Klan

3,6
Na czele wielopokoleniowej rodziny Lubiczów stoją dziadkowie, Maria i Władysław. Pani Maria prowadzi aptekę w swoim domu na warszawskiej Sadybie. Pomaga jej córka Elżbieta. Druga córka, Dorota, jest zakonnicą. Starszy syn, Paweł, ceniony chirurg pracuje w szpitalu, a popołudniami dorabia w spółdzielni lekarskiej. Młodszy, Ryszard, jest hydraulikiem. Wraz z żoną Grażyną na próżno marzy o upragnionym dziecku. Wszystkie dzieci i wnuczęta często odwiedzają gościnne mieszkanie dziadków. Na krótko przed siedemdziesiątymi urodzinami seniorki rodowego klanu w domu Lubiczów pojawia się także ich jeszcze jedna córka Monika, od lat skłócona z rodzicami. Czyżby happy end? Nie, już pierwszy odcinek filmu zapowiada wielkie kłopoty.
Odcinki 4245 dodaj odcinek
Specjalny odcinek Klanu, w którym dzieją się zupełnie nieprawdopodobne historie, a wszystko zaczyna się od snu Pawła Lubicza…
Specjalny epizod Klanu z okazji nagrania – w ciągu pięciu lat – 600 odcinków.
Łukasz odwozi Agnieszkę pod automobilklub. Jeszcze raz proponuje pomoc w nauce jazdy. Agnieszka odmawia. Wtedy prosi o spotkanie po południu w kawiarni, ale dziewczyna się waha. Grażynka namawia Józka na rozmowę z żoną. Przecież nie można się tak dręczyć, lepiej wszystko sobie wyjaśnić. Józek nie daje się przekonać. Czesia twierdzi, że trzeba zastosować politykę faktów dokonanych i zaprosić Marysię. Cyryl nadal uważa, że Michał powinien się wprowadzić do mieszkania Kingi. Podobnego zdania jest Mistrz. W szpitalu Krystyna dowiaduje się od profesora, że można uznać ją za wyleczoną. Teraz czekają ją tylko masaże, ćwiczenia i wizyty kontrolne. W kawiarni Łukasz prosi Agnieszkę, aby dała mu szansę. Dziewczyna czuje się zakłopotana, proponuje przyjaźń. Marysia odwiedza Józka. Chce, żeby jej wybaczył. Nie wróci, bo kocha innego. Michał oświadcza Kindze, że jego miejsce jest przy niej i dzieciach.
Michał spędził noc u Kingi. Chce wyjaśnić wszystkie sprawy, żeby nie czuć się jak nieproszony gość. Kinga gra na zwłokę, prosi, żeby nie zaczynał poważnych dyskusji z ojcem. Józek zwierza się Grażynce z problemów małżeńskich. Do ostatniej chwili miał nadzieję, że Marysia będzie chciała do niego wrócić. Jeżeli nie, to teraz on sprzeda ziemię. Nic już nie ciągnie go na wieś. Krystyna przychodzi na uniwersytet. Niedługo wróci do pracy. Entuzjastycznie witają ją studenci, Alicja i docent Deptuła. Lekko nadąsany Jacek ma pretensje do Barbary o niespodziankę z dyskietką, jednak ona nie poczuwa się do winy. Michał po zajęciach wraca do domu Kingi. Ojciec daje mu do zrozumienia, że nie jest tu mile widziany. Surmaczowa składa wizytę Krystynie. Opowiada o karierze córki w Belgii i jej pracy w Brugii. Tam, gdzie Filip! Rozmowę słyszy zaskoczona Agnieszka.
Paweł chce obudzić swoją starszą córkę. Agnieszka już jednak nie śpi. Rozmawia przez telefon z Filipem. Przy śniadaniu zastanawia się, czy to przypadek, że Iwonka załatwiła sobie pracę w Brugii. Ze zdziwieniem stwierdza, że jest zazdrosna. W mieszkaniu Kuczyńskich panuje poranne zamieszanie. Michał proponuje, że odwiezie do przedszkola młodszego brata Kingi. Dowiaduje się od Krzysia, że tata chyba go nie lubi. I nie chce, żeby u nich mieszkał. Do Rysiów zagląda przeziębiona Danusia. Zastaje tylko samotnego Józka, który natychmiast deklaruje pomoc. Biegnie do apteki po lekarstwa dla miłej sąsiadki. Agata z Danielem wybierają się do kawiarni. Dziewczyna jest w kiepskim nastroju. Rodzice znowu się kłócą, a wszystko przez zazdrość. Daniel pod wpływem impulsu mówi, że ich dom będzie zupełnie inny. W Głoskowie pojawia się Rudzik. Zaczepia Dorotę. Chce rozmawiać z Moniką.
