się zastanawiać kogo chciałbym mieć w filmie oprócz Ryana i Bryan był aktorem, na którego rzuciłem się jak jastrząb. Bryan to nie tylko głos, ale cały pakiet”.

Sam Cranston przyznaje „Tak naprawdę do filmu DRIVE przekonał mnie scenariusz. Był wciągający, a sama postać miała niezwykły potencjał, by się w nią zagłębić i przeobrazić. Do tego w filmie miał zagrać Ryan, a poza tym chciałem pracować z Nicolasem”. Kolejny pomysł, jakim Refn podzielił się z resztą ekipy to Albert Brooks jako czarny charakter - Bernie Rose. Znalazł on poparcie u Ryana Goslinga.

Gosling wspomina „Gdy rozmawialiśmy z Nicolasem o postaci Berniego Rose'a powtarzaliśmy, że musimy znaleźć kogoś w typie Alberta Brooksa. Założyliśmy, że Albert Brooks nigdy nie zgodzi się na udział. Myślałem, że on realizuje tylko filmy na podstawie własnych scenariuszy, które sam reżyseruje i nie sądziłem, że zechce wcielić się w tak brutalną i mroczną postać”. Refn tak wspomina pierwsze spotkanie z Albertem Brooksem „Kiedy Albert zjawił się w moim domu, był gwałtowny niczym wulkan, który zaraz wybuchnie. Bardzo intrygował mnie fakt, że nigdy nie zagrał takiej roli”.

W scenariuszu postać znana jako 'Standard' to członek meksykańskiego gangu i mąż Irene. Dzięki Oscarowi Isaacowi, który grał 'Księcia Johna' w wielkim przeboju Ridleya Scotta Robin Hood z Russellem Crowem, ta archetypowa rola nabrała prawdziwej głębi. „Pierwotnie ta postać była opisana jako zbir i zawodowy przestępca” – ujawnia Isaac. – „To za bardzo do mnie nie przemawiało. Gdy tylko spotkałem się z Nicolasem, nakreślił mi cały świat, w jakim rozgrywa się opowieść, po czym zmieniliśmy Standarda w człowieka, który chce mieć własną restaurację, kogoś kto podjął w życiu kilka złych decyzji i w rezultacie źle skończył. Kiedy doprecyzowaliśmy postać 'Standarda' czyniąc ją interesującą, cała historia stała się jeszcze bardziej wciągająca”.

Christina Hendricks, która ma rzesze fanów dzięki roli w nagrodzonym Emmy serialu Mad Men, pojawia się w małej, lecz istotnej roli Blanche. Aktorka wspomina „Scenariusz mnie zachwycił, a mając w perspektywie spotkanie z Nicolasem, obejrzałam Bronsona. Zrobił na mnie ogromne wrażenie. Według mnie, zdjęcia wyglądały niesamowicie, a każda scena przypominała obraz i widać było staranność, wielki artyzm i błyskotliwość. Cieszyłam się na spotkanie z nim i byłam gotowa na wszystko, byle tylko z nim pracować”. Z kolei Refn tak opisuje spotkanie z Christiną Hendricks, „Kiedy weszła poczułem, że budzi natychmiastową sympatię, wiedziałem, że mamy naszą 'Blanche'”.

Rola drugiego czarnego charakteru, 'Nino' przypadła Ronowi Perlmanowi, uwielbianemu przez widzów za całą masę postaci, które powołał do życia przez lata kariery, na przykład w filmach z serii Hellboy i jednym z nowszych seriali telewizyjnych Sons of Anarchy. Perlman tak wspomina moment, w którym poproszono go o rozważenie roli 'Nino' „Prawie wszyscy dołączyli do ekipy przede mną, tworząc fenomenalną grupę artystów. Widziałem film Bronson i uznałem Nicolasa za niezwykle inteligentnego, oryginalnego filmowca z ogromnym wyczuciem stylu. To mnie przekonało – oraz fabuła”.

W zamyśle postać 'Nino' nie była zbyt interesująca – przyznaje Refn – „więc spytałem Rona, dlaczego chce wystąpić w moim filmie, biorąc pod uwagę jego imponujący dorobek aktorski. Gdy wyjaśnił, że zawsze chciał zagrać Żyda aspirującego do roli włoskiego gangstera, zacząłem dociekać przyczyny i w odpowiedzi usłyszałem „ponieważ to właśnie jestem ja – żydowski chłopiec z Nowego Jorku' i to był dla mnie ostateczny argument za”.

Refn tak komentuje swoją niesamowitą obsadę „Casting do tego filmu był bardzo łatwym procesem, ponieważ często czuliśmy, że ktoś nam nie pasuje, a jedynie w rzadkich przypadkach, że ktoś się sprawdzi i te właśnie osoby wybieraliśmy”.

Więcej informacji

Proszę czekać…