Tym razem Jaś Fasola wygrywa parafialną loterię. W nagrodę otrzymuje wyjazd na południe Francji, kamerę cyfrową i 200 euro kieszonkowego. Jednak zanim trafi na miejsce, czeka go wiele niesprzyjających sytuacji. Czy tym razem dziecko w ciele dorosłego mężczyzny ujrzy cel swojej podróży? W tej roli, jak zwykle Rowan Atkinson.
na fdb.pl od jakiegoś czasu, w miarę czasu i możliwości staram się weryfikować.

Nieśmieszny Jasiek 1

Idąc do kina na ten film musiałem się bardzo sceptycznie nastawić, ażeby nie być zawiedzionym po wyjściu z seansu. Nastawienie nie wystarczyło. Po sukcesach jakie przyniosły Jasiowi odcinki telewizyjne, kolejny pełnometrażowy film z jego udziałem okazuje się totalną porażką.

Wakacje Jasia Fasoli (2007) - Emma de Caunes

Już w pierwszych minutach zauważamy, że wszelkie śmieszne gagi już były. Wygląda to mniej więcej tak, jakby wrzucono wszystkie odcinki do jednego worka i losowano, który żart ma zostać użyty. Humor jest więc powielony i nie śmieszy tak, jak robić to powinien. Śmiałem się tylko podczas dwóch scen: niesamowitego sposobu jedzenia langusty i udawanego wykonania "Piety". I nasuwa się tylko inny tytuł "Nic śmiesznego", choć to nie ta kategoria. Fabuła banalna. Ciągle coś nie wychodzi, ciągle Fasola coś traci, ale taki był pewnie zamiar twórców. W końcu to opowieść o Jasiu Fasoli. Pod koniec film już nudzi, kilka osób wyszło z seansu, a ja nadal czekałem na coś nieoczekiwanego. I doczekałem się nijakiej musicalowej końcówki, która pasowała, jak przysłowiowy "wół do karety". Atkinson zagrał jak zwykle tak samo. Ale nie uważam tego za jakiś wielki minus, bo przecież Jaś Fasola nie może się tak po prostu zmienić, a to, że jedynie mruczy albo mówi "oui" czy też "gracias" nadaje tylko lekkiego posmaku humoru. Przyjemnie natomiast oglądało się filmowych Sabine i Stiepana. Jeśli chodzi o zdjęcia, to momentami wygląda to tak, jakby film kręcono "cyfrówką" lepszej klasy, a całość wygląda jak film niskobudżetowy o przereklamowanej wartości. Trailer był dużym błędem, bowiem najśmieszniejsze sceny umieszczono właśnie w nim, a więc podczas seansu były już przejedzone.

Film okazuje się porażką do potęgi n-tej. Humor nie bawi, zdjęcia niczym amatorskie, także Dafoe nie ratuje filmu. Wolę Atkinsona w obrazie "Johnny English", a ten film chcę jak najszybciej zapomnieć, bo każdy z tysiąca sześciuset groszy, jaki wydałem, to grosz stracony. Gdyby nie dobre nachosy, to pewnie bym zasnął.

5 z 16 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 18
dawidek98 6

Najlepsza była scena w tym filmie, jak łaził po samochodach docierając na plażę. Rowan Atkinson jak zawsze w formie. A co do samego filmu to osobiście wolę "Nadciąga totalny kataklizm", ale i ten film wcale nie jest zły.

master602 7

7/10 – może być taka sobie komedyjka

dawidek98 master602 6

@master602 Zgadzam się, film z 1997 lepszy.

pajki_filmaniak 7

jak na fasole może być choć z nim widziałem lepsze filmy

Spinnaker 5

5/10 – Taki średni ten film, albo już stałem sie za stary albo już prawie nic mnie nie śmieszy z Jasia Fasoli…Mogli się trochę wysilić ze scenariuszem, ale ogólnie nie jest tak tragicznie

randez

porażka!!!… – z dobrego jasia fasoli pozostała jedynie fasola i to dobrze stęchła.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Pozostałe

Proszę czekać…