Adaptacja, opartej na faktach, powieści Jamesa Ellroya (autora "Tajemnic Los Angeles"), której akcja rozgrywa się pod koniec lat czterdziestych w Mieście Aniołów. Bohaterami filmu są dwaj policjanci, Bucky Bleichert (Josh Hartnett) i jego partner, Lee Blanchard (Aaron Eckhart), ścigający zabójcę początkującej aktorki, Elizabeth Short. Wkrótce Bucky odkrywa, że jego dziewczyna miała pewne powiązania z ofiarą. Śledztwo ujawnia korupcję i spisek w policyjnych kręgach...

Aktorzy

Hilary Swank

Będąc małą dziewczynką Hilary Swank nie marzyła o aktorstwie. Jej pasją było wtedy pływanie i gimnastyka artystyczna, w których to dziedzinach sportu przyszła gwiazda filmowa odnosiła znaczące sukcesy. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy Hilary została zaangażowana do szkolnego teatru i po raz pierwszy wystąpiła na jego deskach. Wtedy zrozumiała, że aktorstwo jest celem jej życia. Przed kamerami zadebiutowała w produkcjach telewizyjnych. Przez kilka lat występowała w serialach, w tym w tak znanych jak „Harry i Hendersonowie”, czy „Beverly Hills, 90210”. W 1992 roku Swank po raz pierwszy pojawiła się na dużym ekranie w filmie „Buffy - Postrach wampirów”. Dwa lata później zagrała główną rolę w obrazie „Karate Kid IV: Mistrz i uczennica", ale niestety i ten film nie został przychylnie oceniony przez krytyków. Przełom w karierze Hilary Swank nastąpił dopiero w 1999 roku. Wtedy to zagrała główną rolę w obrazie „Nie czas na łzy", która przyniosła jej nominację do Złotego Globu oraz statuetkę Oscara. Oprócz tego kreacja, którą tam stworzyła została przyjęta owacyjnie przez krytyków na całym świecie, a Hilary Swank niemalże w ciągu jednego dnia stała się gwiazdą. W 2005 roku zdobyła drugiego w swojej karierze Oscara za rolę w filmie Clinta EastwoodaZa wszelką cenę”.

Scarlett Johansson

Scarlett Johansson urodziła się 22 listopada w 1984 roku w Nowym Jorku. Dorastała wychowywana przez mamę, menadżerkę Melanie Sloan oraz urodzonego w Danii inżyniera budowlanego, Karstena Johanssona. Swoje pierwsze kroki przed kamerą Scarlett poczyniła jako gwiazdka telewizyjnych reklamówek, niedługo później została zapisana przez mamę do aktorskiej szkoły prowadzonej przez Lee Strasberga. Filmowym debiutem Scarlett okazał się film „Małolat” (1994), w którym zagrała u boku również początkującego Elijaha Wooda. Jednak przełomową rolą w dorobku Scarlett okazało się zagranie u boku Roberta Redforda w filmie „Zaklinacz koni”. Do dnia dzisiejszego ma na swoim koncie ponad trzydzieści filmów, w których wystąpiła, zbierając wiele pochwał i nagród. Johansson była wielokrotnie nominowana do nagrody Złoty Glob za występ w takich filmach jak „Wszystko gra”, „Lokatorka”, „Między słowami”, „Dziewczyna z perłą”. Partnerowała takim gwiazdom jak Bill Murray („Między słowami”), John Travolta („Lokatorka”), Hugh Jackman („Prestiż”, „Scoop - Gorący temat”) czy Hilary Swank („Czarna Dalia”). W 2005 roku została okrzyknięta najseksowniejszą kobietą na świecie przez amerykański magazyn FHM, a w tym roku przez Playboy’a.