Zdenerwowana Monika spaceruje po ogrodzie z Rafalskim. Próbuje się uspokoić, a przede wszystkim - przygotowuje się do trudnego spotkania z Rudzikiem. Daniel szykuje się do szkoły. Niespodziewanie pojawia się Agata. Pyta, czy mogłaby u niego przeczekać awantury rodziców. Nie chce wracać do domu. Podczas wizyty Rudzika Monika prawie się nie odzywa. Jej gość denerwuje się coraz bardziej. Przypomina okoliczności wydarzeń sprzed lat. Twierdzi, że ma dowody swojej niewinności. Michał czeka na Kingę pod Urzędem Stanu Cywilnego. Niestety, aktów urodzenia bliźniaków jeszcze nie ma. Zostaną przesłane z Torunia - miejsca narodzin dzieci. Basia prosi Jacka o podpisanie ważnego dokumentu. Twierdzi, że to tylko formalność. Jacek nie chce tego zrobić. Michał z Cyrylem po raz pierwszy prowadzą audycję na żywo. Ostatni telefon do "klubu kibica" to żart kolegów z radia. Daniel wraca po szkole do domu. Czeka na niego Agata z kolacją. Niespodziewanie dzwoni telefon. Daniel kłamie, że odprowadził Agatę na pociąg, ale dziewczyna zabiera mu słuchawkę z ręki. Mówi matce, że nie wróci do domu.
Rano Agata szykuje śniadanie dla Daniela. Sama nie ma apetytu, za bardzo się martwi obecną sytuacją w swojej rodzinie. Daniel ją pociesza, tłumaczy, że nic złego przecież nie zrobiła. Agata opowiada o matce, zwłaszcza o tym, jak potrafi cierpieć, żeby ona to zauważyła. Przed wyjściem do pracy Jacek czyta regulamin Funduszu Inwestycyjnego "Lokata". Pobieżnie tłumaczy zainteresowanej Beacie, jak trudna sprawa mu się trafiła. Obawia się, że umowa, którą ma podpisać, może narazić fundusz na straty. W "Migiem" Józek dowiaduje się, że nie ma żadnych nowych zleceń. Jerzy i Zabużański mają kłopoty, bo kolejna duża firma nie przedłużyła z nimi umowy. Podejrzewają, że jest to działanie celowe. Michał żali się kolegom w radiu na swoich teściów. Już teraz wyraźnie czuje, że jest dla nich niewygodnym gościem. Daniel przychodzi po Agatę pod szkołę. Razem robią zakupy, potem wracają do domu. Nagle z zaparkowanego nieopodal samochodu wysiada matka Agaty. Zmierza w ich kierunku.
Agata ma za sobą nieprzespaną noc. Bardzo się niepokoi o zdrowie matki. Daniel próbuje dziewczynę pocieszyć. Jego zdaniem, matka Agaty sama wpędza się w chorobę, a winą obarcza córkę. Zdenerwowany Jerzy szykuje się do wyjścia. Chaotycznie opowiada żonie o propozycji, jaką złożyła im konkurencyjna firma. W pracy dowiaduje się, że kolejna umowa została zerwana. Przy okazji wspólnego lunchu Barbara przypomina Jackowi o papierach do podpisania. Po dość przykrej wymianie zdań pada zarzut o wzięcie łapówki. Józek z braku lepszego zajęcia gotuje obiad. Dzieci cieszą się z takiej gosposi. Bez zapowiedzi przychodzi Marysia. Twierdzi, że ma ważna sprawę. Michał próbuje trochę odpocząć po audycji. Nagle pojawiają się nieoczekiwani goście - cała ekipa z radia z Mistrzem na czele. Przyszli zobaczyć dzieci swojego kolegi. W obecności rodziny Kuczyńskich chwalą talent prezenterski Michała. Do domu wraca Grażynka. W drzwiach mija zapłakaną Marysię. Pyta Józka, co się stało. Zdenerwowany kuzyn oznajmia, że Marysia przyszła go prosić, by zgodził się na rozwód.
