Weterynarz Henry Roth (Sandler) wiedzie godne pozazdroszczenia życie na Hawajach. Gdy akurat nie zajmuje się pracą, podrywa piękne turystki i ani myśli o trwałym związku... do czasu, gdy spotyka Lucy (Barrymore). Henry zakochuje się od pierwszego wejrzenia i zdawać by się mogło, że nawet z wzajemnością. Jest tylko jeden problem - następnego dnia tylko on pamięta o ich miłości, Lucy bowiem cierpi na zanik pamięci krótkotrwałej. Zakochany mężczyzna nie cofnie się jednak przed niczym, by zdobyć dziewczynę swoich marzeń, nawet jeśli ma to oznaczać codzienne rozpoczynanie wszystkiego od nowa.
------------------------Jestem jaka jestem i to w sobie cenie.----------- Kilkanascie lat temu sie urodzilam, kobiety o wiek sie nie pyta to nie zdradze --------- Moja reputacja------------------------------------------------- maj- 28 miejsce--------------------------------------------------------- czerwiec- 11 miejsce---------------------------------------------------- lipiec- 5 miejsce--------------------------------------------------------- sierpien- 4 miejsce-(Hooligans)------------------------------------------wrzesien - wakacje------------------------------------------------------ pazdziernik- 7 miejsce--------------------------------------------------- listopad- 5 miejsce

krótka historia i ocena 5

Zwykły podrywacz Henry Roth (Adam Sandler) jest weterynarzem żyjącym na Hawajach. Lubi kobiety choć one jego nie zawsze. Żyje jako playboy ciesząc się życiem i nie martwiąc niczym poza nim. Do czasu jak ulega urokowi Lucy (Drew Barrymore), z którą udaje mu się porozmawiać i zostaje zauroczony. Jednak sprawa nie jest taka prosta bo jak to bywa kobieta zmienną jest i następnego dnia Henry musi ponownie walczyć o jej względy. Czemu? Skoro jeszcze wczoraj wydawało mu się, że oboje się sobie podobają i nawet umówili się na kolejny dzień na lunch w tym samym miejscu. Jednak następnego dnia Lucy już nawet nie chce na niego spojrzeć. Wtedy Henry dowiaduje się, iż dziewczyna cierpi z powodu krótkoterminowej utraty pamięci. Jej czas zatrzymał się na jednym dniu, w dodatku dniu urodzin jej ojca. Wtedy ulega wypadkowi i zapada w rzadką chorobę krótkotrwałego zaniku pamięci. O ile jej rodzina (brat i ojciec) przywykli do powtarzania codziennie tego samego, o tyle Henry chce jej wyjawić prawdę, biorąc pod uwagę, że po raz pierwszy naprawdę się zakochał. Choć sprawa nie jest prosta to jednak widz przywykł do tego, że komedie romantyczne zawsze dobrze się kończą. Jak kończy się ta nie będę wyjawiać bo nie o to w mojej recenzji chodzi.

50 pierwszych randek (2004) - Sean Astin, Dan Aykroyd, Adam Sandler (I)

Warto przyjrzeć się aktorom, którzy nie po raz pierwszy występują razem na dużym ekranie. I jak przystało na Adama Sandlera widz przywykł do jego mało śmiesznych dowcipów i gagów. Jednak film w całości jest zabawny i warty obejrzenia. Chociaż nie polecam go wszystkim bo zainteresuje i spodoba się głównie fanom aktorów jak i wielbicielom komedii romantycznych. Nie jest to film, na którym będziecie płakać ze śmiechu, ale warto sprawdzić na jakie to pomysły wpadł reżyser, żeby każde kolejne spotkanie Lucy i Henry'ego było ciekawe oraz jak potoczą się ich losy. Kiedy to pewnego razu Lucy obudzi się rano i nie będzie pamiętała co się wydarzyło i co się właściwie dzieje.

2 z 11 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 12
pajki_filmaniak 9

to na prawdę piękny film tylko szkoda że coś takiego jest tylko w filmach bo w realu cóż….nawet ja bym nie dał rady tak co dzień o co chodzi musicie obejrzeć

Sweet_Foxy 9

Ktoś, kto się nastawił na zabawne gagi, rozczaruje się. To piękny film o tym, jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla ukochanej osoby.

Krzyk_Sowy 7

Pierwsza połowa filmu bardziej mi się podobała niz druga. Było zabawnie, a w drugiej za dużo romansidła czego ja nie znosze

angela21

9/10 – Bardzo fajny film pokazuję prawdziwą, szczerą miłość;)

rast26 10

Bardzo Dobry!!! – Daje 10/10 poniewaz to nie tylko rom-com ten fil ma jakis dziwny klimat ktory wciaga naprawde dobry

Więcej informacji

Proszę czekać…