JOSH HARTNETT

Urodził się w San Francisco 21 lipca 1978 roku. Ma dwóch młodszych braci i siostrę. Aktorstwem zainteresował się przez przypadek. Marzyła mu się kariera futbolisty, jednak kontuzja kolana zmusiła go do zmiany planów. Zachęcony przez ciotkę wziął udział w szkolnym przedstawieniu „Przygód Tomka Sawyera” i od tego wszystko się zaczęło. Po dwóch latach rozpoczął studia aktorskie w Nowym Jorku, jednak szybko z nich zrezygnował i w 1997 roku przeprowadził się do Los Angeles. Wystąpił w reklamie telewizyjnej i dostał role w sitcomie „Cracker”. Później wystąpił w krwawych horrorach: „Halloween - 20 lat później” oraz „Oni”. W 2001 roku mogliśmy go oglądać w superprodukcji „Pearl Harbor” u boku Bena Afflecka i Kate Beckinsale. Od tamtego czasu pojawił się w następujących filmach: „40 dni i 40 nocy”, „Wydział zabójstw, Hollywood”, „Apartament”, „Sin City - Miasto grzechu”, „Zabójczy numer”.

Aaron Eckhart

Ukończył Brigham Young University razem z reżyserem Neilem LaBute. Jego ojciec jest informatykiem, a matka autorką książek dla dzieci, ma dwóch braci. Wychowywał się w Cupertino w Kalifornii, jako nastolatek mieszkał z rodziną w Anglii. Był zaręczony z aktorką Emily Cline, ale rozstali się w 1998 roku. Do tej pory wystąpił m.in. w następujących filmach: „Męska gra”, „Siostra Betty”, „Erin Brockovich”, „Obietnica”, „Opętanie”, „Zapłata”, „Zaginione”, „Dziękujemy za palenie”.

Droga Betty na srebrny ekran

„Kim są ci, którzy żerują na innych? Co czują, gdy wpływają na losy innych ludzi?” — Detektyw Bucky Bleichert

Elizabeth „Betty” Short urodziła się 29 lipca 1924 roku w Hyde Park w stanie Massachusetts. Podobnie jak wiele początkujących aktorek w czasie II wojny światowej, chciała spełnić swoje wielkie marzenia w Hollywood. W wieku 19 lat ruszyła na zachód, do Kalifornii. Swoją podróż rozpoczęła od domu swojego ojca w Vallejo, później zatrzymała się w Santa Barbara, by w końcu skierować się na południe, do Los Angeles.

W Mieście Aniołów jej historia potoczyła się podobnie jak w przypadku wielu innych początkujących aktorek. Brała udział w licznych castingach, przez jakiś czas mieszkała w Chancellor Arms Apartments i podobno odwiedzała takie modne miejsca jak The Pig & Whistle na Hollywood Blvd., The Formosa Café na Santa Monica Blvd. i The Biltmore Hotel na Grand Avenue. I to właśnie w tym hotelu prawdopodobnie spotkała się 9 stycznia 1947 roku ze swoim przyjacielem i tam po raz ostatni widziano ją żywą.

Przydomek „Czarna Dalia” nadano Betty ze względu na kolor kruczoczarnych włosów, upodobanie do ubierania się na czarno, zwyczaj noszenia we włosach pięknego białego kwiatu i premiery, w 1946 roku, filmu Błękitna Dalia z Alanem Laddem i Veronicą Lake. Ludzi fascynowała jej niesamowita historia, jakby żywcem wzięta z powieści Raymonda Chandlera czy Dashiella Hammetta. W rzeczywistości większość znających ją osób starało się obsesyjnie albo jej bronić, albo niszczyć reputację Dalii.

Makabryczne morderstwo młodej dziewczyny zbulwersowało w 1947 roku nie tylko Hollywood, ale cały kraj. Stolica rozrywki była w tamtych czasach pełna szefów mafii, nieuczciwych dyrektorów wytwórni filmowych, skorumpowanych policjantów oraz ludzi chętnych i gotowych do wykorzystania nie tylko młodej kobiety, ale również pikantnych szczegółów jej zabójstwa. L.A. Examiner, Los Angeles Times i każdy brukowiec, który był w stanie sklecić jakąś historyjkę o Betty przez wiele miesięcy pełne były nagłówków w stylu: „Kto zabił Betty Short?” czy „Czarna torebka i buty: gorąca Dalia daje przykład”.

Jej historia stała się hollywoodzką legendą i na zawsze zawładnęła wyobraźnią młodego chłopca.