Grażynka zastanawia się, czy Józek powinien się zgodzić na propozycję Marysi. Przecież i tak żyją, jakby byli po rozwodzie. Rysiek jest trochę zdziwiony i zaniepokojony stanowiskiem żony. Michał opowiada kolegom z radia o swoich teściach. Matka Kingi chyba już się do niego przyzwyczaiła, ale ojciec nadal go ledwo toleruje. Cyryl przekazuje Michałowi pakiecik listów od wielbicieli. Teraz trzeba na nie odpowiedzieć. Pracownicy agencji reklamowej z Rafałem na czele składają Agnieszce imieninowe życzenia. Niestety, Filip się nie odezwał. Na Sadybie Jasio składa życzenia z okazji Dnia Babci i Dziadka. Jerzy radzi Józkowi, żeby rozejrzał się za inną robotą. Sam zastanawia się, czy jednak nie pertraktować z konkurencją. Wieczorem u Beaty i Jacka znienacka pojawia się Barbara. Przynosi dokumenty, które Jacek koniecznie dzisiaj musi podpisać. Stawia go w bardzo niezręcznej sytuacji. Agnieszka w kiepskim nastroju wraca z egzaminu na prawo jazdy. Nie zdała. Może humor poprawi jej imieninowy tort? A pod domem stoi zaśnieżony Łukasz. Przyszedł złożyć Agnieszce życzenia.
Krystyna pyta męża o zdanie na temat Łukasza. Paweł nie jest przekonany, czy lekarz-rajdowiec poważnie traktuje swój zawód. Beata bardzo interesuje się panią Basią i jej wczorajszą wizytą. Jacek zastanawia się, czy powinien iść już do pracy. Jerzy ze wspólnikiem decyduje się pojechać do firmy Pol-Kur. W korytarzu spotykają byłego właściciela Super Aqua'y. Zdenerwowany Jerzy rezygnuje ze spotkania. W kawiarni Jacek rozmawia z Barbarą. Podejrzewa ją o szantaż. Wczoraj, przy żonie podpisałby każdy dokument. Barbara czuje się urażona. Na Sadybie składają wizytę Michał, Kinga i bliźniaki. Po okolicznościowych życzeniach Michał ma dla dziadka specjalny prezent. Jeden z synków dostał na imię Władysław. Józek, po namowach Czesi i Grażynki dzwoni do Marysi. Zbliża się wieczór. Kinga chce już jechać do domu. Michał ma inny pomysł. Prowadzi ją do swojego dawnego pokoju, teraz urządzonego na dziecinny.
Od rana Kinga mówi o powrocie do domu. Przecież obiecała, że to tylko na jedną noc. Michał obiecuje, że wpadnie po południu do jej rodziców i porozmawia. Postara się załatwić wszystko dyplomatycznie, bez awantur. Zabużański namawia Jerzego na rozmowę z dyrektorem dystrybucji w Pol-Kurze. Konkurencja proponuje, aby Migiem zajęło się wyłącznie prowadzeniem działalności magazynowej. Jerzy podejrzewa, że Pol-Kur po prostu chce ich wchłonąć. Józek spotyka się z żoną u Rysiów. Marysia prosi dalej o rozwód, przyznaje się, że jest w ciąży. Chce, aby jej dziecko żyło w normalnej rodzinie. Michał składa wizytę Kuczyńskim. Spokojnie oświadcza, że Kinga zostanie z dziećmi na Sadybie.
Rankiem Michał bardzo niechętnie wstaje z łóżka. Dzieci w nocy marudziły, więc nie mógł się wyspać. Kinga przypomina, co mówił ojciec - Michał ma za dużo obowiązków: praca, nauka, no i jeszcze ona z bliźniakami. Chyba jednak powinna wrócić do rodziców. Zwłaszcza że sama czuje, że nie jest w porządku wobec ojca. Jerzy nadal nie chce się zgodzić na współpracę z "Polkurem". Jest przekonany, że po prezesie poprzedniej firmy można się spodziewać wszystkiego co najgorsze. Zmęczona Beata powtarza materiał do trudnego egzaminu u doktora Leszczyńskiego. Emil próbuje poprawić jej humor. Agnieszka kończy kolejną jazdę doszkalającą. Niespodziewanie na parkingu pojawia się Łukasz. Proponuje pomoc, chętnie wystąpi w roli instruktora. Grażynka wraca wcześniej do domu. Przy obiedzie zmartwiona opowiada Ryśkowi o przedszkolu. Obawia się, że mogą je zamknąć, a ona zostanie bez pracy. Po nastrojowej kolacji Agata oczekuje cieplejszego gestu ze strony Daniela. Chłopak wymawia się nauką.
