30 stycznia 1972 roku z przedmieść Derry (zamieszkanego w większości przez katolików) w Irlandii Północnej wyruszył pokojowy marsz zorganizowany przez społeczny ruch Civil Rights. Protestujący zamierzali dotrzeć do centrum miasta, gdzie miał odbyć się wiec. Mimo starań organizatorów nie udało się uniknąć starć z brytyjskim wojskiem, w których zginęło 14 osób. To wydarzenie, nazywane dziś Krwawą Niedzielą, stało się punktem zwrotnym w historii wielowiekowego konfliktu między Irlandczykami, którzy w większości są katolikami, a Brytyjczykami, wśród których przeważają protestanci.

Aktorzy

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

James Nesbitt (Ivan Cooper)

Urodził się i wychował w protestanckiej rodzinie w Irlandii Pn. Do jego najważniejszych osiągnięć należą role w filmach: Lucky Break Petera Cattaneo, Wild About Harry Declana Lowneya i The Most Fertile Man In Ireland. Wystąpił również w Walking Ned Devine a także Welcome to Sarajevo Michaela Winterbottoma. James Nesbitt grał również w filmach serialach telewizyjnych. W 1994 wystąpił w nagrodzonym filmie Jimmiego McGoverna Go Now. Zagrał główne role w Common As Muck, Ballykissangel, Solgier Solgier, Between The Lines, Lovejoy. Wielkim powodzeniem cieszyła się rola Adama w serialu komediowym Cold Feet. Za ta kreację James Nesbitt otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora komediowego.

James Nesbitt i reżyser Paul Greengrass znają się od 10 lat. Któregoś dnia dostałem od Paula scenariusz ‘Bloody Sunday’, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, choć wtedy jeszcze niewiele wiedziałem o Krwawej Niedzieli - opowiada aktor. James Nesbitt miał sześć lat, kiedy na ulicach Derry rozegrała się tragedia. Bardzo długo nie był świadom, co naprawdę stało się 30 stycznia 1972 i jakie były konsekwencje tego wydarzenia. Dlatego kiedy zaproponowano mu główną rolę, postanowił dogłębnie poznać fakty, o których opowiada film. Paul Greengrass przyniósł mi kilka książek, m.in. ‘Eyewitness Bloody Sunday’ Dona Mullana - mówi Nesbitt. - Jeszcze przed zdjęciami pojechałem na parę dni do Derry, gdzie spotkałem się z Ivanem Cooperem. Spotkanie z liderem ruchu Praw Obywatelskich było dla Nesbitta wielkim przeżyciem. James Nesbitt z wielkim uznaniem mówi o tym, czego dokonał Ivan Cooper. Jednak chciał od początku samodzielnie stworzyć swoją rolę. Nie chciałem stać się filmowym sobowtórem Ivana Coopera - podkreśla Nesbitt. - Zależało mi jednak na pokazaniu jego niezwykłej odwagi i determinacji. Aktor był w pełni świadom odpowiedzialności, jaka na nim ciąży. Obawiał się, czy będzie w stanie sprostać legendzie Ivana Coopera, czy stworzona przez niego rola zostanie zaakceptowana. Największy niepokój poczuł, gdy na planie filmowym w Derry pojawili się krewni ofiar i uczestnicy marszu z 30 stycznia 1972 r., zaangażowani jako statyści. Wychowany w protestanckiej rodzinie Nesbitt starał się być uważny, by w żaden sposób nie urazić uczuć katolickich uczestników marszu. Na szczęście jego obawy okazały się płonne. Przyjęli mnie niezwykle ciepło i serdecznie, dając mi ogromne wsparcie i zachętę do pracy - podkreśla aktor. - To zaufanie, którym mnie obdarzyli, było mi bardzo potrzebne. Nasbitt zwraca uwagę, że w pracy nad rolą mógł zawsze liczyć na pomoc reżysera, Paula Greengrassa. Był dla mnie punktem odniesienia, zaufał mi, a ja pozwaliłem mu pokierować sobą - mówi Nesbitt i dodaje - Zmienił całkowicie mój sposób pracy. Cały czas mam w głowie jego wskazówkę: „Wczuj się całkowicie w sytuację, stań się jej częścią tak, jakby rzeczywiście miała miejsce.”

