Następny

Sześć stóp pod ziemią: Wielkie oczekiwanie 5x12 2005

Six Feet Under: Everyone's Waiting
Odcinek
  • 1g. 12m.

Na świat przychodzi Willa, córka Brendy i Nate'a. Claire dostaje propozycję pracy w Nowym Jorku. Dziewczyna przygotowuje się do wyjazdu.

Reżyseria
Scenariusz
Aktorzy
, ,

Na platformach streamingowych

Peter Krause
jako Nate Fisher
Michael C. Hall
jako David Fisher
Frances Conroy
jako Ruth Fisher
Lauren Ambrose
jako Claire Fisher
Freddy Rodríguez
jako Federico "Rico" Diaz
Mathew St. Patrick
jako Keith Charles
Justina Machado
jako Vanessa Diaz
James Cromwell
jako George Sibley
Rachel Griffiths
jako Brenda Chenowith
Kathy Bates
jako Bettina
Jeremy Sisto
jako Billy Chenowith
Joanna Cassidy
jako Margaret Chenowith

Claire dostaje propozycję pracy w Nowym Jorku. Zawdzięcza ją Olivierowi, dawnemu mentorowi i kochankowi. Dziewczyna nie chce jechać, uważa, że powinna opiekować się matką. Ta jednak namawia Claire, by wykorzystała szansę. Brenda rodzi dziewczynkę, Willę. Młoda matka ma koszmary. Pojawia się w nich Nate, Brenda boi się, że córka umrze. W tym czasie bardzo pomaga jej Ruth. Rico odchodzi z firmy i zakłada własny dom pogrzebowy. opis dystrybutora

Słowa kluczowe
sen, przyjaźń, szpital, zwłoki zobacz więcej
Szczegóły dodaj informacje
Czas trwania
72 minut
Nie mamy jeszcze recenzji do tego filmu, bądź pierwszy i napisz recenzję. Nie mamy jeszcze recenzji użytkowników do tego filmu, bądź pierwszy i napisz recenzję.
Czy wiesz, że? dodaj informacje
Ciekawostka

Odcinek został sfilmowany w ciągu trzynastu dni. zobacz więcej

Komentarze do filmu 3
Redox 10

"You can’t take a picture of this. It’s already gone" – Spoilery.

Brak mi słów, by opisać ostatni odcinek tego genialnego serialu. Ponad godzinny epizod bez wątpienia jest arcydziełem i wielkim dokonaniem telewizji poprzedniej dekady.

Na początek może napiszę, że kilka sezonów wstecz zastanawiałem się jak będzie wyglądał finał serialu. Jedyne co przychodziło mi na myśl to śmierć któregoś z głównych bohaterów i pogrzeb. Jednak takowy odcinek z pogrzebem Nate’a mieliśmy wcześniej przed finałem (odcinek "All Alone"). Po tym właśnie epizodzie zastanawiałem się w jak inaczej twórcy wybrną z zakończenia serialu, który przez całe 5 sezonów nie zniżał lotów.

Twórcy jednak zaczęli odcinek inaczej niż zdecydowaną większość innych. Zamiast śmierci widzimy tutaj narodziny dziecka (córka Brendy). Przez chwilę nawet byłem pewny, że to Willa umrze i to właśnie ją będziemy podczas epizodu opłakiwać. Zaraz po narodzinach dziecka następuje jedna z jednych najbardziej emocjonalnych scen ostatniego odcinka, kiedy to Ruth decyduje się, że Maya zamieszka u Brendy. Inna sprawa, że jakiś czas później Ruth wpadnie w doła.
Rewelacyjna jest także sekwencja snu, podczas której David próbuje przezwyciężyć dawne traumy i uświadamia sobie, że tym, czego boi się najbardziej jest on sam.
Do tego po śmierci Nate’a obserwowaliśmy go jako ducha, bardzo zgorzkniałego (może oprócz rozmowy z Claire z poprzedniego, podobnego do ojca. W śnie Brendy Nate jednak daje wyraz swojej miłości do nowo narodzonego dziecka. To kolejna jedna z wielu naprawdę bardzo emocjonalnych scen odcinka.

