Osaczony

7,0
Jeff Talley - były negocjator policyjny - wycofuje się z zawodu, kiedy jedna z jego akcji kończy się niepowodzeniem. Talley postanawia osiąść w małym miasteczku, gdzie zostaje szeryfem. Pewnego dnia jednak zmuszony zostaje do podjęcia negocjacji, a wszystko dodatkowo komplikuje fakt, że w całą sprawę zamieszana jest mafia.

DOM PUŁAPKA

Jednym z głównych bohaterów filmu "Osaczony" jest sam dom. Ta zbudowana na szczycie wzgórza współczesna forteca wyposażona jest w kamery w każdym pokoju, pancerne okna, ukryte panele sterujące, czujniki, interkom i elektronicznie sterowaną bramę wejściową.

Po przeczytaniu scenariusza od razu uznałem, że dom będzie tu jednym z bohaterów, podobnie jak w filmie "Psychoza" - mówi reżyser Florent Siri Początkowo wydaje się piękny, ale stopniowo okazuje się raczej pułapką niż domem. Skomplikowany system zabezpieczeń jest dziełem paranoika i staje się przekleństwem dla Smitha i jego rodziny. Do posiadłości nie można się dostać, aby uwolnić zakładników, a i oni sami nie mogą się z niej wydostać. Wszyscy są w pułapce. Ludzie uwięzieni są jednocześnie w domu i na zewnątrz.

Scenograf Larry Fulton, który pracował już wcześniej z Willisem w filmie "Szósty zmysł", uznał rezydencję za współczesny cud architektoniczny, a grany przez Bruce'a Willisa Talley nazywa ją w pewnym momencie "wartym ogromne pieniądze dziełem wariata".

Dom, podobnie jak jego właściciel, ma swoje sekrety. Jest jednym z bohaterów filmu - mówi Kevin Pollak. Stopniowo dowiadujemy się o nim coraz więcej. Nie jest tylko ekskluzywną, dobrze zabezpieczoną rezydencją. Jest w nim sejf z ogromną ilością gotówki i mnóstwo urządzeń zabezpieczających: skomplikowane alarmy, kamery w środku i na zewnątrz. Jak na dom zwykłego księgowego trochę tego za dużo. Pojawia się coraz więcej wątpliwości, które dopiero z czasem zostaną wyjaśnione.

EKIPA

Florent Emilio Siri - REŻYSERIA

Urodzony we Francji Siri nauczył się swojego fascynującego stylu filmowania i montażu podczas studiów na Sorbonie, gdzie ćwiczył pod okiem Erica Rohmera, słynnego reżysera francuskiej Nowej Fali. W latach 90-tych reżyserował teledyski wielu francuskich wykonawców. W 1998 roku nakręcił swój fabularny debiut "Une minute de silence", a dwa lata później wyreżyserował film "Ostatni skok", którym zdobył uznanie krytyków I widzów.

Siri dorastał oglądając nie tylko filmy amerykańskie, ale także francuskie, oraz pochodzące z innych krajów europejskich. Jego styl można więc umieścić gdzieś pomiędzy amerykańską i europejską szkołą robienia filmów.

Producent wykonawczy Hawk Koch uważa, że fascynacja Siriego czarnymi kryminałami z lat 40-tych i 50-tych ubiegłego wieku bardzo przydała się przy realizacji filmu "Osaczony": Florent świetnie połączył czarny kryminał z thrillerem z lat 70-tych i nadał całości oprawę graficzną ze współczesnych teledysków. W ten sposób powstał bardzo nowocześnie zrealizowany, a jednocześnie przerażający i trzymający w napięciu film.

Giovanni Fiore Coltellacci zdjęcia

Autorem zdjęć jest Giovanni Coltellacci, z którym Siri pracował już na planie "Ostatniego skoku". Giovanni wniósł do filmu swoją cudowną wrażliwość - mówi producent wykonawczy David Wally Nie wiadomo, jak wyglądają tajemniczy przestępcy. Ukrywają się za maskami, w cieniu. Wszystko, co widzimy, to ich włosy oświetlone od tyłu światłem ekranu telewizyjnego. Wiemy, że są źli, ale podobnie jak Talley nigdy ich nie zobaczymy, i to jest wspaniałe.