Tim Pigott-Smith (generał Robert Ford)

Aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Zgrał m.in. w Okruchach dnia Merchanta Ivorego i The Four Feathers Shekhara Kapura. Regularnie występuje w dramatach Shakespeara przygotowywanych przez Royal Shakespeare Company i National Theatre. Tim Pigott-Smith występował wielokrotnie w produkcjach telewizyjnych. Zagrał m.in. w Klejnocie w koronie, The Innocents, The Vice, Kavanagh QC.

Nicholas Farrell (generał brygady, Patrick MacLellan)

Ostatnio wystąpił w przeboju kasowym Pearl Harbour. Ponadto zagrał w Hamlecie Kennetha Branagha, Plunkett & Macleane, Chariots of Fire, Twelth Night. Wielokrotnie był angażowanych do wielu produkcji telewizyjnych. Wystąpił m.in. w Lipstick On Your Collar, Arthur`s Dyke, Midsomer Murders, The Choir. Na deskach teatru Royal Shakespeare Company zagrał w sztukach Cymbeline, The Revenger`s Tragedy, The Three Sisters, Julius Caesar.

Declan Duddy (Gerry Donaghy)

Osiemnastoletni uczeń St. Peter`s High School w Derry. Rola Gerrego Donagha jest jego debiutem filmowym. Jego wuj, Jackie Duddy, był jedną z czternastu śmiertelnych ofiar Krwawej Niedzieli. Kiedy zginął, miał siedemnaście lat.

O produkcji

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Było kilka istotnych powodów, dla których reżyser Paul Greengrass zdecydował się zrobić film o masakrze w Derry. Konflikt dotyczy każdego, kto żyje w Irlandii Północnej. Krwawa Niedziela stała się tragicznym symbolem stosunków między Wielka Brytanią i Irlandią. Był to punkt zwrotny w historii, gdy pogrzebany został społeczny ruch Civil Rights, a zwykli ludzie w dramatyczny sposób zostali wciągnięci w politykę. Właśnie w tamtym czasie konflikt w Irlandii Północnej przerodził się w walkę z użyciem broni. Czekając na proces pokojowy i lepszą przyszłość, twórcy filmu postanowili pokazać skomplikowane brytyjsko -irlandzkie relacje i przypomnieć fragment bolesnej historii.

Dla Paula Greengrassa Krwawa Niedziela miała szczególne znaczenie. W 1982 r. był pierwszym dziennikarzem, któremu udało się dostać do więzienia Maze i nagrać telewizyjne wywiady z członkami IRA prowadzącymi strajk głodowy. Stały się one częścią głośnego dokumentalnego cyklu „World in Action”. Twarz jednego z uwięzionych, posępnego, długowłosego Raymonda MacCartney’a, stała się nowym symbolem brytyjsko - irlandzkiego konfliktu.

Pierwszym krokiem do zrealizowania filmu było odnalezienie Dona Mullana, który dorastał w Derry i jako piętnastolatek brał udział w marszu. Na własne oczy widział, jak zginął siedemnastoletni Michael Kelly. Don Mullan dotarł do setek oświadczeń i pisemnych relacji naocznych świadków, które członkowie Civil Rights zaczęli gromadzić już tydzień po masakrze. Kopie oświadczeń i listów zostały wysłane do nadzorującego pierwsze śledztwo lorda Widgera. Człowiek ten nigdy ich jednak nie wykorzystał... Mullan bardzo dokładnie przeczytał zgromadzony materiał i na jego podstawie opublikował książkę Eyewitness Bloody Sunday. Książka Mullana w istotny sposób wpłynęła na decyzję premiera Tony’ego Blaira o rozpoczęciu w 1998 roku nowego śledztwa w sprawie tragicznych wydarzeń.

Twórcy filmu poprosili Dona Mullana, by włączył się w pracę nad Krwawą Niedzielą jako konsultant i koproducent. Mullan nawiązał relacje z rodzinami ofiar i przekonał je do udziału w filmie. Twórcom zależało tym, by w Krwawej Niedzieli zagrali mieszkańcy Derry, tak aby film „przemówił” autentycznym głosem miasta.