Myśl o Betty pojawiła się w głowie pisarza Jamesa Ellroya, kiedy był jeszcze dzieckiem. Jedenastoletni chłopak dostał w prezencie od ojca antologię kryminałów Jacka Webba zatytułowaną „The Badge”. Urodzony w Los Angeles James był zachwycony 10-stronicową opowieścią o śmierci Elizabeth Short. Jego matka, Jean Hilliker, została brutalnie uduszona zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Zbrodnia nie została do dziś wyjaśniona, a niezdolność chłopca do otwartego opłakiwania jej śmierci przerodziła się w obsesję na punkcie Dalii.

Ellroy, podobnie jak wielu innych przed nim i po nim, będzie latami badał historię młodej ikony Hollywood. „Jeździłem na rowerze do głównej biblioteki – wspomina pisarz – przeglądałem wszystkie mikrofilmy o sprawie Dalii i syciłem się klimatem dawnego Los Angeles. Przenosiłem się w czasie z roku 1959 do 1947 żyłem w dwóch różnych rzeczywistościach mojego miasta.”

Ellroy zwlekał z napisaniem „Czarnej Dalii”, swojej siódmej powieści i pierwszej z czteroczęściowego cyklu o Los Angeles aż do roku 1987. W międzyczasie ćwiczył swoje umiejętności pisząc „Brown’s Requiem”, „Tajną sprawę”, „Noce krwi” i „Suicide Hill.” Autor przyznaje, że potrzebował czasu na przygotowanie się do życia w Los Angeles 1947 roku.

Dla Ellroya Dalia nie przestała istnieć po zakończeniu tej książki. W 1996 roku wydał „My Darkest Places”, wspomnienia o swojej matce zamordowanej w 1958 roku. „Musiałem najpierw udać się w bardzo długą podróż z Elizabeth Short i napisać „Czarną Dalię” – mówi Ellroy. – Elizabeth Short była dla mnie zawsze fikcyjnym sobowtórem mojej matki. Obie kobiety uległy w mojej wyobraźni transformacji i powstała z tego całkiem ekscytująca mieszanka. Przez większość czasu były dla mnie jedną osobą.”

Josh Friedman miał początkowo, w 1997 roku, stworzyć z ponad 300-stronicowej książki Ellroya „Czarna Dalia” scenariusz do filmu w reżyserii Davida Finchera, którego produkcją mieli się zająć Rudy Cohen i Moshe Diamant. „David i ja pracowaliśmy nad tym projektem z przerwami przez kilka lat - wspomina Friedman. – Napisałem szkic scenariusza, porozmawialiśmy o nim, a potem obaj zajęliśmy się innymi projektami.”

W końcu Fincher zrezygnował z realizacji filmu i jak mówi Friedman: „Pojawił się Brian De Palma, który stał się dla projektu prawdziwą lokomotywą. Razem z producentem Artem Linsonem zachęcił mnie do wprowadzenia pewnych zmian w scenariuszu i całe przedsięwzięcie ruszyło wtedy z miejsca.”

„Starałem się nie myśleć o książce Ellroya – mówi scenarzysta – jak o klasycznym kryminale, ale traktowałem ją po prostu jak beletrystykę historyczną. Chciałem podobnie jak autor opowiedzieć przekonującą historię. On ma unikalny sposób przeplatania wątków. Najważniejszych bohaterów książki pozostawiłem bez większych zmian.”

„James tworzy cały mroczny świat, a sposób, w jaki opowiada swoje historie, jest wyjątkowo skomplikowany – dodaje reżyser Brian De Palma. – Język, jakiego używa jest bardzo bogaty. Josh odegrał rolę wskaźnika tego, co można, a czego nie można robić ze skomplikowaną, mroczną twórczością Ellroya. Zapoznawał się z nią i pracował przez całą dekadę, a naśladując styl pisarza nigdy nie szedł na skróty. We trzech, razem z Artem, przez prawie rok zajmowaliśmy się dopracowywaniem scenariusza, aż wreszcie był gotowy”.

De Palma przyznaje, że nie chciał ograniczać się jedynie do historii Dalii, ale także pokazać świat ludzi żyjących w Los Angeles w 1947 roku, głęboko dotkniętych przez tę zbrodnię. „Przyjąłem koncepcję trójkąta, który tworzą Bucky, Lee i Kay, wymyśloną przez Friedmana – mówi reżyser – w której historia Bucky’ego i Lee sięga aż do zamieszek Zoot Suit Riots z 1943 roku i osiąga kulminacyjny moment w chwili, gdy Bucky angażuje się w bijatykę, żeby zdobyć pieniądze potrzebne mu na umieszczenia ojca w domu starców.

