Cube 2

5,7
Osiem obcych sobie osób pewnego dnia budzi się w nieznanym sobie miejscu. Żadna z nich nie wie, jak i dlaczego trafiła do tajemniczego pokoju. Wkrótce bohaterowie odkrywają, że przestrzeń, w której przebywają, nie podlega żadnym znanym im prawom fizyki. Tu panują prawa zupełnie inne... Ich odkrycie to jedyna szansa na przetrwanie.

Dźwięk

Dopełnieniem świata wykreowanego w CUBE 2 jest dźwięk, który pomaga publiczności poczuć przedstawioną na ekranie dezorientację i strach bohaterów. Proces rejestrowania dźwięku był sam w sobie technologicznym osiągnięciem. Zbudowany z ciężkich materiałów sześcian był prawdziwym pomieszczeniem generującym echo. W dodatku tysiące oświetleniowych rurek tworzyły ciągle szum, który musiał być usunięty ze ścieżki dźwiękowej. Na szczycie realizacyjnych trudności, było zastosowanie szerokokątnych ujęć, włączając te, w których kamera obracała się pod katem 360O. W tym wypadku operatorzy i dźwiękowcy, niezdolni byli do umieszczenia siebie poza kamerą. Aby rejestrować nakładające się dialogi, każdy z aktorów wyposażony był w mikrofon, a cały film nagrywany był cyfrowo na indywidualną taśmę. Nad końcową wersją pracowano już w studio dźwiękowym. Oczyszczono dźwięk z zakłóceń, mieszano wielowarstwowe podkłady dialogów z dźwiękowymi efektami specjalnymi. Końcowa, cyfrowa ścieżka dźwiękowa, scalana była komputerowo z obrazem, by w kinie przenieść widza w samo serce koszmarnego świata sześcianu.

Efekty specjalne - kreacja wirtualnego świata

Przy końcowym ustalaniu szczegółów dekoracji Magnus, Sekuła, Barbarash i kierownik artystyczny John Goulding współpracowali wraz z zespołem specjalistów od efektów specjalnych z firmy Mr. X, Inc. W związku z tym, że cała dekoracja musiała być cyfrowo przetworzona, przy projektowaniu scenografii musiały zostać przemyślane wszystkie kwestie przyszłych efektów, które miały powstać po zakończeniu zdjęć. Po raz pierwszy projektowałam fizycznie nie tylko dekorację, ale także to, co dopiero miało zostać wygenerowane komputerowo i następnie wcielone do filmu - wyjaśnia Diana Magnus.

Dla Mr. X Inc. to również było wyzwanie. Należało przewidzieć ruchy aktorów, które następnie łączono na komputerze z wirtualnymi efektami zjawisk, które w normalnym świecie zdarzyć się nie mogą. Techniki te zostały użyte m. in. w celu stworzenia znakomitych efektów migotania i zmiany faktury wnętrza sześcianu czy poruszania się bohaterów w czasie, który dla każdego upływał z inną prędkością.

Także podczas realizacji zdjęć, gdy aktorzy znajdowali się już wewnątrz sześcianu, ekipa Mr. X Inc. pracowała na bieżąco nad stworzeniem efektów komputerowych, które były integralną częścią filmu. Aaron Weintraub, szef ekipy od efektów specjalnych, przez cały okres produkcji z zespołem programistów, artystów, animatorów pracował w centrali Mr. X Inc. To umożliwiło Sekule i Barbarash'owi koordynację misternie zaplanowanych efektów komputerowych ze skomplikowanymi zdjęciami i pozwoliło na kreatywne eksperymentowanie zarówno ze strony reżysera jak też otwartej na jego pomysły ekipy.

Ostatecznie zastosowano w filmie ponad 150 efekty specjalne składające się z najbardziej skomplikowanych, komputerowo generowanych przedstawień. W dowolnym momencie CUBE 2 publiczność ogląda cyfrowe i fizyczne kreacje bez odczucia jakiejkolwiek różnicy. Wszystko, by uzyskać wrażenie spójności zjawisk w zupełnie nowej, fantastycznej filmowej rzeczywistości.