Kiedy rozmawiam z moim włoskim operatorem zdjęć o świetle, to czuje się tak, jakbyśmy robili film ekspresjonistyczny - wspomina Siri Pracujemy dużo z cieniami i z tylnym oświetleniem. To tworzy bardzo tajemniczą i gęstą atmosferę, z tajemniczymi bohaterami. Wszystko opiera się na świetle, cieniach i napięciu. Gdybym miał porównać "Osaczonego" do innego filmu, to ogląda się go jak "Dotyk zła" w kolorze.

O FILMIE

Pełen napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji thriller z Brucem Willisem w roli głównej, na podstawie bestsellerowej powieści sensacyjnej Roberta Craisa.

W krajach, w których film „Osaczony” trafił już do kin, fani Bruce’a Willisa z entuzjazmem przyjęli jego powrót do konwencji "Szklanej pułapki" - to właśnie w tym gatunku lubią go najbardziej. Znamienne wydaje się również, że po zrealizowaniu filmu „Osaczony” Bruce Willis zaproponował reżyserowi tego filmu, Emilio Florent Siri, wspólne zrealizowanie czwartej części "Szklanej pułapki".

Negocjator jednostki antyterrorystycznej, Jeff Talley (Bruce Willis), po tragicznie nieudanej akcji rezygnuje z pracy w Los Angeles i przyjmuje posadę szefa policji w sennym miasteczku Bristo Camino w hrabstwie Ventura. Jednak w pewien poniedziałkowy poranek jego spokojna egzystencja zostaje nagle zakłócona i wszystko wskazuje na to, że życie Talley’a – tak zawodowe, jak i osobiste – zmieni się bezpowrotnie.

Trójka nastolatków włamuje się na teren prywatnej posesji, skąd zamierza ukraść samochód. Na miejscu czeka ich jednak fatalna niespodzianka. Warta wiele milionów dolarów posiadłość okazuje się prawdziwą twierdzą. Gdy złodzieje orientują się, że nie mają żadnych szans na ucieczkę, wpadają w panikę i biorą zakładników, stawiając Talley’a w sytuacji, której tak bardzo pragnął uniknąć. Policjant zmuszony jest ponownie odegrać rolę negocjatora, aby ocalić uwięzioną rodzinę. Ale to, z czym ma do czynienia, jest o wiele groźniejsze, niż przypuszczał. Zakładnicy okazują się bowiem nie tymi ludźmi, za jakich uchodzą, a ich dom-pułapka kryje sekrety, które budzą lęk nawet najbardziej bezwzględnego gangstera Los Angeles, Sonny’ego Benzy...

Losy głównych bohaterów splatają się w taki sposób, że nasze wyobrażenie o sytuacji zakładników bez przerwy się zmienia. Nie sposób przewidzieć dalszego rozwoju akcji, rozgrywającej się podczas zaledwie jednego dnia i jednej nocy...

„Osaczony” ucieszy wszystkich, którzy tęsknili za dawnym Brucem…

BBC Films

Wreszcie Willis sięga do swoich korzeni ze “Szklanej pułapki”….Hurra….John McClane powrócił!

Movie Insider

Mam nadzieję, że to zapowiedź “Szklanej pułapki 4” – jeżeli tak, to już nie mogę się doczekać.

Movies for Guys

Doskonałe połączenie Tarantino i Hitchcocka!

AMC

Proste… w każdym momencie filmu zastanawiamy się, jak to my zareagowalibyśmy na taką sytuację… I o to właśnie chodzi w robieniu filmów.

Premiere Magazine

Twardy, ale wrażliwy facet…ktoś kto potrafi wyważyć drzwi, a potem rozpłakać się kiedy znajduje za nimi ciało….Willis nie gra bohatera…on gra prawdziwego mężczyznę.

Oregonian

O PRODUKCJI

W kwietniu 2001 roku firma producencka Cheyenne zakupiła prawa do sfilmowania książki Roberta Craisa "Osaczony". Bruce Willis, producent Arnold Rifkin oraz producent wykonawczy David J. Wally spotykali się z autorem książki przez kilka miesięcy, omawiając zmiany w scenariuszu. Zależało im na tym, aby bardziej koncentrował się on na jednej postaci Jeffie Taley'u. Bruce był podczas tych spotkań bardzo aktywny mówi Rifkin Musiał przecież dobrze poznać charakter głównego bohatera. Starał się dodać do całej historii jeszcze więcej napięcia.