De Palmie, filmowcowi znanemu z zamiłowania do skomplikowanych wątków i nagłych zwrotów akcji bardzo podobało się także to, że: „w tym scenariuszu wszyscy kłamią. W każdej istotnej scenie, gdy już wydaje ci się, że bohater coś ujawni, on mówi coś zupełnie innego niż wcześniej. Każdy jest w jakiś sposób skompromitowany, widzimy Bucky’ego, jak krok po kroku zbliża się do piekła, z którego nie będzie ucieczki”.

Usatysfakcjonowani ostateczną wersją scenariusza i posiadający odpowiednie środki finansowe potrzebne do dystrybucji filmu za granicą, reżyser i producenci rozpoczęli poszukiwanie dystrybutora w Stanach Zjednoczonych. Spotkanie z ówczesnym wiceprezesem, a obecnym prezesem Universal Pictures, Markiem Shmugerem, zaowocowało podpisaniem umowy ze studiem, które otrzymało prawa do filmu na czas jego produkcji.

Mówi producent Art Linson: „Powszechnie wiadomo, że w Hollywood trudno jest zrealizować czarne kryminały. Od zwykłych filmów o morderstwach odróżnia je wrażenie, jakie robią na widzach. Ten film nie jest prostą opowieścią o tym, kto zabił, ale mówi o obsesji i jej wpływie na funkcjonowanie policji w Los Angeles oraz na kobiety związane w jakiś sposób z detektywami. Zaledwie kilku reżyserów ma pojęcie o tym, czym jest czarny kryminał. Brian świetnie zinterpretował scenariusz.

Przed posiadającymi już odpowiednie środki finansowe potrzebne do dystrybucji filmu za granicą producentami stało jeszcze jedno drobne zadanie do wykonania: musieli znaleźć wybitnych, młodych, hollywoodzkich aktorów, którzy potrafiliby właściwie zinterpretować scenariusz Friedmana i książkę Ellroya oraz oddać atmosferę czarnych kryminałów z lat 40. ubiegłego stulecia.

O filmie

„Gdy podniosłem wzrok, ogarnął mnie chłód, a mój oddech stał się przerywany. Poczułem dotyk ramion i rąk, usłyszałem kakofonię głosów: „To nie jest tylko cholerna kropla krwi, to jest najgorsza zbrodnia popełniona na kobiecie, z jaką od szesnastu lat miałem do czynienia” — James Ellroy „Czarna Dalia”

Przez prawie 60 lat historia ta była przerażającą pożywką dla wyobraźni mieszkańców Los Angeles oraz inspiracją dla autorów artykułów do gazet, pisarzy i scenarzystów, którzy rozważali mroczne strony ludzkiej natury. Stała się ostrzeżeniem dla naiwnych gwiazdeczek, które przybywały do Hollywood w poszukiwaniu spełnienia marzeń. A wszystko zaczęło się od niepozornej dziewczyny żądnej sławy.

Nazywała się Elizabeth Short i była 22-letnią ambitną aktorką ze Wschodniego Wybrzeża, której znakiem rozpoznawczym był biały kwiat noszony w kruczoczarnych włosach.

Jej nagie zmasakrowane ciało znaleziono 15 stycznia 1947 roku w pobliżu Leimert Park w centrum Los Angeles. Było ono przecięte na pół w pasie, pozbawione organów wewnętrznych i krwi w sposób tak makabryczny, że większość zdjęć nie została udostępniona opinii publicznej. Zabójca pobił ofiarę, brutalnie ją zgwałcił i rozciął usta od ucha do ucha w przyprawiający o mdłości szeroki uśmiech klauna. Wciąż pojawiają się nowe zeznania i fałszywe oskarżenia w tej sprawie, a tajemnicze morderstwo Betty pozostaje jednym z najbardziej przerażających w historii Miasta Aniołów.