Daniel próbuje wybadać Agatę, czy ma pretensje za wczorajszy wieczór. Dziewczyna zachowuje się tak, jakby się nic nie stało. Grażyna przygotowuje dla wszystkich śniadanie. Rysiek nawet nie stara się ukrywać, jak bardzo jest zadowolony z obecności żony w domu. Danusia, która zna kłopoty sąsiadki, proponuje pożyczkę na opłatę czesnego, gdyby Lubiczom nie wystarczyło własnych pieniędzy. Kinga zwierza się ze swoich wątpliwości Elżbiecie. Ma wrażenie, że ojciec nie chce z nią rozmawiać i bardzo źle się z tym czuje. Elżbieta proponuje, że zaprosi rodziców dziewczyny na kolację na Sadybę. Daniel odwiedza stowarzyszenie "Bądź z nami". Prosi terapeutę Lesiewicza o radę, czy może zaryzykować zbliżenie z dziewczyną, tak aby jej nie narażać. Beata pomyślnie zdaje egzamin u surowego wykładowcy, który okazuje się całkiem miły i zaprasza inteligentną studentkę na kawę. Kiedy już zbierają się do wyjścia, do kawiarni wchodzą Jacek i Barbara. Beata przedstawia swojego męża doktorowi Leszczyńskiemu.
Beata i Jacek nie szczędzą sobie złośliwych docinków. Beata ma pretensje, że mężowi wczoraj nie spieszyło się do domu po pracy. Jacek ironicznie pyta, czy wszystkie studentki zdają egzaminy w kawiarniach. Grażynka podpytuje męża, w jakich warunkach mieszka Józek w remontowanym mieszkaniu. Uważa, że powinni z Rysiem go odwiedzić. Jerzy wciąż nie chce się zgodzić na rozmowy z "Polkurem". Znienacka odwiedza ich Feliks, obecnie dyrektor dystrybucji. Przedstawia ofertę współpracy i przewidywane zyski. Daniel wraca do domu z zakupami. Agata zagląda do siatki, poza produktami spożywczymi znajduje prezerwatywy. Na Sadybie wszyscy oczekują gości, zaproszonych przez Elżbietę na uroczystą kolację. Niestety, przychodzi tylko matka Kingi z Krzysiem, bez ojca. Po poprawkowym egzaminie na prawo jazdy Agnieszka wraca do domu. Smętnie odpowiada na pytania rodziców. Wreszcie z radością oznajmia, że zdała.
Przy śniadaniu Agnieszka zdradza rodzinie, jakim samochodem chciałaby jeździć. Krystyna podpytuje, czy córka podziękowała Łukaszowi za dodatkowe lekcje. Pod domem Grażynka spotyka Czesię. Dziewczyna opowiada o Marysi, która teraz jest szczęśliwa, kiedy Józek wreszcie zgodził się na rozwód. Grażyna zastanawia się, czy nie powinni odwiedzić Józka. W Głoskowie Rafalski wychodzi po kolejnej sesji terapeutycznej z Moniką i Rudzikiem. Rozmawia z Dorotą, kiedy z budynku wybiega zakonnica z wiadomością o chorej. Rafalski decyduje się zawieźć Dorotę do cierpiącej kobiety. Modest informuje Grażynę o konieczności zamknięcia przedszkola. Do domu wraca zrezygnowany i zmęczony Jerzy. Z żalem opowiada Elżbiecie, że jego firma właściwie przestała istnieć. Dzisiaj pozbyli się samochodów. Rafalski odwozi Dorotę do Głoskowa. Żegnając się, postanawia jej się zwierzyć.