Willisowi bardzo zależało na zrealizowaniu tego filmu wspomina producent wykonawczy Hawk Koch. Ale długo nie mógł znaleźć odpowiedniego reżysera. Dopiero w 2003 roku, po obejrzeniu "Ostatniego skoku", spotkał się z Florentem Siri i zdecydował, że to jest właściwy reżyser dla naszego filmu. I muszę przyznać, że miał całkowitą rację. Florent jest prawdziwym wizjonerem i absolutnie wybitnym filmowcem potwierdza David Wally.

Kiedy mój amerykański agent zadzwonił do mnie i powiedział, że Bruce Willis chce ze mną rozmawiać, było to dla mnie ogromne zaskoczenie wspomina Siri Bruce rzeczywiście zadzwonił do mnie w Boże Narodzenie i powiedział: chcę się z tobą spotkać, bardzo podobał mi się twój film "Ostatni skok". Spotkaliśmy się wtedy, ale ponieważ był w tamtym czasie bardzo zajęty, pomyślałem, że może zaczniemy coś razem robić dopiero za dwa lata. Jednak Willis odezwał się już po kilku miesiącach, w sierpniu. Miał gotowy scenariusz i chciał, żebym go przeczytał. Siri uznał scenariusz za interesujący i powiedział Bruce'owi, że bardzo chciałby zrobić z nim ten film. Dla nas w Europie Bruce Willis jest symbolem amerykańskiego kina mówi Siri Dla mnie osobiście to także fantastyczny aktor, co potwierdziło się na planie tego filmu. Pracowało nam się wspaniale. Po zrobieniu "Ostatniego skoku" dostawałem do przeczytania wiele amerykańskich scenariuszy. Zawsze marzyłem o nakręceniu amerykańskiego filmu, ale w tym przypadku zdecydowałem się przede wszystkim ze względu na Bruce'a Willisa.

Bohaterem filmu "Osaczony" jest policyjny negocjator, który nigdy wcześniej nie poniósł porażki. Jeśli wierzyć ekspertom, nie jest to nic wyjątkowego. Wszyscy, z którymi konsultowaliśmy się, przygotowując się do realizacji filmu, powtarzali, że faceci tacy jak Talley bardzo rzadko przegrywają mówi producent filmu, David Wally. Większość negocjacji kończy się sukcesem policji.

W filmie odkrywamy dwie twarze Talley'a zauważa reżyser, Florent Siri. Po pierwsze, mamy do czynienia z dzielnym szefem policji, który stara się mieć wszystko pod kontrolą. Ale kiedy zostaje sam, zmienia się w zagubionego, dręczonego wyrzutami sumienia faceta, który zmuszony jest zmierzyć się z sytuacją, w jakiej już nigdy nie chciał się znaleźć.

Ponieważ zakładnicy są zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz domu Smitha, Talley odkrywa nagle, że znalazł się w centrum zaogniającego się konfliktu, w którym manipulujący i manipulowani bez przerwy zamieniają się rolami.

OBSADA I EKIPA

Filmowcy rozpoczęli poszukiwania najlepszych aktorów młodego pokolenia, którzy mogliby wcielić się w postacie Marsa, Dennisa oraz Kevina trzech młodych ludzi, którzy biorą jako zakładników rodzinę Waltera Smitha. Chcieliśmy, żeby wyglądali jak chłopaki z sąsiedztwa mówi producent wykonawczy filmu, Hawk Koch Ale musieli mieć w sobie coś niepokojącego.

Producent Arnold Rifkin dodaje: Obsada tych ról była bardzo istotna. Ważne było, aby widzowie dostrzegli łączące porywaczy braterskie, choć szorstkie stosunki. Dzięki temu mogą wczuć się w ich sytuację i odczuwać rosnące napięcie. Ben, Jonathan i Marshall potrafili zbudować psychologicznie skomplikowane postacie, wnosząc do filmu prawdziwą głębię. Swoim kunsztem aktorskim wyróżniają się spośród innych aktorów swojego pokolenia. Właśnie to "coś niepokojącego" jest zdaniem filmowców centralnym motywem filmu: wyalienowana młodzież i utrata rodziny.