Reżyser i producenci od początku starali się, żeby nie był to projekt tylko angielski (protestancki), czy tylko irlandzki (katolicki). Ogromnie zależało im na brytyjsko-irlandzkiej współpracy. Głównymi producentami filmu są więc Pippa Cross, szef działu filmowego brytyjskiej wytwórni Granada oraz uznany irlandzki reżyser, Jim Sheridan (Moja lewa stopa, The Field), kierujący firmą Hell`s Kitchen.

Od początku wszyscy byli przekonani, że film zostanie zamknięty w ścisłych ramach czasowych i będzie opowiadał tylko o tym, co wydarzyło się w niedzielę 30 stycznia 1972 roku. Twórcy nie chcieli opisywać trwającej pięć wieków historii konfliktu, począwszy od Cromwella i zwycięstwa Wilhelma II Orańskiego w 1690 roku. Zamierzali skupić się przede wszystkim na dramatycznych wydarzeniach Krwawej Niedzieli. Do pewnego stopnia punktem odniesienia dla twórców był film Gilla Pontecorvo Bitwa o Algier z 1960, który zrobił ogromne wrażenie na reżyserze Krwawej Niedzieli.

Bardzo ważnym elementem przygotowania do zdjęć była dokumentacja. Twórcy filmu zrezygnowali z przeprowadzania wywiadów i postanowili oprzeć się na ogromnej ilości dostępnych materiałów. Dodatkowym źródłem wiedzy o wydarzeniach z 1972 roku było nowe śledztwo prowadzone od 1998 roku przez lorda Savilla. Przełomem w przygotowaniach do filmu okazało się dotarcie do tzw. „taśm Portera” nagranych przez lokalną telewizję i radio w sklepie Portera przy William Street w centrum Derry.

Dla twórców filmu było bardzo ważne, by opowiadać nie tylko o cywilach, którzy zginęli lub zostali ranni 30 stycznia, ale również o brytyjskich żołnierzach. Krwawa Niedziela jest bowiem również częścią brytyjskiej historii. Brytyjczycy myślą o sobie jako o ludziach opanowanych i rozsądnych, unikających skrajnych reakcji i postaw. Jak w takim razie było możliwe, że brytyjscy żołnierze strzelali do 27 nieuzbrojonych cywilów, zabijając 14 z nich? Twórcy filmu mają nadzieję, że film odbije się szerokim echem na całym świecie - dziś krwawe starcia między wojskiem i ludnością cywilną mają miejsce w wielu miejscach, choćby w Czeczeni czy Izraelu.

Twórcy filmu byli przekonani, że w role wojskowych powinni wcielić się byli żołnierze, którzy najlepiej pokażą choćby specyficzny „wojskowy” sposób zachowania. Wielu mężczyzn, którzy wzięli udział w zdjęciach służyło na terenie Irlandii Północnej. Umiejętności aktorskie nie były problemem - reżyser i producenci założyli bowiem, że aktorstwo tylko w nieznacznym stopniu różni się od służby wojskowej, w trakcie której żołnierze często uczestniczą w wyimaginowanych sytuacjach w trakcie ćwiczeń.

Na planie spotkało się mnóstwo różnych osób, wspólnie tworzących filmową opowieść: mieszkańcy Derry (w tym rodziny ofiar), byli żołnierze (w tym członkowie pułku spadochroniarzy). Ponadto republikanie, nacjonaliści, a także brytyjscy patrioci. Po jednym szczególnie pracowitym i pełnym napięć dniu zdjęciowym, kiedy w zdjęciach brało udział wielu żołnierzy i cywilów, filmowcy zabrali wszystkich do pubu na piwo. Byli żołnierze i mieszkańcy Derry rozmawiali ze sobą. Choć nie patrzyli sobie w oczy, siedzieli przy jednym stole. Stało się coś, czego wielu z nich jeszcze do niedawna po prostu nie mogło sobie wyobrazić.

Sporym problemem dla ekipy był wybór miejsca, w którym miały być kręcone zdjęcia. Jak odtworzyć pojawienie się setek brytyjskich żołnierzy na ulicach Derry i strzelaninę w środku miasta, kiedy w Irlandii Północnej toczy się proces pokojowy? Poza tym strzelanina miała miejsce na parterze Rossville dziesięciopiętrowego budynku mieszkalnego, który dziś jest już niemal ruiną. Ekipa mogła więc rozpocząć zdjęcia w miejscu, gdzie ponad 30 lat temu rozpoczął się marsz, ale musiała zakończyć je gdzie indziej.

