Roy, dojrzały psychicznie artysta, jest jednym z wielu "dzieci stanu wojennego". Nie widząc perspektyw na lepsze życie w ojczyźnie, postanawia wyjechać za granicę, gdzie zaczyna wszystko od początku. Wspomina swoje warszawskie mieszkanie - pracownię malarską, gdzie schodzili się okoliczni dziwacy i ekscentrycy, a wśród nich utalentowany, niedoszły malarz. Wyrzucono go z ASP. Pragnął zostać malarzem i muzykiem, lecz w realizacji zamierzeń przeszkadzał mu nałóg - narkotyki, które zażywał przez 6 lat. Przestała go obchodzić otaczająca rzeczywistość. Dziewczyna, niegdyś kochana, która była dla niego całym światem, również przestala się liczyć. Nie obchodziło go też nowonarodzone dziecko…