Linda traci męża w wypadku samochodowym. Jest w szoku, ale w jeszcze większą psychozę wpada, kiedy następnego dnia jej mąż pojawia się w domu cały i zdrowy. Kobieta podejrzewa, że wcześniej doznała jakiegoś złudzenia. Zaczyna ją prześladować upiorne przeczucie, że tragedia, która była jej wizją, nastąpi naprawdę. Za wszelką cenę stara się, by nie doszła ona do skutku.

Brak chronologii

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Największym wyzwaniem dla twórców filmu, w którym zaburzona została chronologia wydarzeń, jest zorganizowanie pracy tak, aby aktorzy mogli skoncentrować się nad swoimi rolami. Reżyser PRZECZUCIA dokładnie orientował się, na jakim etapie przemiany znajdują się postaci w danej scenie. „Sandra Bullock przestrzegała określonej logiki, według której ewoluowała psychika jej bohaterki. Widzimy np. jak kilkakrotnie budzi się w swojej sypialni. Nie kręciliśmy tych scen za jednym zamachem, bo skończyłyby nam się pomysły na urozmaicenie kolejnych ujęć. Rozplanowaliśmy pracę tak, aby móc do nich wracać później”, wspomina reżyser.

Zadanie, przed jakim stanęła Bullock, było nie do pozazdroszczenia. Aktorka musiała pogodzić pracę nad postacią, której życie wywrócono do góry nogami, z własnym uporządkowanym harmonogramem zdjęć. Pomocą służył jej precyzyjnie napisany scenariusz, a zwłaszcza sekretny pamiętnik jej postaci. Aktorka przyznaje, że nieraz otarła się o szaleństwo: „Mieliśmy bardzo napięty grafik, a ja odczuwałam kompletny chaos. Gdy powiedziałam o tym Mennanowi Yapo, on wytłumaczył, że właśnie rozgryzłam swoją postać. Pomyślałam: ‘No to super’. Podobnie jak Linda starałam się znaleźć w tym jakiś porządek. Jeśli miałam dzień w dzień wcielać się w nią, musiałam rozwiązać zagadkę, która się w niej kryje – udowodnić, że w tym szaleństwie jest jakaś metoda”.

Gwiazda zdaje sobie sprawę, że najskuteczniej w PRZECZUCIU przerażają sceny wewnętrznego niepokoju bohaterki: „Załamania umysłowe są fascynujące. Myślimy sobie: czy to ona oszalała, czy wszyscy dookoła. PRZECZUCIE opowiada właśnie o tym. Jeśli jednak brakowałoby w nim emocji i porządnej historii, nie wytworzyłoby się żadne napięcie. Realistyczną opowieść ogląda się z zapartym tchem. Nasz film przestraszy widzów tak, że zaczną zastanawiać się nad własnym życiem.”

Wszystkim twórcom zależało na stworzeniu emocjonującego thrillera. Reżyser Mennan Yapo przyznaje: „Zawód ten wybrałem właśnie po to, aby dostarczać ludziom rozrywkę i umożliwić im identyfikowanie się z bohaterami. Thrillery są tak popularne dlatego, że opowiadają o zwykłych ludziach i tym, co dzieje się w ich głowach”. Z kolei producentowi Ashokowi Amritrajowi najbardziej zależy na zaskakiwaniu widza: „Uchylamy rąbka tajemnicy, potem odsłaniamy trochę więcej i jeszcze więcej... Wydaje mi się, że publiczność ma obecnie wielki apetyt na takie filmy”.

Przez wieki zarejestrowano szereg relacji kobiet, które potrafiły przewidzieć przyszłość. Członkowie ekipy dzielą się własnymi wizjami, z których najciekawszą może pochwalić się Kate Nelligan: „Swojego syna widziałam na długo przed jego narodzinami. Wyglądał dokładnie tak, jak w rzeczywistości, i to w różnych momentach życia. To był tylko sen, ale chyba najpiękniejszy i najprawdziwszy, jaki kiedykolwiek mi się przyśnił”.

Czym jest przeczucie?