Bardzo długo szukano miejsc do realizacji filmu. Filmowcom szczególnie zależało na znalezieniu bloków mieszkalnych. Scenograf, John Paul Kelly przejechał niemal całą Wielką Brytanię i Irlandię. Odpowiednie budynki znalazł w Ballymun w północnym Dublinie. Jest to ohydne osiedle mieszkaniowe, z wysokimi blokami, całkowicie pozbawione zieleni, zaniedbane i pełno tam problemów charakterystycznych dla wielkomiejskiego blokowiska. Jest bardzo podobne do Derry z lat 70-tych.

Krwawa Niedziela nie jest filmem wysokobudżetowym. Ekipy nie było więc stać, by wynająć na wiele dni tysiące statystów, którzy zagraliby tłum demonstrantów. Spróbowano pozyskać ludzi inaczej. W całym Derry rozlepiono plakaty, wydrukowano ogłoszenia w lokalnej prasie, studenci z College of Further Education rozdawali ulotki na ulicach i jeździli po mieście przez megafon zapraszając wszystkich do wzięcia udziału w odtworzeniu na potrzeby filmu pamiętnego marszu. Mieszkańcy Derry nie zawiedli. Mimo okropnej pogody w wyznaczone miejsce przyszły tłumy.

Podobnie było w Ballymun, gdzie ekipa kręciła wkroczenie oddziału brytyjskich spadochroniarzy na ulice miasta i starcia z protestującymi. Liczba demonstrantów, która 30 stycznia 1972 roku rozpoczęła marsz z dzielnicy Creggan, podwoiła się, a nawet potroiła, zanim wojsko stanęło na drodze maszerujących. Twórcy filmu byli zdecydowani pokazać ogromną rzeszę protestujących. Na wezwanie filmowców przybyli niemal wszyscy mieszkańcy Ballymun, specjalnymi autobusami przyjechali również ochotnicy z Derry.

Po strzelaninie ranni i zabici zostali zabrani do szpitala Altnagelvin, gdzie zapanował niewiarygodny chaos. W izbie przyjęć pełno było ludzi: brytyjskich żołnierzy, krewnych zabitych i rannych, przedstawicieli ruchu Praw Obywatelskich, którzy chcieli ustalić listę zabitych i rannych. W scenach w szpitalu uczestniczyli prawie wyłącznie mieszkańcy Derry, wśród których byli także krewni ofiar. Filmowcy byli pełni obaw, czy udział w tych scenach nie będzie dla nich zbyt stresujący. Ale ludzie ci po prostu chcieli publicznie wyrazić swoją złość, żal i ból.

Ruch Civil Rights i Krwawa Niedziela - tło konfliktu

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Idea ruchu Civil Rights narodziła się w 1968 roku i była bezpośrednią reakcją na śmierć małego dziecka w Springtime Camp niedaleko Derry. Springtime to dawna amerykańska baza wojskowa, w której ludzie żyli w skandalicznych warunkach sanitarnych.

5 października miał rozpocząć się pierwszy marsz. Jednak tego dnia główni organizatorzy z Ivanem Cooperem zostali aresztowani przez policję, która chciała zastraszyć organizatorów i nie dopuścić do protestu. Wypuszczony po paru godzinach z aresztu Cooper oświadczył jednak, że marsz się odbędzie. Demonstranci dotarli do centrum miasta, gdzie przed siedzibą władz odbył się wiec. Następnego dnia w Derry zjawili się dziennikarze ze wszystkich niemal gazet i stacji telewizyjnych w Wielkiej Brytanii.