W Głoskowie Dorota opowiada siostrze o wczorajszej wizycie u chorej. Uważa, że Rafalski to dobry człowiek, tylko bardzo zagubiony. Monika przyznaje się, że podczas terapii dużo mówiła o swojej rodzinie, również o historii Doroty i Grzegorza. Elżbieta martwi się o zdrowie Jerzego. Odkąd zaczęły się kłopoty z firmą, gorzej śpi, często budzi się w nocy. I rozmawiać potrafi tylko o pracy. Podczas audycji Michał odbiera telefon od słuchacza, który chce skompromitować pewnego działacza sportowego. W eter idą poważne oskarżenia o łapówki, pada także nazwisko posądzonego. Wieczorem Grażynka siada do książek. W tym tygodniu ma sesję egzaminacyjną, zamierza się pouczyć. Agata i Daniel wracają z zakupów. Na klamce drzwi wisi pakunek z prezentem imieninowym i kartka od rodziców. Agata postanawia pojechać do domu. Rysiek odbiera telefon. Z Łomży dzwoni mama Grażyny. Jutro wypisują ją ze szpitala. Grażyna decyduje się tam pojechać.
Grażynka przygotowuje się do wyjazdu. Kasia jedzie razem z nią, starsze dzieci zostają w domu. Rysiek jeszcze raz nieśmiało pyta, czy musi jechać. Boi się, czy sam poradzi sobie z dziećmi, poza tym żona ma przecież egzaminy. Michał zostaje wezwany na rozmowę do szefa. Okazuje się, że posądzony o branie łapówek działacz złożył wizytę w radiu. W dodatku "SiM" ma jakieś zobowiązania wobec niego. Szef jest na Michała wściekły. Rafalski podwozi Beatę do Głoskowa. Beata prosi ciotkę, aby została matką chrzestną Małgosi. Józek chce odebrać ze szkoły Maćka i Bożenkę. Niestety, nie ma upoważnienia od rodziców, więc jest to niemożliwe. Daniel wraca do domu. Pod drzwiami zastaje ojca Agaty, który postanowił z nim poważnie porozmawiać. Daniel przyznaje się, że jest nosicielem HIV. Rafalski czuje, że Dorota go unika. Pyta o powód, z kłopotliwej sytuacji wybawia Dorotę nadejście Beaty. Rysiek opowiada Józkowi o stanie zdrowia teściowej. Niestety, wymaga ona stałej opieki. Grażynka będzie musiała zostać tam dłużej. Nie wiadomo, jak długo, ale na pewno w tej sesji egzaminów nie będzie zdawać.
Maciek i Bożenka marudzą przy wstawaniu. Dzieci późno wróciły z Brzezin i nie mogły się wyspać. Żałują, że mama nie przyjechała razem z nimi. Agata opowiada o weekendzie, który spędziła z rodzicami na Mazurach. Wreszcie zaczęli ze sobą normalnie rozmawiać, starają się nie kłócić. Daniel pyta, dlaczego sama nie powiedziała ojcu o jego chorobie. Kinga wybiera się z dziećmi na wizytę kontrolną do lekarza. Elżbieta deklaruje pomoc w drodze powrotnej. Niestety, ani Jerzy, ani Rysiek nie mogą po nich przyjechać. Elżbieta dzwoni do ojca Kingi. W radiu Michał rozmawia z Cyrylem na temat Borysa. Wuj Stefan radził, żeby go przeprosić, i to jak najszybciej. Cyryl wykręca się od udziału w przeprosinach. Nazajutrz wyjeżdża na olimpiadę, nie ma teraz głowy do niczego poza tym wydarzeniem. Do domu wraca smutny Józek. Dzisiaj miał odebrać wynagrodzenie za dwa tygodnie pracy, ale majster go oszukał. Zniknął ze wszystkimi pieniędzmi.
Rysiek jest przekonany, że sprawę nieuczciwego majstra należałoby zgłosić na policji. Józek nie wierzy, by to coś dało, poza tym na pewno nasłuchałby się o swojej naiwności. Michał ciągle myśli o Cyrylu. Nawet nie zazdrości koledze wyjazdu na igrzyska. Zastanawia go jedynie, dlaczego Cyryl wcześniej nic o tym nie wspomniał. W dodatku teraz Michał musi sam przeprosić Borsa. Agnieszka chwali się Łukaszowi dopiero co odebranym prawem jazdy. Razem wybierają się na rajd po komisach samochodowych. Dzisiaj ostatki, więc Józek, gorąco namawiany przez dzieci, postanawia smażyć faworki. Na szczęście w porę przychodzą Danusia i Czesia ze świeżutkimi faworkami i pączkami, a za chwilę - Rysiek z trzydziestoma pączkami. Do Lubiczów wpadają Koziełłowie. Anna z entuzjazmem przekazuje najnowsze rewelacje na temat swojej córki. Za chwilę pojawia się Agnieszka. Namawia wszystkich do wyjścia przed dom i z dumą prezentuje swój nowy nabytek - samochód.