Reżyser chciał, aby ze względu na charakter scenografii, każdy efekt specjalny w filmie, nie ważne jak skomplikowany, był oparty na strukturze sześcianu. Unaocznił to najlepiej w przedstawieniu przerażającej, zabójczej maszyny będącej wirującym sześcianem o tnących ostrzach. Początkowa interpretacja tej zabójczej maszyny była bardzo rozbieżna - komentuje Sekuła. Nalegałem, by nawiązywała kształtem do kwadratu. Zbudowaliśmy nasz własny świat, nasz sześcian z bardzo precyzyjnym zbiorem reguł. Mimo tego, że w filmie podważamy naukowe prawa fizyki, to wciąż chciałem by widz miał wrażenie przeniesienia się w nieznany, szokujący system, konsekwentnie zbudowany świat. Dlatego wirujący sześcian z ostrzy był zbudowany z doskonałych linii i kątów. Wszystkie ostre, obracające się w obrębie linii sześcianu, stały się okropnym obracającym się przyrządem.

Na planie

Wymagania techniczne stawiane scenografii były ogromne. Duża liczba oświetleniowych rurek wniosła wiele energii do filmu, ale zużyła jej równie dużo przy realizacji zdjęć. Sprowadzono trzy zewnętrzne generatory prądu w celu oświetlenia scenografii. Tysiące rurek pokryły małą powierzchnię planu i wymusiły konieczność wykorzystania intensywnego, specjalistycznego systemu chłodzenia. Paradoksalnie, podczas spotkania przedprodukcyjnego pojawiły się sugestie, że będzie to całkiem komfortowa dekoracja ze względu na wyłączne użycie fluorescencyjnego światła. Jeden z członków ekipy spostrzegawczo zauważył: Nie uważacie, że wewnątrz będzie niesamowicie gorąco? Jak w piekarniku!

O ile temperatura wewnątrz sześcianu dzięki klimatyzacji nie stanowiła problemu, to ostry, nieustanny blask tysięcy rurek bardzo przeszkadzał w pracy na planie. Dla ekipy istniała tylko jedna rada: okulary przeciwsłoneczne. W dzień lub noc, każdy z członków ekipy nosił przy sobie okulary przeciwsłoneczne gotowe do nałożenia przed wejściem do sześcianu. Mimo tego zabezpieczeniem pozostawanie wewnątrz sześcianu przez dłuższy czas było niemożliwe.

Aktorzy, w odróżnieniu od ekipy realizatorów, nie mogli zabezpieczać się przed oświetleniem. Obsada CUBE 2 zmuszona była wytrzymywać wynikające z oświetlenia niedogodności. Opisując swoje pierwsze wrażenia ze zdjęć Kari Matchett wyjaśnia: Wszyscy myśleliśmy, że w ciągu paru minut będziemy w stanie przywyknąć do tego światła. Szybko jednak odkryliśmy, że niemożliwe było przystosowanie się do jego niesamowitej intensywności. Mogliśmy zwracać się tylko do granych przez nas postaci, bo zamknięci na czas trwania sceny aktorzy nie mieli ucieczki, bo wszędzie panowała bezlitosna jasność. Matthew Ferguson grający Maxa, projektanta gier komputerowych dodaje: Nie chodziło tutaj o czas spędzony w sześcianie, ale efekt, jaki wywarł on na nasze życie. Odkryliśmy, że mieliśmy związane z tym miejscem i światłem koszmary nocne. Spędzanie w tym obiekcie do piętnastu godzin dziennie zmieniło nawet nasz rytm biologiczny. Nigdy nie byłem tak fizycznie zmęczony miejscem mojej pracy. Jedyną aktorką, która odpoczywała od oświetlenia była Grace Lynn Kung grająca niewidomą (noszącą przeciwsłoneczne okulary) studentkę Sashę. Myślę, że na początku mi trochę zazdroszczono, lecz potem w jednej ze scen moja postać traci okulary. Od tego momentu musiałam cierpieć tak jak reszta ekipy.