Aktora Jonathana Tuckera najbardziej zainteresowała w tej historii więź łącząca trzech porywaczy. Każdy z nich, starając się dowieść swojej męskości, podejmuje impulsywne, nieprzemyślane decyzje, których konsekwencje okazują się dramatyczne i długotrwałe.

Marshall Allman porównuje grę, która toczy się pomiędzy nimi, do partii pokera: Mars bez żadnego powodu zabija policjanta, pogarszając tym samym sytuację całej trójki, a gdy potem Dennis usiłuje to naprawić, ja zaczynam blefować tak, jak to się robi w pokerze. Wiem, że mam słabe karty i blefuję, żeby zyskać na czasie, aż w końcu muszę wyłożyć karty na stół i przekonać się, co Mars ma w zanadrzu.

Mars to tajemnicza postać, grana przez Bena Fostera, która z wolna ewoluuje w miarę jak sytuacja w rezydencji staje się coraz bardziej napięta, a Kevin zaczyna coraz głośniej protestować. Kevin bardzo podziwia swojego starszego brata, który jest dla niego jedynym autorytetem i wzorcem męskości mówi Wally. - Niestety, jego brat zaufał Marsowi i dopiero w momencie śmierci zdaje sobie sprawę ze swojego błędu.

Mieliśmy naprawdę ogromne szczęście do aktorów - podkreśla Siri. - Nie pamiętam już, ilu aktorów przesłuchałem do roli Marsa, ale Ben okazał się najlepszy, zupełny Stradivarius! Przykładam wielką wagę do kompletowania obsady, ponieważ chcę, aby moi bohaterowie byli jak najbardziej wiarygodni. Chciałem mieć dobrych aktorów, najlepszych, zaś Ben zbudował ze swojej roli niezwykle złożoną postać.

WieIe wcześniej słyszałem o Benie. Okazał fantastycznym aktorem i, jak się spodziewałem, świetnym facetem - dodaje Allman. - Jonathan Tucker i ja mamy tego samego nauczyciela aktorstwa, tak więc praca z nimi dwoma była dla mnie znakomitą okazją do nauki fachu od doświadczonych w tej branży weteranów, będących prawie moimi rówieśnikami. Obserwowałem ich na planie, jak się przygotowywali i jak grali, i chłonąłem to wszystko jak gąbka.

Chociaż młodzi aktorzy nie mieli zbyt wielu scen z Brucem Willisem, gwiazdor często obserwował ich przy pracy. Bruce zjawiał się na planie tylko po to, żeby na nas popatrzeć. Był zawsze bardzo miły okazywał nam swoje wsparcie wspomina Tucker. - Był naprawdę wspaniały.

Aktor Kevin Pollak wciela się w postać zakładnika Waltera Smitha, owdowiałego księgowego, kochającego ojca dwójki dzieci, który na skutek swoich podejrzanych kontaktów zawodowych wplątuje całą rodzinę w poważne kłopoty. Bardzo podoba mi się to, że tak naprawdę nie wiadomo, dla kogo on pracuje: dla mafii czy dla CIA mówi o swoim bohaterze Pollak. Film jest tak wciągający między innymi dlatego, że każda z postaci ma kilka twarzy i ukrywa jakieś tajemnice. Widzowie zauważają zalety Waltera Smitha, ale są również świadomi jego ciemnej strony. Ten film opowiada o odkupieniu win, nie tylko przez Jeffa Talley'a, którego gra Bruce Willis, ale także przez Smitha.

Poszukując aktora do roli Waltera Smitha, reżyser Florent Siri szukał kogoś, kto byłby wiarygodny zarówno jako współpracownik tajnych służb, mieszkający w domu-fortecy, oraz jako kochający i czuły ojciec. Jednocześnie musiał to być ktoś nieprzewidywalny, którego codzienne zachowania odbiegają od tego, do czego bywa czasami zdolny.