Naukowcy często posługują się terminem „prekognicja”, które oznacza „przeczucie przyszłości”, „ostrzeżenie”, swoisty szósty zmysł. Dr Richard Broughton poświęcił się studiom nad tym zjawiskiem: „Przypadki, które badałem, tworzą wyraźne podgrupy. Największą są sny, często wyjątkowo przerażające. Charakteryzują się dramatycznym przebiegiem, dlatego wielu z nas zauważa ich dziwność. Pokazują, co przytrafi nam się w przyszłości. W ten sposób wpływają na nasze zachowanie. Na ich podstawie wiele osób zmieniło swoje plany, co okazało się zbawienną decyzją.”. Fizyk Dean Radin próbował zrozumieć mechanizm działania prekognicji: „Można do niej podejść na dwa sposoby. Z jednej strony możemy założyć, że nasza przyszłość jest już z góry ustalona – podlegamy przeznaczeniu, którego nie można w żaden sposób zmienić. Drugie podejście zakłada, że przyszłość jest kwestią prawdopodobieństwa, a w każdej chwili rozgrywa się nieskończona ilość możliwych wersji wydarzeń”.

Jasnowidztwo fascynuje i przyprawia ludzi o dreszcze od dawien dawna także dlatego, że może dotknąć każdego z nas. Wizje katastrof, zbrodni, a nawet dramatycznych zmian kursów na giełdzie spędzają sen z powiek naukowcom, psychologom, badaczom snu, detektywom i wielu innym laikom o otwartych umysłach.

Oto kilka przykładów:

Po zarezerwowaniu biletu do Tajlandii, młodą bizneswoman Sunna Roulston zaczęły nachodzić okropne wizje. Ujrzała m.in. siebie w obozie pełnym wygłodniałych i przemoczonych do suchej nitki ludzi. Postanowiła jednak wyruszyć w podróż, pozostawiając rodzinie pożegnalny list. Gdy Roulston dopływała niewielką drewnianą łodzią do wybrzeży Tajlandii, obszar nawiedziło słynne tsunami z 2004 roku. Udało jej się przetrwać kilka początkowych fal, gdy pojawiła się większa łódź, którą miała zostać przetransportowana na brzeg. Wewnętrzne przeczucie kazało jej pozostać w łodzi i przekonać do tego samego przyjaciółkę. Decyzja zakrawała na szaleństwo, ale gdy większa jednostka zaczęła się oddalać, została porwana przez ogromną falę. Wszyscy, którzy zdążyli się na niego przesiąść, utonęli.

Davida Bootha prześladowały sny o katastrofach lotniczych, z których część rzeczywiście miała miejsce. Szczyt jego proroczych umiejętności nastąpił pod koniec lat 80., gdy Booth ujrzał w koszmarze samolot American Airlines lecący grzbietem w dół tuż nad niskimi budynkami na chwilę przed rozbiciem się na lotnisku. Postanowił ostrzec linie, które skierowały go do Federal Aviation Administration. Tam odnotowano jego zgłoszenie, ale nie podjęto żadnych kroków, gdyż Booth nie potrafił podać numeru lotu. Po trzech dniach w samolocie American Airlines startującym z lotniska O’Hare w Chicago nastąpiła awaria silnika. DC-10 odwrócił się w powietrzu, przeleciał tuż nad niską zabudową i eksplodował na pasie startowym. Żaden z 271 pasażerów nie uszedł z życiem. Była to jedna z najpoważniejszych katastrof lotniczych w historii Stanów Zjednoczonych.

Dowiedziała się o wypadku, który dopiero się wydarzy

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Linda Hanson (SANDRA BULLOCK) mieszka w pięknym domu, ma kochającego męża (JULIAN McMAHON) i dwie urocze córki. Pewnego dnia jej idealne życie zakłóci wiadomość o śmierci małżonka w wypadku samochodowym. Czy kobieta oddana swojej rodzinie może sobie wyobrazić gorszy koszmar? A może to naprawdę tylko wytwór jej wyobraźni? Następnego dnia Linda ponownie budzi się u boku jak najbardziej żywego męża...

Początkowo Linda podejrzewa, że wszystko było jedynie złym snem. Koszmar jednak się powtarza. Jednego dnia kobieta budzi się przy mężu, innego – opłakuje go. Bez najmniejszej przyczyny jej życiem zaczyna rządzić chaos.

Przerażająca wizja Lindy zapoczątkuje serię dziwnych wydarzeń, które przeczą logice czasu. W niesamowitych okolicznościach dowie się, że jej życie nie było tak idealne, jak wcześniej myślała. Chcąc za wszelką cenę uratować swoją rodzinę, Linda rozpoczyna szalony wyścig z czasem i losem, w którym stawką jest szczęście jej związku z Jimem.

Realizacja wizji

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Zdjęcia do PRZECZUCIA miały być kręcone w Nowym Orleanie w Luizjanie, ale plany filmowców pokrzyżował huragan Katrina. Na prośbę gubernatora stanu producenci odstąpili od przeprowadzki do innego stanu i przenieśli się do Shreveport. Na samym początku zdjęć zdecydowano, że film ma być mocno osadzony w realiach. „Skoncentrowałem się na postaciach, wystrzegałem wszelkich sztuczek wizualnych. Postawiłem na maksymalny realizm”, tłumaczy Yapo.