Praca wewnątrz sześcianu stawiała przed aktorami również inne wyzwania. Geraint Wyn Davies wyjaśnia: W normalnych warunkach, kiedy w scenariuszu jest napisane przejdź się po pokoju, to odstawiasz kawę, odsuwasz krzesło, chodzisz wokół biurka, kroczysz po dywanie i powiedzmy podchodzisz do stołu. Wewnątrz sześcianu nie ma niczego, z czym można by było pracować - nie ma żadnych sprzętów. Jesteś wraz z innymi aktorami skazany na samego siebie. Dopracowanie, aby nasze ruchy wyglądały realistycznie i naturalnie było wynikiem żmudnego treningu.

Dużym wyzwaniem dla aktorów była również sama konstrukcja niecodziennej scenografii. Sześcian składał się z twardych akrylowych i metalowych powierzchni. Niezliczone ostre wykończenia, drabiny i zwłaszcza wejścia stanowiły ciągłe zagrożenia dla ekipy. Wspinanie się przez wejścia było bardzo bolesne - wspomina Barbara Gordon grająca emerytowaną Panią Paley. Goniliśmy po stalowych drabinach, ścigaliśmy się przez stalowe wejścia i pod koniec dnia miałam siniaki, obtłuczenia i zadrapania. Kiedy wzywano nas na plan zdjęciowy, żartowaliśmy, że idziemy to izby tortur.

W związku z kręceniem zdjęć w wielu różnych sekwencjach, reżyser dał aktorom rzadką możliwość prowadzenia samodzielnie swoich ról od samego początku realizacji zdjęć. Dzień po dniu aktorzy odkrywali i dodawali szczegóły do granych przez siebie postaci, czyniąc je wyjątkowymi i charakterystycznymi. To jest puzzle - wyjaśnia Sekuła. Każda z postaci zaczyna jako pionek - nie tylko niechętna jest do dzielenia się informacjami i emocjami, ale jest też przerażona i naprawdę nieświadoma własnej sytuacji, nie wie jak i dlaczego została uwięziona w sześcianie. Film jest jak układanka i ekscytującym było zobaczyć tych utalentowanych aktorów poszukujących i rozwijających swoje postacie w trakcie realizacji filmu. W każdym ujęciu widać, że aktorzy nie przestają rozmyślać o swoim położeniu. Mogłem przygotować złożoną scenę w najdrobniejszym szczególe, ale ciągle byłem pod wrażeniem tego, co każdy z aktorów wniósł do niej w danym momencie. Wyzwaniem dla mnie było obdarzenie ekipy tak ogromnym zaufaniem. Ci nadzwyczajni aktorzy nigdy mnie nie zawiedli.

Taka spontaniczna gra pozwalała wykorzystywać aktorską improwizację na rygorystycznie kontrolowanym poziomie technicznym planu zdjęciowego. Geraint Wynn Davies wspomina: Andrzej był absolutnie wymagający pod względem spraw technicznych, lecz dał nam ogromną swobodę. Chętnie braliśmy pod uwagę jego wskazówki i pomysły mając jednocześnie poczucie nadzwyczajnej kontroli nad rozwojem naszych postaci. W ten zarówno dziwny i piękny sposób każde z nas miało szansę kreacji swojej postaci w trakcie kręcenia filmu. Biorąc pod uwagę nieorganiczną naturę dekoracji CUBE 2, organiczne podejście do naszych wykonań wydawało się właściwe.

O produkcji

CUBE 2 jest nowym filmem nawiązującym do pomysłu Vincenzo Natali reżysera przeboju CUBE, który wszedł na ekrany kin w wielu krajach całego świata w roku 1997 i zdobył wiele prestiżowych nagród na festiwalach filmowych, w tym: nagrodę w kategorii Najlepszy Kanadyjski Debiut Fabularny na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto; Pierwszą Nagrodę Jury na Międzynarodowym Festiwalu Science Fiction i Fantasty w Meksyku; nagrody w kategoriach Najlepszy Film, Najlepszy Scenariusz na Festiwalu Filmowym w Sitges oraz Pierwszą Nagrodę, nagrodę krytyków na Festiwalu Filmowym Fantastic Arts we Francji.