Z samego rana Agnieszka jedzie swoim nowym samochodem... po bułki do najbliższego sklepu. Ola podpytuje siostrę o Łukasza. Wspomina też, czego dowiedziała się od Surmaczowej. Podejrzewa, że nowa miłość Iwonki to Filip. Po lekcjach Ola z Ulą robią zakupy walentynkowe. Ula bardzo chce podarować coś Danielowi. Ola nie ma za dużo pieniędzy. Dołożyła się do mandatu, na który dzisiaj rano już zdążyła zasłużyć Agnieszka. Paweł zagląda do ojca na Sadybę. Po badaniu ma jeszcze trochę czasu i może spokojnie porozmawiać z siostrą. Elżbieta dzieli się z bratem swymi wątpliwościami, wreszcie ma okazję pogadać z kimś o wszystkich troskach i obawach. Przed kliniką onkologiczną Łukasz dogania Krystynę. Prosi o osobistą przysługę. Chciałby podarować Agnieszce pewien drobiazg, ale jutro ma dyżur. Spodziewa się, że pani Lubiczowa mogłaby mu pomóc.
Ola bardzo interesuje się breloczkiem, który Aga dostała od Łukasza na walentynki. Podpytuje również o samego ofiarodawcę. Agnieszka odwozi młodszą siostrę do szkoły, wzbudzając swoim nowym samochodem zainteresowanie kolegów i nawet dyrektora Kozuba. Jerzy i Zabużański oglądają budynek firmy "Polkur" przeznaczony na magazyn. Nie wygląda najgorzej, można go szybko wyremontować. Jerzy jednak cały czas się zastanawia, gdzie tkwi podstęp. W radiu Michał pokazuje scenariusz audycji, który sam napisał. Mistrz dziwi się, dlaczego nie zrobił tego Cyryl. Okazuje się, że nic nie wie o wyjeździe swego pracownika na olimpiadę. Smutna Bożenka nie poszła dzisiaj do szkoły. Bardzo tęskni za Grażynką. Pod sklepem z dziecinnymi ubrankami Beata spotyka Magdę, żonę Marka. Idą do kawiarni porozmawiać. Wieczorem Beata opowiada mężowi, jak spędziła popołudnie. Najpierw z Magdą, a potem z jej koleżanką. Jacek też ją zna. Bardzo miła kobieta, ta pani Basia.
Beata z entuzjazmem opowiada o swojej nowej koleżance. Natomiast Jacek jest bardzo zaniepokojony sytuacją, wcale mu się nie podoba ta znajomość. Rysiek spotyka Danusię pod sklepem osiedlowym. Jest w kiepskim nastroju po wczorajszej wizycie u Pawła. Brat nie daje wielkiej nadziei na wyzdrowienie mamy Grażynki. Danusia próbuje sąsiada pocieszyć. Władysław proponuje Kindze lekturę książki Marii - "Klan". Dziewczyna rozmawia z Elżbietą o swoim ojcu. Chyba już trochę przyzwyczaił się do nowej sytuacji. Józek znajduje w gazecie ogłoszenie, które - jak sądzi - dał majster oszust. Razem z Ryśkiem planują, jak odzyskać pieniądze. Do domu wraca wściekły Michał. Prowadził dzisiaj audycję "na żywo" z działaczem Borsem. Kinga pyta, czy pójdzie z nią jutro na imieniny ojca. Jerzy i Zabużański przyjeżdżają do Polkuru podpisać umowę. Feliks mówi o remontowaniu czterech magazynów, nie dwóch. Dwa magazyny ich nie interesują.
Zdenerwowany Chojnicki komentuje wczorajszą wizytę w Polkurze i poczynania Feliksa. Elżbieta martwi się o zdrowie męża. W firmie Jerzy chce przerwać remont magazynu, zwolnić robotników. Niespodziewanie przybiega zaaferowany Zabużański. Ma pomysł, skąd wziąć więcej pieniędzy. Michał nie może ochłonąć po wczorajszej audycji. Boi się, że wszyscy w radiu będą się z niego wyśmiewali, że zrobił Borsowi taką laurkę. Do radia dzwoni prezes Stec. Chce się spotkać z Michałem. Jerzy i Zabużański podpisują umowę, w której zobowiązują się wyremontować wszystkie cztery magazyny. Następnie wspólnicy jadą na peryferie Warszawy, chcą obejrzeć pozostałe magazyny Polkuru. Na miejscu okazuje się, że są to straszne ruiny. Kinga wraca do domu z prezentami dla ojca, jednym od niej, drugim od Elżbiety. Później oboje z Michałem odwiedzają solenizanta. Kuczyński jest bardzo zaskoczony i wzruszony.