Dzieci Smitha, 14-letnia Jennifer (grana przez Michelle Horn) i 8-letni Tommy (grany przez Jimmiego Bennetta) nic nie wiedzą o tajemniczych powiązaniach swojego ojca. Kiedy Dennis uderza Waltera i ten traci przytomność, są zmuszone same radzić sobie z porywaczami. Obsadzając ich role, filmowcy szukali dzieci mających doświadczenie w pracy na planie filmowym i odnajdujących się w trudnych pod względem fizycznym i emocjonalnym scenach. Długo zastanawialiśmy się, kto mógłby zagrać Tommy'ego - wspomina Koch. - Jimmy Bennett, który okazał się prawdziwą gwiazdą tego filmu, był ostatnim chłopcem, którego przesłuchaliśmy, zanim podjęliśmy decyzję. To Ben Foster powiedział: Pamiętacie Jimmiego Bennetta? Zdecydowaliśmy się więc go obsadzić. Ten wyjątkowy chłopiec prędko zdobył sobie przydomek "Jimmy Dwa Podejścia", bo wystarczyło, żeby dwa razy przeczytał kwestię i już był gotowy do kręcenia sceny. Jeśli chodzi o podawanie tekstu, był absolutnie genialny. A jeszcze do tego dowcipny i uroczy. Ciągle powtarzam, że obsadzenie go w tej roli było strzałem w dziesiątkę.

W rolach byłej żony Talley'a i jego córki w filmie oglądamy Serenę Scott Thomas oraz Rumer Willis. Kiedy widziałam ich razem, ojca i córkę, czułam ogromne wzruszenie i bardzo pomagało mi to wejść w moją rolę - opowiada Thomas. - Gdyby to była inna młoda aktorka, ich relacje nie byłyby tak wiarygodne. To wspaniałe, że mogła być z nami na planie.

Thomas ciepło wspomina pracę z Brucem i Rumer Willisami. Rumer to zabawna, inteligentna i bardzo utalentowana młoda kobieta, a Bruce ma w sobie to wszystko, co najbardziej cenię u filmowego partnera: uwielbia improwizować, próbować rolę poza planem, rozmawiać o postaciach i ich motywacji, a to zawsze bardzo mi pomaga - dodaje Thomas. - Szczególnie, jeśli gram jednocześnie w kilku filmach, parę dni tu, parę dni tam. Wtedy akurat tak było. Bruce bardzo chętnie wprowadzał mnie we wszystko, co się wydarzyło, zanim jeszcze zaczynaliśmy kręcić scenę, mogłam więc bez problemu odnaleźć się w swojej roli. Granie bardzo emocjonalnych scen bywa stresujące, ale z Brucem u boku to była prawdziwa przyjemność.

Każdy film jest wyzwaniem podsumowuje reżyser Florent Siri. - Ale kiedy ma się przy sobie ludzi, którzy pragną tego samego, co ty, którzy cię rozumieją i wiedzą, czego chcesz, wszystko staje się proste.

REALIZACJA ZDJĘĆ

Oprócz nocnych zdjęć w domu i jego okolicach w Topanga Canyon, ekipa pracowała na planie w Malibu oraz w Raleigh Studios w Hollywood. Trwało to w sumie cztery miesiące. Akcja filmu rozgrywa się w ciągu jednego dnia i jednej nocy, praktycznie w jednym miejscu, i to mi się w tym filmie podoba - mówi Siri W ten sposób osiągamy większe napięcie.

Reżyser uważa także, że akcja tocząca się w nocy bardziej koncentruje uwagę widza na bohaterach filmu. Bardzo lubię pracować w nocy - mówi Siri. Bohaterowie są wtedy bardziej tajemniczy. Widzisz tylko ich twarze, możesz kontrolować światło. Łatwiej jest coś pokazać na pierwszym planie lub w tle. W dzień dużo zależy od pogody, używa się więcej sprzętu. To zupełnie inna praca. W nocy koncentrujesz się tylko na aktorze, na akcji, na ujęciu i na tym, co chcesz pokazać.

Podobnie jak w filmie "Ostatni skok", Siri wykorzystał noc dla oddania ponadczasowości opowiadanej historii: Akcja tego filmu może się toczyć wszędzie, dziesięć lat temu albo dzisiaj. To właśnie noc umożliwia uzyskanie takiego efektu.

Dla aktorów i całej ekipy praca z tak dobrze przygotowanym reżyserem jak Siri oznaczała, że miał on jasną wizję całości, sprecyzowane opinie i decydujący głos we wszystkich sprawach. Florent to prawdziwy fenomen - opowiada producent Arnold Rifkin. Jest świetny w rozrysowywaniu planowanych ujęć. Otwierasz notatki i zawsze wiesz, w którym miejscu akcji jesteś. Jego przygotowanie do pracy było wyjątkowe, orientował się we wszystkich elementach filmu i przywiązywał wagę do każdego jego aspektu. Dla niego rozwój akcji i ewolucja postaci bohatera zawsze szły w parze. No i sposób, w jaki realizuje film, dosłownie układa go sobie w głowie podczas kręcenia zdjęć i dzięki temu pamięta wszystko, co jest już na taśmie.