Oparty na nowatorskim pomyśle CUBE - CUBE 2 wykorzystuje w znacznie większym stopniu najnowsze osiągnięcia w dziedzinie efektów specjalnych, rozwija również fascynujące wizje, które czynią sequel pełnym zagadek thrillerem science-fiction zrealizowanym w pozornie skromnej scenografii sześcianu.

Uznany operator i reżyser Andrzej Sekuła wyreżyserował CUBE 2 z przeświadczeniem, że nie tworzy tradycyjnej kontynuacji czy też odpowiednika pierwszej części, ale samodzielny film fabularny adresowany zarówno do nowej publiczności jak i fanów pierwszej części CUBE.

Prasa o filmie

Andrzej Sekuła - autor zdjęć do wielu filmów Q. Tarantino, rozpędza się w nowym filmowym rzemiośle. Do tej pory operator, po raz kolejny daje się poznać jako odważny reżyser. Chce dogonić mistrza? Tylko którego: Tarantino czy V. Natali? Reżyseria CUBE 2 nie była łatwym zadaniem. Ale Polak oderwał się od pierwotnego pomysłu CUBE. Nie uraczył nas również ociekającym krwią kąskiem à la Pulp Fiction. Stworzył autorskie science-fiction. Bohaterowie CUBE 2 są wiele bardziej przekonujący niż CUBE. Wcześniejsza drastyczność scen ustępuje miejsca napięciu podsycanemu muzyką, tajemnicze zakończenie, tym razem nie rozczaruje. Efekty specjalne na piątkę. Chicago Sun Times

Mistrzowska scenografia. Skromna, ale naprawdę przeraża. I właśnie ze względu na scenografię należą się ukłony dla aktorów. Trudno o bardziej surową przestrzeń, a w niej trzeba jeszcze zagrać. Filmcritics.com

Wstrząsająca wizja jutra. Mamy halucynacje, czy patrzy na nas Big Brother? Nie chciałbyś przebudzenia, które przytrafia się bohaterom CUBE 2. Daily Telegraph

Zadanie, które stoi przed reżyserem sequelu nigdy nie jest łatwe. Sekuła świetnie sobie z nim poradził. Houston Chronicle

Człowiek w przestrzeni łatwo może się zgubić. Zwłaszcza jeśli trafi na kolejny wymiar rządzący się swoimi prawami - czas. Andrzej Sekuła przybliża nam tajemnicę, dając wiele ekscytującej zabawy. Entertainment Weekly

Znakomite efekty specjalne, brak zbędnych detali scenograficznych, tylko strach w czystej postaci i nasze spocone dłonie w kinie. New York Post

Sześcian to tylko pozornie doskonała bryła. Co się wydarzy jeśli przestanie działać fizyka? Assiociated Press

Scenariusz

Składający się ze starannie przemyślanych łamigłówek, zagadek i punktów zwrotnych scenariusz, w pełni potwierdził umiejętności pisarskie i rozległe wykształcenie matematyczne scenarzysty Seana Hooda. Drugi scenarzysta i producent Ernie Barbarash zadbał, by w efekcie film był dynamicznym obrazem pełnym tajemnic, zwrotów akcji i fantastyczno-naukowej fabuły, która daje wiele możliwości interpretacyjnych. Nadrzędnym celem scenarzystów było stworzenie historii, która przede wszystkim zaskoczy widza i pozwoli mu identyfikować się z grupą bohaterów. Obejrzenie filmu w kinie miało być unikalnym przeniesieniem w fantastyczny świat, który jest przerażającym dziełem człowieka. Film to również przestroga przed cywilizacyjnym postępem, który może obrócić się przeciwko jego twórcom.