Na Sadybie z prezentem dla wnuków pojawia się ojciec Kingi. Zamienia kilka słów z Elżbietą, wspomina o biografii rodu Lubiczów, którą właśnie przeczytał. Powoli zaczyna zmieniać zdanie na temat Michała. Zdenerwowany Jerzy zarzuca dyrektorowi z "Polkuru" nieuczciwość. Nie chce zrywać umowy, ale nie ma wątpliwości, że to było nieczyste zagranie. W radiu Michał opowiada o efektach spotkania ze Stecem. Szef godzi się na kontynuowanie tematu, ale zaleca wyjątkową ostrożność. Agnieszka dostaje e-maila od Filipa. Przyjeżdża za dwa tygodnie. Danusia ma bardzo ważną sprawę do Józka. Najpierw zadaje dużo dziwnych pytań, w końcu proponuje pracę w Centrum Europa. W osiedlowym sklepie Beata spotyka Barbarę. Nowa koleżanka zaprasza ją do siebie na kawę. Na pewno znajdą wiele wspólnych tematów.
Jacek ma trochę pretensji o wczorajszy wieczór. Chciał go spędzić z Beatą, a ona wybrała towarzystwo pani Basi. I w ogóle, o czym one tyle czasu rozmawiały? Beata radośnie informuje męża, że będą razem chodziły na aerobic. Józek szykuje się do rozmowy kwalifikacyjnej w Centrum "Europa". Nie może przecież przynieść wstydu pani Danusi, która go poleciła. Agnieszka umawia się na spotkanie z Łukaszem. Dostaje od niego zaproszenie na imprezę automobilową odbywającą się w najbliższy weekend. Michał rozmawia ze swoim klubowym kolegą, Grubym. Pyta o nazwiska z listy od Steca. Ze zdziwieniem dowiaduje się, że Gruby ożenił się z Sandrą, córką prezesa. Zadowolony Józek wraca do domu. Został przyjęty do pracy na stanowisko ochroniarza. Rysiek pokazuje mu wezwanie na pierwszą sprawę rozwodową. Na Agnieszkę czeka w mieszkaniu bardzo miła niespodzianka.
Paweł jest przeziębiony. I bardzo marudny. Komentuje nieoczekiwaną wizytę Filipa i jego nocowanie na Truskawieckiej. Chce chorować komfortowo. Niestety, w środę jest to mało prawdopodobne, w cierpieniu będzie mu towarzyszyć pani Stenia. Filip namawia Agnieszkę na wyjazd do Krakowa. Oczywiście w weekend. Józek nie wie, co ma mówić na sprawie rozwodowej. Usłużny dozorca udziela mu wielu porad. Józek jest jeszcze bardziej przestraszony. Rysiek proponuje wizytę u wuja Stefana. Rafalski szuka w hospicjum Moniki. Okazuje się, że jest na spacerze z Rudzikiem. Dorota zastanawia się, czy oprócz terapii jest jeszcze jakiś inny powód tak szybkiego pojednania. Rafalski wręcza Dorocie swoją książkę i zaprasza na wieczór autorski. Agnieszka jedzie do Centrum Onkologii. Oddaje Łukaszowi zaproszenie na imprezę automobilową. Przy samochodzie czeka Filip. Spojrzenia jego i Łukasza się krzyżują.
Ola podpytuje siostrę o weekend spędzony w Krakowie. Ale Agnieszka nie bardzo kwapi się do zdawania szczegółowych relacji. Po wyjściu Oli zwierza się natomiast Krystynie. Z Filipem nie jest już tak jak było dawniej. Dorota próbuje namówić Monikę na wspólne wyjście na wieczór autorski Rafalskiego. Czułaby się raźniej w jej towarzystwie. Po chorobie Paweł wraca do pracy. Koziełło tłumaczy mu, dlaczego nie może wyjechać na sympozjum do Tunezji. Jackowi nie udaje się porozmawiać z Barbarą. Teraz jest bardzo zajęta, a wieczorem z kimś umówiona. Pod budynkiem radia na Michała czeka Cyryl. Nie ma pracy, prosi kolegę o wstawienie się za nim w "SiMie". Michał odmawia. Agnieszka dowiaduje się, że Łukasz miał na rajdzie mały wypadek. Jacek wraca do domu. Na dole mija się z Beatą. Żona bardzo się spieszy. Umówiła się na aerobik z Barbarą. Po zakończeniu wieczoru autorskiego Rafalski zaprasza Dorotę na kawę. Ale siostra nie jest sama, towarzyszy jej pan Janusz.
