Gra o tron: Pierwszy tego imienia 4x5 2014

No tak, wiało nudą :)

Brak Tyriona był strasznie zauważalny. Za dużo czasu zmarnowanego w Eyrie z Sansą, która jest mi kompletnie obojętna. Jak zwykle brak Stannisa ;( Dreadfort też nic nie pokazują, a szkoda.
Na szczęście następny odcinek zapowiada się ciekawie. Już się nie mogę doczekać.

tu chyba wszystko zawiodło, a niektóre historie poszły w złym kierunku. zobaczymy co będzie dalej.

> ferhin2 o 2014-05-05 23:43 napisał:
> …a niektóre historie poszły w złym kierunku.

Masz na myśli decyzję blondi o pozostaniu w Meereen? hehe

też.
ale i mały Stark poszedł swoją drogą i pewnie będą zamęczać ich wędrówką, Sansa u ciotki też dość nieciekawa historia, wędrówka Brienne z giermkiem to powtórka ze słabej rozrywki. Mam też wrażenie, że twórcy pod naciskiem ograniczają przemoc, brutalność, nagość i seks co sprawia, że serial przestaje ma mieć swój charakter i staje się PG13.

Brutalność nadal na tym samym poziomie co zawsze (chociażby scena przebicia mieczem głowy na wylot), ale jeśli chodzi o nagość to faktycznie. Już połowa sezonu, a bodajże oprócz dziwek Petyra nikt się nie zaprezentował w pełnej okazałości. Można powiedzieć – ubóstwo. A zważywszy, że potencjalne sceny z głównymi aktorami mają być ocenzurowane, chociażby z Nathalie Emmanuel, to bez wątpienia można stwierdzić, że po kilku latach HBO w końcu ugięło się pod oskarżeniami o epatowaniu nagością.

To już nie pierwszy sezon gdzie serial musiał przyciągnąć widzów czym się dało więc nawrzucali tych scen seksu chyba w każdym odcinku. Teraz mają oglądalność więc już nie muszą. Co mi kompletnie nie przeszkadza bo można ten czas spędzić na czymś ważniejszym dla fabuły.

Też mi to generalnie nie przeszkadza, ale są w przyszłości potencjalne sceny, w których nagość jest dosyć ważnym aspektem i mam nadzieję, że ich twórcy nie ocenzurują :)