Dla Siriego oznaczało to wymieszanie rzeczywistości z fikcją i zawodowych kaskaderów z prawdziwymi policjantami z jednostki specjalnej SWAT z Los Angeles. Jest tam wielu nowych, młodych chłopaków - mówi szef kaskaderów William H. Burton. Zrobiłem porządne rozpoznanie i skompletowałem świetny zespół. Sporo czasu zajęło mi znalezienie ich dublerów. Policjanci zagrali wszystko, oprócz naprawdę niebezpiecznych numerów kaskaderskich, takich jak sceny z ogniem czy upadki z wysokości. Bruce Willis był dublowany tylko wtedy, gdy nie mógł pojawić się na planie lub musiał akurat poddawać się charakteryzacji. Jest bardzo sprawnym aktorem i uwielbia osobiście wykonywać numery kaskaderskie.

Takie podejście Willisa do pracy w filmie doskonale pasowało do charakteru reżysera.

Florent jest równie niezmordowany, co Bruce - twierdzi Wally Zawsze jest pierwszy na planie i ostatni go opuszcza. Po zakończeniu zdjęć spędza godziny z montażystami i przygotowuje się do następnego dnia pracy. Lubi współpracować z ludźmi i zawsze stara jak najlepiej wykorzystywać ich zdolności. Producenci zdecydowali się więc zaprosić do dalszej pracy w Los Angeles także montażystę, kompozytora, operatora zdjęć oraz konsultanta kreatywnego. Zdecydowaliśmy się na to z dwóch powodów mówi Rifkin Po pierwsze: nasza sytuacja finansowa była całkiem niezła, a po drugie łatwość, z jaką reżyser potrafił się z nimi porozumiewać - angielski jest jego drugim językiem - była dla nas niezwykle cenna.

Siri jest bardzo kreatywny i pozostawia aktorom swobodę interpretacji roli dodaje aktorka Michelle Horn Naprawdę chce znać ich zdanie. Bardzo dobrze czułam się w jego obecności. Ma rzadko spotykaną u ludzi pasję - wspomina aktor Marshall Allman. Jest ona widoczna w jego sposobie porozumiewania się i w mowie jego ciała. Łatwo jest ją odczytać i chyba każdy się zgodzi, że już samo obserwowanie Florenta jest inspirujące, ponieważ ma on w sobie tak dużo pasji, że trudno jest się nią nie zarazić. Ben Foster mówi po prostu: Gdybym miał do końca życia pracować z jednym reżyserem, to wybrałbym Florenta.

Pierwsze trzy dni zajęło filmowanie prologu całej historii, następnie kręcono sceny dzienne, później wieczorne, a na końcu nocne. Reżyser celowo zachował taką naturalną kolejność pracy. Chciałem, aby na planie wszystko było jak najbardziej realistyczne - wspomina Siri. Najdrobniejsze detale, w tym także odczuwane przez aktorów emocje.

Dla szefa kaskaderów największym wyzwaniem przy pracy nad "Osaczonym" było filmowanie scen z ogniem, które zawsze niesie ze sobą realne zagrożenie. Mieliśmy na planie płonących facetów, zwisających z sufitu na linach opowiada Burton

W takich sytuacjach stajesz się bardziej ostrożny, ponieważ ognia nie da się zgasić w ułamku sekundy. Kręciliśmy dużo scen, w których benzyna służąca do podpalania lała się na aktorów wiadrami. Miałem już wcześniej do czynienia z ogniem na planie, ale w tym filmie to było coś zupełnie innego.

Jestem bardzo dumny z całej ekipy - dodaje producent wykonawczy Hawk Koch. Byli jedną z najlepszych, z jaką miałem do tej pory do czynienia. Z szefem transportu i rekwizytorem pracuję już od ponad 30 lat. Są dla mnie jak rodzina, świetnie się nam współpracowało na planie.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Pozostałe

Proszę czekać…