Rafalski nie kryje przed Dorotą braku sympatii dla pana Janusza. Sam przecież mógł ją odwieźć do Głoskowa. Rozmowa staje się coraz bardziej niezręczna dla Doroty. Jacek ma pretensje o wczorajsze wyjście Beaty na aerobik. W pracy z desperacją żąda od Barbary wyjaśnień. Chce się dowiedzieć, dlaczego próbuje zaprzyjaźnić się z jego żoną. Michał pyta Mistrza o dalsze losy klubu kibica. Przy okazji wspomina o Cyrylu. Został bez pracy, może trzeba mu pomóc? Mistrz jest zdziwiony postawą Michała. Krystyna opowiada mężowi o dzisiejszej wizycie Joanny. Minął już termin promocji w El-Medzie, a Joanna właśnie zdecydowała się na operację rekonstrukcji piersi. Może Paweł mógłby zrobić wyjątek? Agnieszka też ma prośbę do ojca. Chodzi o poprawienie brzydko zszytej powieki Łukasza. Do Rysiów wpada Danusia. Chce pocieszyć Józka przed jutrzejszą sprawą rozwodową. Niespodziewanie wraca Rysiek z dziećmi.
Józek szykuje się do wyjazdu. Dzisiaj w Łomży odbędzie się jego pierwsza sprawa rozwodowa. Pod dworcem zauważa samotną Marysię dźwigającą torbę podróżną. Biegnie za nią, żeby jej pomóc. Michał uczy się do testu z niemieckiego. Niespodziewanie z wizytą wpada wdzięczny Cyryl. Po kilku piwach nauka idzie mniej sprawnie. Paweł przyjmuje u siebie Łukasza. Umawia się wstępnie na termin operacji plastycznej powieki. Po powrocie z pracy Jacek dowiaduje się, że jest pilnie poszukiwany przez Barbarę. Właśnie kupiła bardzo nowoczesny telewizor i prosi o pomoc w instalacji. Beata bardzo namawia męża, żeby poszedł do pani Basi. Czesia i Rysiek zastanawiają się, jaki przebieg miała dzisiejsza sprawa. Skoro Marysia i Józek jechali jednym autobusem, a do tej pory się nie odzywają, może się pojednali? Kinga ma pretensje do Michała o dzisiejsze popołudnie. Znów pojawia się sprawca zamieszania - Cyryl. Przyznaje się, że poszedł za Michała na test z niemieckiego. Jest tylko pewien kłopot, przy oddawaniu kartek podał własne nazwisko.
Michał został wezwany na rozmowę z rektorem. Bardzo się denerwuje, boi się większych kłopotów. Kinga radzi powiedzieć, jak było naprawdę. Michał złości się, nie może tego zrobić, nie jest przecież donosicielem. Beata namawia męża na zakup nowego telewizora, najlepiej takiego, jaki ma Barbara. Ten argument nie wprawia Jacka w dobry humor. Monika wpada na cudowny pomysł - narysuje portret Doroty. Siostra najpierw trochę się kryguje, potem jednak zgadza się pozować do szkicu. Smętny Michał wraca do radia prosto z uczelni. Opowiada Cyrylowi o dzisiejszej rozmowie. Rektor kazał mu zabierać papiery. Rafalski uważa, że Monika mogłaby już wrócić do domu. Monika denerwuje się, podejrzewa, że pewnie jej obecność w Głoskowie przeszkadza psychoterapeucie w osaczaniu jej siostry. W aptece niespodziewanie pojawia się Malicki. Musi Elżbiecie tyle wyjaśnić. Wreszcie po kilku dniach nieobecności wraca z Brzezin Józek. Niestety, Marysia nadal upiera się przy rozwodzie. Postanowili już nawet sprzedać ziemię.
Więcej informacji

Proszę czekać…