Scenografowi Dennisowi Washingtonowi powierzono wykreowanie atmosfery małego amerykańskiego miasteczka, które byłoby od razu rozpoznawalne i jednocześnie niepokojące. „Wraz z moim stałym współpracownikiem Tomem Taylorem połączyliśmy szereg lokalizacji, które wzbogaciliśmy tak, aby wzmocnić jeszcze wrażenie realizmu”, wyjaśnia Washington. Reżyser zaprosił na plan PRZECZUCIA także operatora Torstena Lippstocka, który miał zadbać o podkreślenie stanu psychicznego Lindy w każdym ujęciu. „Gdy przytrafia jej się coś dziwnego, przechodzimy na kamerę ręczną. W ten sposób kilka sekwencji nabiera charakteru koszmaru nocnego. Każda zmiana klasycznej kompozycji kadru wprowadza inną tonację, a widz zawsze utożsamia się ze stanem Lindy”, dodaje Yapo.

Kamera ręczna pełni w filmie nie tylko funkcję przewodnika widza, niekiedy ma również zasugerować, czego Linda nie zdążyła zauważyć: „W filmie najważniejsza jest emocjonalna przemiana bohaterki i technika ma posłużyć nam w jak najskuteczniejszym pokazaniu tego, co się z nią dzieje”, podsumowuje Yapo.

Sekwencją, w której reżyser nieznacznie wychodzi poza granice realizmu, była scena wypadku samochodowego. „Film opowiada o utracie bliskiej osoby. Wypadek, który mieliśmy pokazać, musiał być zatem najtragiczniejszym w historii kina. To jedyny moment, w którym mogliśmy pozwolić sobie na wyolbrzymienie”, wspomina reżyser. Scenę kręcono na autostradzie pod Shreveport pod okiem doświadczonego kaskaderów Joela Kramera i Stevena Rizti.

Wytwór wyobraźni

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Gdy pierwsza wersja scenariusza PRZECZUCIA trafiła do Ashoka Amritraja, założyciela firmy Hyde Park International, producent znalazł w niej wszystkie składniki zagadkowego thrillera fantastycznego. Za szczególnie udane uznał połączenie dramatu obyczajowego z dreszczowcem, opartym na pomyśle podróży w czasie. Taki film mógł, jego zdaniem, wyzwolić wielkie napięcie, oszczędzając widzowi widoku brutalnych scen, z którymi kojarzy się współczesne thrillery: „Największy niepokój budzi w nas nie widok krwi, lecz psychologia postaci, tak jak ma to miejsce u Hitchcocka”.

U źródła PRZECZUCIA znajduje się wyjątkowo proste pytanie: co czuje człowiek, który straciwszy najbliższą mu osobę, budzi się pewnego dnia u jej boku? Za namową producenta Sunila Perkasha scenarzysta Bill Kelly postanowił pogłębić dylemat głównej bohaterki. Poza poczuciem straty obdarzył ją wątpliwościami co do znaczenia miłości, wierności i losu: „Linda beztrosko podchodziła do swojego życia, a dzięki temu splotowi wydarzeń zrozumie wreszcie, co ma dla niej największe znaczenie.”

Przygotowania do prac nad filmem PRZECZUCIE poprzedziły poszukiwania reżysera, który odświeżyłby formułę dreszczowca z elementami fantastyki. „Potrzebny był ktoś prowadzący aktorów pewną ręką, sprawnie ukazujący zarówno rzeczywistość jak i fantazję”. Po spotkaniu z 35 reżyserami producenci wybrali urodzonego w Niemczech Mennana Yapo, który zwrócił na siebie uwagę thrillerem „Bezgłośnie”, opowiadającym o człowieku stojącym przed najważniejszym życiowym wyborem.

Sunil Perkash wspomina: „Jego film zrobił na nas wrażenie swoją świeżością i stylem. Mennan miał wiele własnych pomysłów, które wychodzą poza konwencje panujące w Hollywood”. Sam reżyser zaznacza, że scenariusz PRZECZUCIA wzbudził jego entuzjazm ze względu na skomplikowaną konstrukcję: „Brak linearności w pokazywaniu akcji stanowił wielkie techniczne wyzwanie, ale także bodziec twórczy. Nie mogłem więc doczekać się początku zdjęć!”.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…