Największe momenty jednak twórcy pozostawili na koniec ostatniego odcinka. Ostatnie 15 minut to naprawdę cudowne przeżycie, które myślę, że wpłynie na każdego, który 5 sezonów spędził z rodziną Fischerów. Niejako koniec zapowiada kilku sekundowa sekwencja z Nate’em śpiewającym "I Just Want to Celebrate". Później następuje pożegnanie Claire z matką, z którą w końcu się godzi i Davidem. Następnie dziewczyna wsiada w auto i odjeżdża… i tutaj zaczyna się najbardziej nieziemski moment. Podróż zmienia się niejako w wizję przyszłości rodziny i ich znajomych. Świetnie komponuje się to szczególnie z chwilę temu wypowiedzianym przez Nate’a słowami "Pospiesz się, wszyscy już czekają". A może to nie wizja, może to fatyczne wydarzenia, które nastąpiły. Jedno jest pewne – Alan Ball po raz kolejny pokazuje kruchość życia, sprowadzoną tutaj do dwóch liczb stojących przy nazwisku zmarłego, mówiąc jednocześnie, może trochę trywialnie, korzystaj z życia, nie odwrócisz czasu.

Myślę, że o lepszym zakończeniu tej niezwykłej serii nie można było nawet śnić.

Trophy Redox 10

> Brak mi słów

Właśnie widzę ;-)

> Rewelacyjna jest także sekwencja snu, podczas której David próbuje przezwyciężyć
> dawne traumy i uświadamia sobie, że tym, czego boi się najbardziej jest on sam.

Bardzo podobał mi się ten sen. Najlepszy w całym serialu, kiedy okazuje się, że pod czerwonym kapturem jest sam David. Tutaj wielkie owacje dla Michaela C. Hall za aktorstwo!

> Do tego po śmierci Nate’a obserwowaliśmy go jako ducha, bardzo zgorzkniałego
> (może oprócz rozmowy z Claire z poprzedniego, podobnego do ojca. W śnie Brendy
> Nate jednak daje wyraz swojej miłości do nowo narodzonego dziecka. To kolejna
> jedna z wielu naprawdę bardzo emocjonalnych scen odcinka.

Ciekawie to zrobili. Nate w wyobrażeniach Brendy był sarkastyczny i niemiły, ale do czasu jak pojawia się on i duch Seniora i okazuje miłość dziecku. Od tego momentu Brenda ma łatwiejszą drogę do szczęśliwszego życia.

> Niejako koniec zapowiada
> kilku sekundowa sekwencja z Nate’em śpiewającym "I Just Want to Celebrate".

Ta przyśpiewka jest genialna.
- http://www.youtube.com/watch?v=YzeAlXfFOl8
Oni tam sobie o nim gadają przy stole, wznoszą toast (też świetna scena), a on świetne się bawi.

> Później następuje pożegnanie Claire z matką, z którą w końcu się godzi i
> Davidem. Następnie dziewczyna wsiada w auto i odjeżdża…

Chciałeś żeby odjechała to odjechała, z tym że nie w limonkowym karawanie. ;)

Podoba mi się takie "optymistyczne" zakończenie. Claire dożyła ponad 100 lat i ożeniła się z Tedem.
A Brenda została dosłownie zagadana na śmierć przez Billy’ego.

Na co warto zwrócić uwagę, to że przy śmierci Ruth pojawia się uśmiechający się Nate, a przy śmierci Davida widzimy młodego Keitha.

> Myślę, że o lepszym zakończeniu tej niezwykłej serii nie można było nawet śnić.

Otóż to.
Po prostu:

Everything.
Everyone.
Everywhere.
Ends.

Lepszego serialu nie ma. Nawet "Przyjaciół" przebił jak dla mnie. A myślałam, że to serial mojego życia, a jednak nie.

Redox Redox 10

Zapomniałem wspomnieć o ciekawym nawiązaniu do odcinka pilotażowego, a szczególnie do jego końca. Po pierwsze pierwszemu odcinkowi towarzyszyła piosenka "Waiting", co jest pewnym odniesieniem do końcowego epizodu, a po drugie takie drobiazgi jak: ujęcie w lusterku bocznym samochodu biegnącego Nate’a czy przedstawienie w śnie Brendy kobiety Nathanielowi Sr.

Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:

1
Redox
171 pkt.
2
Sweet_Foxy
20 pkt.
3
jacks
1 pkt.
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…