Po śmierci dziewczynę ochrzczono przydomkiem Czarna Dalia i tak jest do dziś nazywana.

Czterdzieści lat po zabójstwie autor kryminałów James Ellroy („Tajemnice Los Angeles”, „Amerykański spisek”) napisał powieść „Czarna Dalia,” która stała się najlepiej sprzedającą książką o morderstwie Betty i samym Los Angeles w czasach rozkwitu miasta.

Snując historię, w której aż roiło się od obsesji, sobowtórów i ludzi opętanych sprawą brutalnego morderstwa, Ellroy miał nadzieję, że powieść pomoże mu uporać się z demonami przeszłości: jego matka została uduszona w 1958 roku.

Adaptacją kryminalnego klasyka Jamesa Ellroya zajęli się mistrz filmowych opowieści Brian De Palma, reżyser takich klasycznych kryminałów jak Nietykalni, Człowiek z blizną i Życie Carlita, thrillerów Carrie, Ubranie mordercy i Wybuch oraz scenarzysta JOSH FRIEDMAN (Wojna światów). De Palma, który - podobnie jak Ellroy - znany jest ze swoich wielowątkowych historii pełnych niepohamowanych namiętności, przemocy i niszczących obsesji, był filmowcem, który najlepiej nadawał się do przeniesienia tej tragicznej i szokującej historii na ekran kinowy.

Black Dahlia to opowieść o pożądaniu, miłości, korupcji, chciwości i deprawacji otaczających nierozwiązane do dziś brutalne morderstwo początkującej hollywoodzkiej gwiazdki, które w 1947 roku zszokowało Amerykanów. W filmie widzimy Betty Short w realiach powojennego Los Angeles. Skorumpowani politycy manipulują tam nieuczciwymi policjantami, którzy pomagają bezwzględnym gangsterom w finansowaniu podejrzanych filmowców żerujących na zdesperowanych, młodych aktorkach, poszukujących swojego miejsca w świecie marzeń.

Na początku filmu poznajemy dwóch oficerów policji, byłych bokserów: Lelanda Blancharda (Aaron Eckhart) i Dwighta „Bucky’ego” Bleicherta (JOSH HARTNETT), znanych w Los Angeles lat 40. ubiegłego wieku z policyjnych plakatów reklamowych. Ich pierwszą sprawą jest makabryczne zabójstwo. Wszystko zaczyna się od telefonu od szefa pary detektywów, detektywa Millarda (Mike Starr), który w chwili, gdy policjanci opuszczają miejsce śmiertelnej strzelaniny, zleca im rozwiązanie morderstwa ambitnej gwiazdy filmów klasy B, Betty Short (Mia Kirshner).

Blanchard i Bleichert, podobnie jak wszyscy mieszkańcy Los Angeles, dają się porwać fascynującej historii „Czarnej Dalii”.

Rosnące zaangażowanie Blancharda w sprawę tego sensacyjnego morderstwa zagraża jego związkowi z Kay Lake (Scarlett Johansson). Jego partnera Bleicherta pociąga z kolei tajemnicza Madeleine Linscott (dwukrotna laureatka Oscara Hilary Swank), pochodząca z jednej z najbardziej liczących się rodzin w mieście i mająca podejrzane związki z Dalią, a jednocześnie bardzo do niej podobna.

Blanchard opętany jest obsesją rozwiązania tajemnicy morderstwa Betty, widząc w tym dla siebie szansę na rehabilitację – zawiódł w swoim życiu wiele kobiet.

Bleichert również ma problemy emocjonalne. Jego serce rozdarte jest między całkiem odmiennymi kobietami: z pozoru niewinną Kay i świadomie uwodzicielską Madeleine, której rozstrojona nerwowo matka, Ramona (Fiona Shaw), okazuje się posiadać prawdziwy klucz do rozwiązania tajemnicy.

Marząca o sławie, ale skazana na niesławę Betty Short miała po swojej śmierci wpływ na życie większej liczby ludzi, niż miałaby za życia. Śniła o występach na wielkim ekranie, a skończyła na zdjęciach z autopsji w brukowcach.

Film Black Dahlia pokazuje prawdziwą zbrodnię, która przez lata stała się popularną legendą.