Praca nad kontynuacją pierwszej części CUBE, który był przed laty kultowym przebojem w kinach USA i Europy była wyzwaniem dla producenta i współscenarzysty Ernie Barbarasha. Od pierwszego dnia zdjęć, wiedzieliśmy, że ponosimy ogromną odpowiedzialność wobec rzeszy fanów CUBE na całym świecie, a także reżysera Vincenzo Natali - wyjaśnia Barbarash. Chciałem nakręcić film, który nie tylko byłby kontynuacją pierwszej części, ale też niezależnym, w pełni świeżym obrazem. Scenariusz Seana Hooda zawierał naukowe i matematyczne idee i stworzył złożoną z łamigłówek operatorską kostkę Rubika. To było wyzwanie połączone z wątpliwościami, które miałby każdy kontynuator absolutnie oryginalnego filmu Vincenzo Natali.

Kiedy prace nad scenariuszem zostały ukończone, Barbarash zwrócił się do uznanego operatora i reżysera Andrzej Sekuły, z którym pracował wcześniej przy realizacji przeboju American Psycho. Wirtualnie akcja całego filmu dzieje się w kilku identycznych sześcianach, dlatego potrzebowaliśmy wyjątkowo dobrego operatora. Wybrałem Andrzeja, bo potrzebowaliśmy artysty, który miał wizję i nie obawiał się podjąć ryzyka potrzebnego do realizacji tego filmu.

Wspomina Andrzej Sekuła: Kiedy Ernie pokazał mi scenariusz po raz pierwszy, byłem zdumiony, że ktoś zabiera się do zrealizowania sequelu CUBE. Jednak moje podekscytowanie wstrzymywało mnie przed podjęciem dalszych kroków zmierzających do nakręcenia kopii oryginalnego filmu. Potrzebowałem czasu przed zaangażowaniem się w ten film. Chciałem mieć pewność, że jestem w stanie stworzyć coś oryginalnego, ekscytującego i godnego następcy CUBE. Bez końca oglądałem ten film i ciągle robiłem notatki. Stwierdziłem, że jedynym sposobem, aby podejść do tego projektu było rozwiniecie oryginału. Biorąc pod uwagę, że miejsce akcji filmu ograniczone jest prawie w całości do wnętrza sześcianu, stwarzało to ograniczenia w pracy ekipy. Największą zmianą miała być forma i wymowa samego sześcianu, który w CUBE był ciemny, przemysłowy i niosący złe skojarzenia. Zdjęcia do CUBE 2” chciałem zrealizować w chłodnym, oszczędnym stylu, ale jasnych barwach. Kolorowe pokoje zostały zastąpione lśniącymi, surowymi, białymi pomieszczeniami. Chciałem uzyskać przestrzeń, bez zbędnych szczegółów, która mogła być stworzona w komputerowej technologii z nieokreślonej ery. Po odrzuceniu odniesień do konkretnej epoki scenografia zyskała ponadczasowy wymiar.

Scenografia - więcej światła

W projektowaniu przestrzeni sześcianu Sekuła daleki był od przypominającego ciemny loch sześcianu z pierwszej części. Użył jasnego, czystego światła, aby uwydatnić dezorientację w czwartym - dodatkowym wymiarze. W rezultacie sześcian składa się z metalu i światła - błyszczących krawędzi i prawie oślepiającego blasku. Czyste jasne światło sześcianu nie jest ciepłe - nie ma w nim poczucia bezpieczeństwa. W filmowej rzeczywistości brak cieni podkreśla tylko dramatyczną sytuację więźniów, którzy pozbawieni zacienionych miejsc nie mogą znaleźć żadnych wskazówek, schować się, uciec.

U boku Sekuły pracowała scenograf Diana Magnus, która zaangażowana była przy pracy nad pierwszą częścią CUBE. Wspólnie stworzyli wizualną ewolucję sześcianu, który nawiązując do scenografii z filmu Natalii, w oślepiającym świetle podkreśla przerażenie wynikające z odkrycia istnienia czwartego wymiaru.

Następnym krokiem było stworzenie odpowiednio jasnej scenografii i przystąpienie do realizacji trudnych zdjęć. Całe pomieszczenie było stale widziane w obiektywie kamery, której pole widzenia docierało do najmniejszego nawet zakątka. Punkty wejścia aktorów, ekipy i sprzętu musiały być tak zaplanowane, aby były niezauważalne przez przyszłego widza.