Organizatorzy marszu z 5 października postanowili powołać do życia społeczny ruch Civil Rights, który miał organizować kolejne marsze i protesty. Dla Ivana Coopera wzorem i autorytetem byli Martin Luther King i Ghandi. Od nich Cooper zaczerpnął ideę pokojowych marszy i tzw. biernego oporu, czyli odrzucenia przemocy. W kolejnych marszach uczestnicy domagali się przede wszystkim pracy oraz poprawienia sytuacji mieszkaniowej. Chociaż katolicy stanowili większość wśród członków ruchu, postulaty w takim samym stopniu dotyczyły protestantów, którzy również brali udział w marszach. Niestety unioniści (radykalni protestanci) postanowili wydać wojnę ruchowi, inicjując agresywną kampanię oszczerstw. Twierdzili, że marsze organizują komuniści i terroryści z IRA, a protestantów zaangażowanych w działalność nazwano zdrajcami. Dlatego wielu z nich odeszło.

Wśród postulatów wysuwanych przez protestujących był jeden szczególnie istotny dla katolików z Derry. Domagali się oni sprawiedliwego podziału głosów. W 1968 roku 2/3 Derry stanowili katolicy, którzy w radzie miasta mieli 8 przedstawicieli, natomiast protestanci 12. By zamanifestować swoje niezadowolenie z powodu tej rażącej dysproporcji, 19 października 1968 roku zorganizowano demonstrację, w której uczestniczyło około 8000 osób.

Członkowie Civil Rights domagali się również uchylenia tzw. Special Power Acts - specjalnych uprawnień, które pozwalały policji wejść do każdego domu, każdego aresztować i internować bez sądu. Właśnie na 30 stycznia 1972 roku zaplanowano kolejny marsz przeciwko temu prawu.

Ludzie mieli wyruszyć z katolickich przedmieść Derry, a dokładnie spod Bishop`s Field w Creggan i przejść do siedziby lokalnej władzy w centrum miasta, gdzie zamierzano zwołać wiec. Rząd Irlandii Północnej, podporządkowany władzom w Londynie oraz rząd Wielkiej Brytanii, postanowiły nie dopuścić do marszu. Dowódca wojsk lądowych w Irlandii Północnej, generał Robert Ford nakazał Patrickowi MacLellanowi, dowódcy 8 brygady, by do zatrzymania marszu i aresztowania demonstrantów użył żołnierzy z batalionu spadochronowego z Belfastu. Cieszące się złą sławą wojsko do tej pory nie pojawiało się na ulicach Derry. Decyzja ta była jedną z przyczyn tragedii.

Do członków ruchu docierały pogłoski o wzmożonej działalności IRA w Derry. Obawialiśmy się, że IRA będzie chciała w jakiś sposób zamanifestować swoją obecność w trakcie marszu - opowiada Ivan Cooper i dodaje: - Byliśmy absolutnie zdeterminowani, by do tego nie dopuścić. Jak wszystkie marsze organizowane przez ruch Praw Obywatelskich, ten też miał być marszem pokojowym. Dopiero kiedy przedstawiciele IRA zapewnili Ivana Coopera, że organizacja nie weźmie udziału w marszu i powstrzyma się od jakichkolwiek prowokacji, została podjęta ostateczna decyzja. By uniknąć sytuacji, w których mogło dojść do konfrontacji z policją czy wojskiem, trasę marszu poprowadzono z dala od “Barrier 14” - miejsca, gdzie rozlokowani byli brytyjscy spadochroniarze. Niestety w pewnym momencie kilkudziesięciu młodych ludzi odłączyło się od demonstrantów i skierowało w stronę “Barrier 14”. Zaczęli rzucać kamieniami i wyzywać żołnierzy - wspomina Cooper. - Pobiegłem do nich, by ich zatrzymać i zmusić do powrotu. Prawie mi się udało...

Dochodzenie w sprawie wydarzeń z 30 stycznia 1972 roku, prowadzone pod przewodnictwem lorda Widgera, zakończyło się stwierdzeniem, że masakra została sprowokowana przez protestujących, którzy byli uzbrojeni i strzelali do żołnierzy. Dopiero niedawno okazało się, że to nieprawda...