De Palmie pomagała w pracy ekipa znakomitych filmowców: kompozytor MARK ISHAM (Miasto gniewu), montażysta Bill Pankow (Życie Carlita), scenograf Dante Ferretti (Wzgórze nadziei) i autor zdjęć Vilmos Zsigmond (Łowca jeleni). Producentami Czarnej Dalii są Art Linson (Podziemny krąg), Avi Lerner (Kult), Moshe Diamant (Tristan i Izolda) i Rudy Cohen (Moje ja).

Treść

Mistrz opowiadania filmowych historii, Brian De Palma, reżyser takich klasycznych kryminałów jak Nietykalni, Człowiek z blizną i Życie Carlita oraz thrillerów Carrie, Ubranie mordercy i Wybuch, tym razem przeniósł na ekran bestsellerową powieść Jamesa Ellroya (Tajemnice Los Angeles, Amerykański spisek).

Black Dahlia to opowieść o obsesji, miłości, korupcji, chciwości i deprawacji oparta na prawdziwej i nierozwiązanej do dziś historii brutalnego morderstwa początkującej hollywoodzkiej gwiazdki filmowej, która w 1947 roku wstrząsnęłą Ameryką.

Dwaj policjanci i byli bokserzy, Leland Blanchard (Aaron Eckhart) oraz Dwight Bleichert (Josh Hartnett) mają rozwiązać zagadkę morderstwa ambitnej gwiazdki filmów klasy B, Betty Ann Short (Mia Kirshner) znanej jako „Czarna Dalia”. Zbrodnia ta była tak makabryczna, że zdjęcia ofiary nigdy nie zostały pokazane publicznie.

Rosnące zaangażowanie Blancharda w sprawę sensacyjnego morderstwa zagraża jego związkowi z Kay (Scarlett Johansson). Jego partnera Bleicherta pociąga z kolei tajemnicza Madeleine Linscott (dwukrotna laureatka Oscara Hilary Swank), pochodząca z jednej z najbardziej liczących się rodzin w mieście i mająca podejrzane związki z ofiarą morderstwa.

Wybieranie obsady do czarnego kryminału

„Ona wygląda jak tamta martwa dziewczyna. To jest chore. Skończysz podobnie jak Lee. Ale ja tak nie skończę.” — Kay Lake

Dużym wyzwaniem dla ekipy realizującej Black Dahlię było znalezienie aktorów, którzy potrafiliby zagrać we współczesnym czarnym kryminale, chyląc czoła przed dokonaniami Humphreya Bogarta i Lauren Bacall oraz Freda MacMurraya i Rity Hayworth z thrillerów z lat 40. i 50. ubiegłego stulecia, ale nie stając się jednak ich karykaturami. De Palma i producenci zdecydowali się postawić na piątkę młodych, ale już uznanych i dojrzałych aktorów i aktorek, którzy mieliby wcielić się w role twardzieli, kochanków i oszustów ze scenariusza Friedmana i książki Ellroya.

De Palma przyznaje, że pracował z prawdziwymi talentami: „Wielcy aktorzy zawsze stworzą coś, co całkowicie zaskakuje.”

Ważną postacią Czarnej Dalii jest Josh Hartnett, grający Bucky’ego Bleicherta, któremu z chwilą rozpoczęcia pracy nad sprawą cały świat zaczyna wymykać się spod kontroli. De Palma od początku czuł, że ten aktor z łatwością pokaże wrodzoną dobroć Bucky’ego: „Nawet w tak skorumpowanym świecie potrafi zachować uczciwość – zauważa reżyser. – Podobnie jak Bogart w starych czarnych kryminałach”.

„Josh jest już dojrzałym mężczyzną - opowiada Linson. – „Śledziłem jego karierę od czasu, gdy zagrał młodego chłopaka w „Przekleństwach niewinności”. Jego rola detektywa o wyjątkowo skomplikowanym życiorysie, zakochanego w dwóch kobietach i prześladowanego przez morderstwo, jest fantastyczna”.

Hartnetta bardzo zainteresowała rola Bucky’ego, ponieważ, jak mówi: „Nie była to zwykła umoralniająca historia. Bohaterowie nie są bez skazy, a słabości ich charakteru uwidaczniają się aż do końca filmu”.

