Nieokiełznany, mający duży temperament Chazz Michael (Will Ferrell) i zniewieściały, acz nadzwyczaj sumienny i zwinny Jimmy MacElroy (Jon Heder) to dwaj najwyższej klasy łyżwiarze figurowi, a przy tym śmiertelni wrogowie na lodowisku i poza nim. Każde sportowe spotkanie jest dla nich okazją do niewybrednych żartów i obrzucania się wyzwiskami. Każdy jednak podczas mistrzostw świata przechodzą od słów do czynów i urządzają bijatykę na oczach milionów telewidzów, zostają zdyskwalifikowani, pozbawieni medali i możliwości startowania w jakichkolwiek profesjonalnych zawodach. Chazz trafia do dziecięcej rewii, a Jimmy do sklepu z obuwiem sportowym, w którym radzi sobie fatalnie. Trzy lata później ratujący własne nazwisko trener wpada na diabelski pomysł. Wykorzystując lukę w przepisach, postanawia sprowadzić dawnych mistrzów na lód, ale tym razem jako parę. Chazz i Jimmy, mają znów szansę na medal, ale tym razem muszą o niego walczyć w ramię w ramię. Ich najpotężniejszymi rywalami jest emanujący erotyzmem duet, który poza lodowiskiem okazuję się rodzeństwem.

Spektakl: Fantazja na lodzie

Zanim jeszcze rozpoczęto zdjęcia w Montrealu, zdecydowano, że dwa miejsca w mieście – modernistyczny kompleks mieszkaniowy Moshe Safdie, Habitat '67, i futurystyczna struktura Parku Olimpijskiego – pomogą zdefiniować estetykę filmu.

Chociaż Stadion Olimpijski (zbudowany na potrzeby Igrzysk Zimowych w 1976 roku) jest bardzo lokalny, okazało się, że jest idealny dla potrzeb filmu. Tym, co nie było do końca idealne, to wysokie temperatury, jakie panowały przed rozpoczęciem zdjęć.

Zdając sobie sprawę z tego, że zdjęcia w marcu mogą być nieco ryzykowne, spędzono dwa tygodnie na przygotowywaniu lodu, w ten sposób, aby był on odporny na temperatury znacznie przewyższające zero. Po tygodniu zdjęć w Kanadzie, ekipa przeniosła się do Hollywood do hal zdjęciowych, a wszystkie duże sekwencje na lodzie były realizowane w słonecznej Kalifornii – wewnątrz L.A. Sports Arena.

Scenograf Stephen Lineweaver miał za zadanie przygotowanie areny w taki sposób, aby pełniła ona funkcję trzech różnych hal sportowych. Rozwiązaniem był tutaj kolor oraz różniące się architektonicznie kopuły przygotowane już komputerowo w procesie post-produkcji.

Zasklepiona w sobie natura sportu w pewien sposób pomogła projektantce kostiumów Julie Weiss w jej wysiłkach stworzenia odpowiedniego wyglądu bohaterów filmu. "Świat łyżwiarstwa figurowego jest bardzo szczególny i pod względem wizualnym podstawową zasadą jest to, co dana osoba chce nosić i co sprawia, że czuje się wyjątkowo," mówi. Reżyserzy Speck i Gordon byli od początku zdecydowani co do tego, jak mają wyglądać bohaterowie filmu, co doprowadziło do owocnej współpracy. Weiss dodaje, "Will i Josh są obaj bardzo wizualni i mają świetne pomysły, co do swoich kostiumów. Jednocześnie dali mi sporo swobody."

Wspaniałość kostiumów wzmacniał jeszcze muzyczny akompaniament tanecznych układów, o którym każdy, kto oglądał kiedyś mistrzostwa w łyżwiarstwie figurowym, wie, że stanowi integralną część widowiska. Wykonawcy w filmie "Ostrza chwały" jeżdżą miedzy innymi do utworów The Strokes, Aerosmith, Marky Marka czy Queen.

"Muzyka odgrywa w tym filmie bardzo ważną rolę," mówi kierownik muzyczny George Drakoulias. "Oczywiście dokonywaliśmy selekcji utworów nie tylko po to, aby dostarczały elementów komicznych, ale także po to, aby mówiły nam coś o danym bohaterze. Chazz to gwiazda rocka, a Jimmy to ktoś, kto uwielbia utwory wykonywane przez orkiestrę. Ich pierwszy układ tańczony jest do wykonywanego przez Queen tematu z filmu Flash Gordon, co jest kombinacją charakterów obu łyżwiarzy. Widać – i słychać – że są parą."

Czym byłby jednak film poświęcony sportowi bez własnego tematu muzycznego? Bo Bice — uczestnik "Amerykańskiego Idola" i ulubieniec Ameryki – wykonuje hymn trafnie zatytułowany "Blades of Glory". Słodkie…

Szaleństwa na lodzie

Kiedy Ben Stiller i Stuart Cornfeld nabyli prawa do scenariusza zatytułowanego "Ostrza chwały" dla swojej firmy produkcyjnej Red Hour Films, zdecydowali - jak głosi sportowy slogan – po prostu to zrobić.

Akcja filmu "Ostrza chwały" oscyluje wokół dwóch pozbawionych medali mistrzów świata w łyżwiarstwie figurowym, którzy muszą pokonać niechęć i powrócić do gry stając się pierwszą męską parą w historii łyżwiarstwa figurowego na lodzie.

