Zbyszek - ministrant, uprawiał strzelectwo w kole Ligi Obrony Kraju, Marta - śpiewała w chórze parafialnym. Byli dobrymi uczniami, koleżeńscy, pełni optymizmu i radości życia. Mieli po 15-16 lat. Kochali się bardzo. Kiedyś wyszli z domu i już do niego nie wrócili. Popełnili samobójstwo, tuląc się w ramionach. Rodzicom pozostawili pełen miłości list i ślubne obrączki z wygrawerowaną datą, kiedy się poznali.