Szarpane dialogi napisane przez Friedmana nie były jedynym wyzwaniem dla Hartnetta. Grana przez niego rola wymagała fizycznego treningu, cztery godziny dziennie, przez siedem miesięcy. Musiał wcielić się w postać doświadczonego boksera Bucky’ego (znanego na ringu jako Mr. Ice), który był posiadaczem rekordu walk 36-0-0 w kategorii półciężkiej.

Filmy De Palmy znane są z trójkątów i czworokątów występujących w różnych konfiguracjach. Jednym z boków miłosnego trójkąta Bucky-Kay-Lee jest aktor Aaron Eckhart, nazywany przez reżysera „młodym Kirkiem Douglasem.” De Palma wiedział, że musi znaleźć kogoś, kto tchnie odrobinę szaleństwa w postać Lee Blancharda. Aktor miał zagrać zażywającego amfetaminę, porywczego gliniarza, który jest wybuchową mieszanką żalu i gniewu, całkowitym przeciwieństwem wzorowego detektywa Bucky’ego. W miarę rozwoju akcji dowiadujemy się, że w życiu Lee było wiele kobiet, których nie mógł uratować od najgorszego, wśród nich jego zmarła w wieku 15 lat siostra.

Rola Eckharta była trudna fizycznie (rekord walk bokserskich Mr. Fire’a wynosił 43-4-2), ponieważ, jak sam mówi: „Blanchard jest szybko mówiącym, dużo pijącym, dowcipnym, nietypowym detektywem, którego zagranie sprawiło jednak w sumie dużą frajdę”.

Mówiąc o swoim zainteresowaniu czarnymi kryminałami z lat 40. ubiegłego wieku Aaron przyznaje, że: „tempo mówienia aktorów było wtedy szybsze niż dzisiaj. Oglądając Cagneya czy Edwarda G. Robinsona mamy wrażenie, że słyszymy karabin maszynowy.”

Jego filmowy partner Hartnett śmieje się: „Aaron jest jak wzburzona rzeka. Jako aktor nie waha się i pokonuje wszystkie przeszkody. To wielka osobowość, co pozwala uwierzyć, że na ekranie poradzi sobie z każdym.”

Obsadziwszy męskie role, De Palma rozpoczął poszukiwania trzech aktorek, które potrafiłyby zagrać potrzebujące silnego ramienia damy. Reżyser chwali odtwórczynie głównych ról mówiąc o nich, że są: „magicznymi i tajemniczymi dziewczynami, które nigdy nie ujawniają wszystkich swoich sekretów”.

De Palma uznał, że do roli Kay Lake, skrzywdzonej młodej kobiety, którą Lee posiądzie, a której Bucky będzie pożądał, potrzebuje aktorki, w której oczach widać już zmęczenie życiem. Scarlett Johansson zobaczył wiele lat wcześniej, w Zaklinaczu koni”. Zrobiła na nim tak duże wrażenie, że już wtedy postanowił zaangażować ją do jakiegoś swojego filmu.

Producent Art Linson widzi w Johansson wspomnienie minionych czasów, w szczególności dzięki jej „starej duszy” i wyglądowi, który przenosi widza w czasie. Aktorka dowiodła tego w filmie - w obiektywie operatora Vilmosa Zsigmonda wygląda jak ucieleśnienie lat 40-tych.

„Kiedy przeczytałam scenariusz Josha – mówi aktorka – po prostu wczułam się w ten rodzaj namiętności, jaki widzimy w Kay. Ona jest bardzo samotną i romantyczną kobietą, która potrzebuje poczucia bezpieczeństwa. Kay nie przypuszcza, że w Buckym odnajdzie przeciwieństwo swojego chłopaka, Lee.”

Kanadyjska aktorka Mia Kirshner — znana z roli Jenny, bohaterki pokazywanego przez telewizję Showtime serialu Słowo na L — początkowo miała zagrać rolę dwulicowej Madeleine Linscott. Jej aktorstwo zrobiło jednak na De Palmie takie wrażenie, że wspólnie z Friedmanem zdecydowali, iż zagra ona Dalię i ze względu na nią wprowadzili nawet pewne poprawki do scenariusza. „Ona jest naprawdę zachwycająca - opowiada reżyser – a gdy zobaczyłem ją na castingu, od razu powiedziałem: „Mia, musisz zagrać w tym filmie. Rozbudujemy rolę Dalii i chcę żebyś ty ją zagrała.”

