Młodzi mieszkańcy małych miasteczek i wsi poszukują partnerek na całe życie. Są w trudnej sytuacji, bo większość dziewczyn, które znali ze szkół, wyjechały do pracy do większych miast. One już nie wrócą, zostały "miastowe". Chłopcy zostali sami, pracują dorywczo, "bez zarejestrowania". W soboty i niedziele spotykają się przed sklepami na wsiach, krążą po rynku małego miasteczka lub wystają na dworcach autobusowych. Prowincjonalna Polska utkana jest z biedy, nudy i beznadziei. Chłopcy kandydatek na żony poszukują dyskretnie, aby nie narazić się na śmieszność czy wykpienie. Jeżdżą zdezelowanymi samochodami, ubierają się w tanich sklepach lub na targach. Na ogół są bez grosza i nie mają pomysłu na lepsze życie. Czym więc mogą zaimponować dziewczynom? Niektórzy w pełnej dyskrecji piszą do biur matrymonialnych. Trzeba jednak wielkiej odwagi i desperacji, by udać się na takie, zaaranżowane spotkanie.
Rozśpiewany Andrzej nazywany Andelkiem szuka miłości. Marzy, że znajdzie dziewczynę w sam raz dla siebie. Dzięki pomocy biura matrymonialnego pani Agaty, Jarek poznał dziewczynę. Niełatwe życie ma Romek zwany Napoleonem. W jego wsi nie ma dziewczyn. Grzegorz „Pączuś” nie ma wygórowanych wymagań co do kobiety. Marcin postanowił przygotować swoje gniazdko dla drugiej osoby.
Źle się dzieje u Romka Napoleona. Dopiero co znalazł pracę, a już ją stracił. Kwitnie znajomość Roberta z Kingą. Marcin przygotował swoje mieszkanie na przybycie drugiej osoby. Zdążył Andelek zapomnieć o kobiecie, która nie stawiła się na zaręczyny. Czas zatrzymał się u pani Tereski. Tomek, młody i wysportowany chłopak ma problem ze znalezieniem wybranki. Roman i jego pies Kubuś spędzają wolne chwile pod sklepem.
Na powodzenie Andelek nie może narzekać. Napoleon marzy by spotkać się z kobietą. Asia wróciła z zagranicy i dotrzymuje towarzystwa pani Teresce. "Za mundurem panny sznurem", Wiesiek postanowił zweryfikować to powiedzenie. Marcin uważa, że dziewczyny są coraz bardziej wymagające. Za to Jaruś umówił się z nową dziewczyną i też miał parę zastrzeżeń. Sprawy Roberta z Kingą utkwiły w miejscu.
W Napoleonie nieodparta ochota na spędzenie paru chwil z kobietą zwyciężyła. Roztańczony i rozśpiewany Andelek w przeciwieństwie do Napoleona nie daje za wygraną. Odkąd Wiesiek "Oficer" uzupełnił uzębienie nie może narzekać na brak zainteresowania. W końcu Robert postanowił jasno wyłożyć sprawę Kindze. Czas zatrzymał się u Romka "Amerikana". Grzesiek "Pączuś" czeka na piękne chwile z dziewczyną... w samochodzie.
Pochodzą z małych wsi i miasteczek. Pracują dorywczo, mają niewielkie perspektywy i nie są zbyt zamożni, mimo to z niezachwianą wiarą poszukują partnerek na całe życie. Poszukiwania kandydatek na żony owiane są dyskrecją. W końcu żaden z nich nie chciałby narazić się na śmieszność czy drwiny. W miarę swoich możliwości próbują znaleźć sposób, aby zaimponować dziewczynom, które wolałyby życie w mieście. W poszukiwaniach tej jedynej odwiedzają dyskoteki, organizują ogniska, a nawet korzystają z portali randkowych i biur matrymonialnych. Czy ich marzenia mają szansę się spełnić? Bandziorek, mimo że nie udało mu się stworzyć rodziny z pierwszą dziewczyną, nadal marzy i się nie poddaje. Do serca Jarusia znów zawitało słońce. Cała wieś wspiera Andelka w poszukiwaniu kandydatki na żonę. Robert wybrał się na plażę. Asia i pani Tereska pojechały do Ryśka na pierwsze widzenie.
Asia wybiera się do Rysia na intymne widzenie. Pierwszy kontakt Anety z mamą Jarusia okazał się niestety ciosem dla niej. Rozterki targają panem Heniem od wyjazdu pani Fredzi. Nowa nadzieja pojawiła się w życiu Andelka. Szymon nie daje spokoju Błażejowi i ciągle go dopytuje o nową ciocię.
Nowy bohater Dawid pragnąłby każdy wieczór spędzać w objęciach ukochanej. Jaruś zaczął uczęszczać na lekcje muzyki. Napoleon dość ma siedzenia na wsi. Rozrywkowy Gienek mimo swojego wieku postanowił po raz kolejny się ożenić. Błażej musi zadbać o swoje zdrowie i nauczyć się żyć bez alkoholu.