Treść

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Film jest fabularnym zapisem dramatycznych wydarzeń z 30 stycznia 1972 roku, kiedy z przedmieść Derry (zamieszkanego w większości przez katolików) w Irlandii Północnej wyruszył pokojowy marsz zorganizowany przez społeczny ruch Civil Rights. Protestujący zamierzali dotrzeć do centrum miasta, gdzie miał odbyć się wiec. Mimo starań organizatorów nie udało się uniknąć starć z brytyjskim wojskiem, w których zginęło 14 osób. To wydarzenie, nazywane dziś Krwawą Niedzielą, stało się punktem zwrotnym w historii wielowiekowego konfliktu między Irlandczykami, którzy w większości są katolikami, a Brytyjczykami, wśród których przeważają protestanci. Po masakrze w Derry, Irlandia Północna stanęła w obliczu wybuchu wojny domowej. Wielu młodych ludzi wstąpiło w szeregi katolickiej organizacji terrorystycznej IRA i protestanckiej UVF, co rozkręciło spiralę przemocy trwającą już 30 lat.

Co ciekawe, w mieście do tej pory nie ma zgody nawet w kwestii nazwy: protestanci używają określenia Londonderry (w uznaniu za pomoc finansową Londynu dla miasta), katolicy opowiadają się za staroceltycką nazwą Derry, oznaczającą mały dębowy las.

Najważniejszymi postaciami filmu są:

Ivan Cooper (James Nesbitt), jeden z liderów ruchu Civil Rights i członek parlamentu Irlandii Północnej. Ivan Cooper jest jedną z zapomnianych postaci ruchu. Po masakrze 30 stycznia nigdy już nie wziął udziału w żadnym marszu. Historia Ivana Coopera to historia idealistycznego polityka, który robi wszystko co może, by doprowadzić do pokoju.

Gerry Donaghy, siedemnastolatek z Bogside, który po sześciu miesiącach został właśnie wypuszczony z więzienia za rzucanie kamieniami i udział w demonstracjach. Gerry był członkiem grupy aktywistów, którzy sprzeciwiali się obecności brytyjskiej władzy w mieście. Brytyjska armia mówiła o nich ‘Derry Young Hooligans’. Gerry jest zakochany w dziewczynie wychowanej w protestanckiej rodzinie i postanawia nie wdawać się ponownie w konflikt. Chce się ustatkować i założyć rodzinę. Rolę Garrego zagrał szesnastoletni Declan Duddy, którego wuj był pierwszą śmiertelną ofiarą Krwawej Niedzieli w 1972 roku.

Patrick MacLellan (Nicholas Farrell), dowódca 8. brygady brytyjskiej armii stacjonującej w Derry. Był odpowiedzialny za przeprowadzenie operacji opracowanej przez jego zwierzchnika generała Roberta Forda (Tim Piggot Smith). MacLellan miał poważne zastrzeżenia do planu generała, by do akcji powstrzymania maszerujących demonstrantów wykorzystać żołnierzy z oddziału spadochroniarzy z Belfastu, znanych ze swojej brutalności.

Jednym z istotnych bohaterów Krwawej Niedzieli jest młody brytyjski żołnierz z oddziału spadochroniarzy. W tej roli wystąpił Mike Edwards, były żołnierz piechoty, instruktor sportowy i aktor.

Krwawa Niedziela to film o walce o pokój, nakręcony w surowym, realistycznym stylu. Rozgrywa się na ulicach, wśród demonstrujących tłumów, w prywatnych mieszkaniach, w wojskowych punktach dowodzenia, komisariatach i w ciasnych zaułkach na przedmieściach. Bohaterami opowieści są działacze ruchu Civil Rights, młodzi buntownicy, generałowie a także zwykli żołnierze. Chociaż czas akcji obejmuje zaledwie jeden dzień, film ma prawdziwie epicki rozmach. Nie jest tylko zapisem zdarzeń, pokazuje wszystkie strony i odcienie problemu, oraz całą paletę ludzkich zachowań i emocji.

Krwawa Niedziela pokazuje konfrontację potężnej armii ze zbuntowanym miastem. Do podobnych sytuacji dochodziło już w XVII wieku, gdy protestanci wierni Wilhelmowi II Orańskiemu trwali w obleganym przez katolicką armię Derry. Z kolei w 1969 roku katolicy z Bogside bronili się przed oblegającą ich paramilitarną protestancką bojówką, która próbowała wyrzucić ich z miasta. Jednocześnie Krwawa Niedziela to ponadczasowa i uniwersalna historia, której echa można usłyszeć na całym świecie, w każdym czasie - począwszy od legendarnego oblężenia Troi do konfliktu arabsko-izraelskiego.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…