Aktorka wspomina: „Gdy jako dziecko mieszkałam w Toronto, chodziłam do biblioteki, gdzie w książkach o starych filmach wyszukiwałam zdjęcia Vivien Leigh i Hedy Lamarr. Razem z tatą oglądaliśmy w sobotę wieczorem stare filmy. Już w dzieciństwie bardzo ceniłam czarne kryminały.”

Kirshner słyszała wiele opowieści o sławnej aktorce, którą miała zagrać, ale sama chciała wyrobić sobie opinię o Elizabeth Short jako o kobiecie. Uważała, że istotne jest nadanie postaci Betty ludzkich cech po to, żeby jej historia stała się ostrzeżeniem dla młodych hollywoodzkich aktorek. „Starałam się dowiedzieć, jaka naprawdę była Elizabeth – mówi Kirshner – i po przeczytaniu o niej wszystkiego, co udało mi się znaleźć, doszłam do wniosku, że była bardzo łagodną, romantyczną i inteligentną kobietą.”

Do roli przebiegłej i kuszącej Madeleine Linscott De Palma potrzebował aktorki, która nie tylko potrafiłaby zagrać femme fatale, ale byłaby także podobna do Mii Kirshner. W powieści Ellroya powiedziane jest wyraźnie, że Dalia została zabita przez pomyłkę, tylko dlatego, że kogoś przypominała.

Laureatka dwóch Oscarów, Hilary Swank, dostała propozycję zagrania Madeleine, kobiety nie znającej znaczenia słowa „sumienie”, zaraz po zakończeniu zdjęć do filmu Clinta Eastwooda Za wszelką cenę. De Palma, od lat wielbiący i wykorzystujący w swoich filmach femmes fatales, potrzebował aktorki, która potrafiłaby wcielić się w skomplikowaną postać „nieszczęśliwej, małej bogatej dziewczynki, która poprowadzi tych facetów ku ich przeznaczeniu”. „Hilary jest klasyczną kobietą-pająkiem – mówi reżyser. – Potrafiła zagrać bohaterkę, która czasami bywa wyjątkowo wrażliwa, a chwilę potem staje się wyjątkowo nikczemna.”

Scenarzysta Josh Friedman o castingu Swank mówi z uśmiechem: „Jeśli udaje się zaangażować do filmu dwukrotna laureatkę Oscara, mimo że ma zagrać tylko w jednej czwartej scen, to jest to spełnienie marzeń każdego scenarzysty.”

Pomijając kwestię prestiżu, Swank była szczęśliwa, że ma wreszcie za sobą dni wyczerpującej diety i przygotowań do roli mistrzyni boksu, Maggie Fitzgerald. „Madeleine nigdy nie piłaby na śniadanie białek jajek” – śmieje się aktorka.

Swank zdecydowała się przyjąć tę rolę, ponieważ: „Madeleine bardzo różni się od postaci, jakie do tej pory grałam. Pochodzi z bogatej, wytwornej rodziny i jest rozpieszczoną ulubienicą tatusia, której wszystko wolno. Ale oprócz tego jest pełną rozterek i poszukującą miłości kobietą.”

Matkę gromadki wyjątkowych dziwaków znanych jako rodzina Linscottów zagrała ceniona brytyjska aktorka Fiona Shaw. W rolę kobiety miotającej się między snobizmem a teatralnymi gestami zblazowanej damy z towarzystwa musiała wcielić się aktorka, która potrafiłaby na zawołanie popaść w szaleństwo i równie szybko odzyskać równowagę.

De Palma wspomina jedną z charakterystycznych scen filmu – scenę obiadu, podczas którego Bucky przedstawiany jest rodzinie Linscottów: „Fiona obdarzyła wtedy Josha odpychającym spojrzeniem, które mówiło: „Co ten policjant robi w moim domu?” Przypominała mi w tej scenie Vanessę Redgrave. Dzięki niej ta postać jest o wiele ciekawsza.”

Więcej informacji

Proszę czekać…