Ekipa wraz ze sprzętem musiała być niewidoczna w tym mierzącym tylko 5,18m x 5,18m x 5,18m obszarze. Ukryte, przesuwane panele pozwalały na przemieszczanie sprzętu i ludzi, podczas gdy połączenie komputerowo wygenerowanych efektów i skomplikowanych ruchów kamery dawały wrażenie, że widz jest sam na sam ze znajdującą się wewnątrz sześcianu bohaterem.

Filmowy sześcian był wyjątkową konstrukcją zbudowaną z metalu i światła. Ściany, sufity, podłogi sześcianu pokryto pół przezroczystą farbą akrylową o wysokim połysku z wyeksponowaną aluminiową konstrukcją nośną. Tworząc tę dezorientującą jasność wykorzystano 2222 fluorescencyjne rurki. Te rurki o długości 2,4 m wypełniły każdą powierzchnię sześcianu. Pozwoliło to na posłużenie się światłem jako elementem scenografii a także wykorzystanie go do niezbędnego oświetlenia planu.

Wspomina autorka scenografii Diana Magnus: Budowaliśmy pomieszczenie o płaskich, twardych powierzchniach. Andrzej zażądał, aby były pełne życia i ekspresji. Nalegał byśmy wykorzystali materiały o wysokim połysku, które zwykle utrudniają realizatora zdjęć. Andrzej chciał, aby odbicia światła były wszędzie. Wiedział, że to pozwoli osiągnąć poczucie głębi, która umożliwi publiczności gubienie się w przedstawianych obrazach, zupełnie inaczej niż w wypadku sześcianu z pierwszej części CUBE, nad którą pracowałem wcześniej. Tamten zbudowany był tak, by wyglądał w rzeczywisty, industrialny i współczesny sposób. Tym razem stworzyliśmy pomieszczenie, które mogło być interpretowane na wiele sposobów - musiało być zdolne do samodzielnego funkcjonowania, mogło być komputerową kreacją, symulacją czy nawet snem. Pasjonującym wyzwaniem było zbudowanie pomieszczenia, które było uniwersalne w swej wymowie i całkowicie otwarte na interpretację.

Sekuła nigdy nie postrzegał swoich pomysłów jako szczególnie szokujących, ponieważ w ostatnich latach dokonał się ogromny postęp w optyce kamer filmowych. To jest film, w którym pozostawiono mi kwestię odbicia światła. Musiałem w pełni skorzystać z tej możliwości i użyć jej w celu wzbogacenia opowiadania. Bohaterowie filmu uwięzieni są w czasie i przestrzeni; pomieszczenia sześcianu powtarzają się a odbite światło potęguje wrażenie, że filmowy sześcian jest przestrzenią istniejącą poza czasem, że może rzeczywiście przetrwać na zawsze.

Streszczenie

Budzisz się w miejscu, którego nie znasz.

Nie masz pojęcia, co tu robisz i jak się tu znalazłeś.

Nie jesteś sam, ale nie wiesz, kim są inni. Wierzysz jednak, że coś Was łączy, i że w tym wszystkim musi być jakiś sens.

Wiesz jedno: Twoje życie zależy od tego, czy uda Ci się znaleźć wyjście.

Same pytania. Żadnych odpowiedzi. Pozostaje tylko lęk.

Bo w sześcianie, przestrzeni z pozoru doskonałej, nie obowiązują żadne reguły!

W labiryncie pokoi w kształcie sześcianu budzi się ośmioro obcych sobie ludzi, którzy nie wiedzą, jak, kiedy i dlaczego tutaj trafili. To jest teserakt - istniejący do tej pory tylko w teorii, odpowiednik sześcianu, który istnieje nie w trzech, ale w czterech wymiarach. Dodatkowym wymiarem jest czas, który upływa jednak w sposób zaprzeczający znanym prawom fizyki.

Przeżycie w śmiertelnej pułapce zależy od tego, czy bohaterowie poradzą sobie na czas z trudnymi matematycznymi zagadkami.

