Interesujący manifest – Ciekawy film polityczno-społeczny. Nieźle zrobiony, dobrze się go ogląda. Warto po niego sięgnąć. Mimo kilku wad, przesłanie ma.
rzeczywiscie ciekawy obraz, niestety jesli na poczatku rezyser stara sie byc obiektywny, to juz w połowie staje ewidentnie po stronie protestujacych , przez to film duzo traci.
Ja osobiscie jednak stanę po stronie władz i postaci granej przez Raya Liotta niz po stronie demonstrantów i chuliganów.
> wolfie o 2008-11-15 18:33 napisał:
> Ja osobiscie jednak stanę po stronie władz i postaci granej przez Raya Liotta
> niz po stronie demonstrantów i chuliganów.
Zgodzę się. Potem agresja manifestujących chuliganów była przez twórcę usprawiedliwiana, że cel uświęca środki. Temat dość kontrowersyjny. Nie ma wątpliwości, że to protestujący rozpalili ogień, zaczynając niszczyć mienie publiczne i prywatne, ale mimo to przyświecał im wyższy cel. Można tylko gdybać, co jeśli by manifestowali tak jak władze im nakazaywały… Wtedy ten film najprawdopodobniej by nie powstał.
> juskowiak o 2008-11-16 12:53 napisał:
> Zainteresowaliście mnie. Postararam się obejrzeć.
Cieszę się. Dla samej obsady już by należało. Jak ktoś lubi filmy pobudzające do dyskusji o problemach współczesnego świata, to film jak znalazł. Chociaż moim zdaniem, niektóre postacie zostały lekko potraktowane po macoszemu, ale można to zrozumieć, bo dużo jest tu pierwszo- i drugoplanowych ról.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Ważny temat, film przeciętny. – porusza ważny temat i dlatego wart jest uwagi. Sam film jest mocno przecietny, nie zapadnie mi w pamięci. Razi w oczy poprawnośc polityczna i patos. Oczywiście nie mogło zabraknąc martwiacych sie o los protestantow lokalnych politykow, przezywajacych katusze moralne dziennikarzy i policjantow, idealistow alterglobalistow itp.
5/10.