Od początku było jasne, że "Ostrza chwały" to film, w którym wszystko, co dobre idzie w parze– szczególnie, kiedy rozpoczęto poszukiwanie reżysera. Firma Red Hour, znana ze swojego zaangażowania w wynajdywanie nowych talentów, przeprowadziła rozmowę z parą uznanych na polu reklamy i teledysków muzycznych reżyserów - Willem Speckiem i Joshem Gordonem; duet osiągnął świetną reputację dzięki serii dowcipnych reklam firmy ubezpieczeniowej, a także nominowanego do Oskara® filmu krótkometrażowego Culture.

Dla Specka i Gordona, świat łyżwiarstwa figurowego stanowił żyzne podłoże dla satyry: przesadzony muzyczny akompaniament, pełne przepychu kostiumy, czy osobiste dramaty za kulisami - wszystko to można było pokazać z niezwykłym komicznym efektem.

Już na samym początku, firma Red Hour zwróciła się do Jona Hedera (który zyskał natychmiastową sławę rolą w filmie Napoleon Wybuchowiec) i zapytała czy byłby zainteresowany rolą Jimmy'ego, młodego człowieka, który je, śpi i oddycha jeżdżąc na łyżwach…

Jeśli chodzi o rolę Michaelsa, filmowcy mieli na myśli tylko jedno nazwisko: Will Ferrell. Aktor natychmiast przyjął propozycję. "Śmieszył mnie już sam obrazek dwóch mężczyzn jeżdżących razem," mówi aktor. "Świat łyżwiarstwa figurowego przynosi mnóstwo możliwości komediowych. Jestem zdziwiony, że nikt do tej pory nie pomyślał o zrobieniu z tego filmu. Nie mogłem się też oprzeć możliwości zagrania Chazza. To zły i bardzo seksowny facet. A ja jestem po prostu dobry w graniu seksownych kolesi."

Heder, zgodził się na rolę w filmie dzięki, między innymi możliwości grania u boku Ferrella – "Pomyślałem, że łyżwiarstwo może być bardzo zabawne," mówi. "Kiedyś trochę jeździłem na rolkach, ale na łyżwach byłem może ze dwa razy. A poza tym wziąć udział w komedii z Willem Ferrellem wyprodukowanej przez Bena Stillera… jak mógłbym odmówić?"

Aury autentyczności dodaje filmowi "Ostrza chwały" udział byłego mistrza świata w łyżwiarstwie figurowym, Scotta Hamiltona. Hamilton już wcześniej otrzymywał propozycje ról w filmach o łyżwiarstwie, ale wszystkie odrzucał. Jednak realizatorom "Ostrzy chwały" po prostu nie był w stanie odmówić. "Miałem grać pewną wersję siebie bez potrzeby bycia sobą".

Wykonywanie lutzów bez upadków

Speck i Gordon mieli wyjątkowe pomysły na wizualny wygląd filmu "Ostrza chwały". Tak mówi o tym Speck: "Przygotowując numery łyżwiarskie i kostiumy myśleliśmy o naszym filmie, jak o musicalu. Pod względem choreografii i elementów stylistycznych – biorąc pod uwagę także rzeczywistość świata sportu – nasz film jest robiącą wrażenie galą."

Chociaż "Ostrza chwały" w pełni wykorzystywały zalety lin, błękitnego ekranu i wielu innych wyrafinowanych efektów specjalnych, aby w pełni pokazać na ekranie niezwykłe i fizycznie niemożliwe układy, Ferrell, Heder i inni wykonawcy przeszli intensywny trening. Dzięki temu zyskali spory szacunek dla zawodowych łyżwiarzy figurowych.

Heder i Ferrell, uczyli się raczkować na lodzie, zanim w ogóle byli w stanie się na nim poruszać. "Większość czasu na lodzie spędzaliśmy ucząc się podstaw," mówi Heder, "To coś tak szczególnego jak matematyka. Kiedy już jednak zaczynasz robić to dobrze, odczuwasz radosne podniecenie".

Po opanowaniu podstaw, aktorzy musieli nauczyć się tańca na lodzie solo i w parach. Mieli szczęście mogąc pracować z jedną z najlepszych choreografek łyżwiarstwa figurowego, Sarah Kawahara.

Kawahara była pod wrażeniem surowego materiału, na jakim miała pracować, a szczególnie postaci dwóch głównych bohaterów filmu. "Zarówno Will jak i Jon są naturalnie sprawni fizycznie, mieli bowiem sporo do czynienia ze sportem w przeszłości. Poza tym bardzo pomogło im to, że przeszli intensywny trening jazdy na łyżwach," mówi. "Jedną jednak z najtrudniejszych rzeczy było nauczenie się rytmu wspólnej jazdy. Na szczęście Will i Jon szybko potrafili się ze sobą porozumieć."

Kawahara pracowała ściśle z reżyserami, a układy taneczne zostały dokładnie przedstawione na papierze. Sporym wyzwaniem było między innymi przygotowanie choreografii układu, w którym mężczyzna o wzroście 183 cm (Ferrell) podnosi partnera – 181 cm (Heder) i niesie go jadąc po tafli lodowej.

Więcej informacji

Proszę czekać…