Nie wiedzą, czy są uczestnikami przerażającego, nowego, wirtualnego eksperymentu, ofiarami zbiorowych halucynacji czy też bohaterami okrutnego telewizyjnego realisty-show. Muszą przezwyciężyć wszelkie trudności a polegać mogą tylko na sobie. Strach i brak zaufania stają się złym doradcą w walce o życie z nieznanym wrogiem. Desperacko poszukując wyjścia walczą by odkryć, czym jest sześcian i rządzące nim prawa.

Wyścig o przetrwanie przez cztery wymiary jest podróżą, w której rzeczywistość i czas są subiektywne, zaś przestrzeń nieskończona. W ucieczce z sześcianu ważne jest znalezienie odpowiedniego momentu wyjścia. Na przeszkodzie stoi tajemnica, przy której najgorszy koszmar senny to dziecinna bajka.

Więźniami są:

- pułkownik MAGUIRE, (Bruce Grey - Traders, Żołnierze kosmosu, Queer as Folk);

- sympatyczny inżynier elektryk JERRY, (Neil Crone - American Psycho II, Bait, Eerie Indiana);

- pracownik dużej korporacji SIMON, (Geraint Wyn Davies - Forever Knight, Black Harbour, American Psycho II);

- psychoterapeutka KATE, (Kari Matchett - Faceci z miotłami, Nero Wolfe);

- autor gier komputerowych MAX, (Matthew Ferguson - La Femme Nikita, Owning Mahowney);

- niewidoma studentka SASZA, (Grace Lynn Kung - Lost and Delirious);

- piękna hollywoodzka prawniczka JULIA, (Lindsay Connell - Queer as Folk, Na zawsze)

- szlachetna, emerytowana matematyczka Pani PALEY, (Barbara Gordon - Nierozłączni, Faceci z miotłami).

Razem muszą stawić czoło nieznanemu miejscu, jego tajemnicom, lękom oraz sobie samym.

"Nie ma żadnego absolutnego miejsca …

Nie ma żadnego absolutnego czasu."

Jules Henri Poincaré, 1902

Tesserakt

Postrzeganie świata przy założeniu występowania czterech wymiarów było pełną wyzwania, umysłową łamigłówką dla naukowców już przed dziesiątkami lat. Poczucie czterowymiarowości nie mogło być doświadczone empirycznie. Na przestrzeni dziesięcioleci powstało wiele ważnych publikacji i opracowań na temat czwartego wymiaru i tesserakt - czterowymiarowych odpowiedników sześcianów. Główny zbiór wiadomości na ten temat to książkaThe Fourth Dimension Simply Explained: A Collection of Essays Selected from those Submitted in the Scientific American's Prize Competition, Henry P Manning, ed. (New York: Munn & Co., 1910)., dostępna również w wersji elektronicznej publikowanej przez Bibliotekę Uniwersytet Virginii:

http://etext.lib.virginia.edu/toc/modeng/public/ManFour.html

Przystępną ilustrację tesseraktu podaje również Centrum Geometrii Uniwersytetu stanu Minnesota:

1. Zaczynasz od punktu.

2. Kopiujesz ten punkt i przenosisz go w inne miejsce.

3. Łączysz te punkty. Otrzymujesz odcinek.

4. Kopiujesz odcinek i przenosisz go pod kątem prostym w innym kierunku. Łączysz odpowiednie punkty. Teraz powstaje zwykły kwadrat.

5. Kopiujesz kwadrat i przenosisz go pod kątem prostym w innym kierunku. Łączysz odpowiednie punkty. Teraz otrzymujesz sześcian.

6. Kopiujesz sześcian i przenosisz go w nowym, czwartym kierunek. Łączysz odpowiednie punkty i otrzymujesz tesserakt, - czterowymiarowy odpowiednik sześcianu.

Nowy, czwarty kierunek jest po to, aby wyobrazić sobie tesserakt, odpowiednik sześcianu, który jest teoretyczną, przestrzenną ilustracją czwartego wymiaru.

Więcej informacji

Proszę czekać…