Grupa dziewcząt–ochotniczek trafia do prowincjonalnej jednostki wojskowej. Ich obecność wiąże się z wymogami NATO dotyczącymi służby kobiet w armii. Kobiety w wojsku to dla miejscowych żołnierzy coś niewyobrażalnego. Część kadry oficerskiej próbuje skompromitować ten niefortunny ich zdaniem eksperyment, wyznaczając na dowódcę żeńskiego oddziału kucharza…
Odcinki 12 dodaj odcinek
Sezony
Lata
Jesień 2002 r. W przewidzianej do likwidacji prowincjonalnej jednostce wojskowej życie toczy się powoli i bez większych stresów. Kwatermistrz, chorąży Snopek, jak zwykle gra w kantynie w lotki ze swoim ordynansem, szeregowym Pliszką. Kucharz, sierżant Makuła, gania kurę, z której ma ugotować rosół dla dowódcy jednostki, pułkownika Kucejki. Reszta żołnierzy snuje się bez celu po koszarach. Senną atmosferę mąci wiadomość o rychłej inspekcji generała Mamonia ze sztabu głównego. Na jednostkę pada blady strach, zwłaszcza że stan higieniczny koszar pozostawia wiele do życzenia. Pułkownik Kucejko zarządza natychmiastową mobilizację. Zanim na teren koszar wkroczy znany z surowości generał Mamoń, żołnierze i oficerowie mają stworzyć iluzoryczne wrażenie porządku i ładu. Kiedy wydaje się, że akcja zakończy się sukcesem, dochodzi do katastrofy, która odsłania mistyfikację. Ku zaskoczeniu wszystkich na jednostkę zamiast kary spada jednak zaszczyt. Generał Mamoń mianuje bowiem sierżanta Makułę dowódcą oddziału specjalnego NATO, który niebawem ma się zjawić w koszarach. Przejęty pułkownik postanawia z pompą przywitać gości. Kapelan przygotowuje na ich cześć specjalny program. Wreszcie zajeżdża długo oczekiwany autokar, z którego wysypuje się grupka... dziewcząt.
Pojawienie się kobiet w koszarach budzi wśród żołnierzy niezdrową sensację. Chorąży Snopek, zazdrosny o splendor, który spadł na sierżanta Makułę, jego zdaniem kompletnego nieudacznika, śledzi każdy ruch kucharza. Szuka okazji do przejęcia dowództwa nad oddziałem kobiecym. Uknuta przez niego intryga doprowadza w końcu do bezpośredniej konfrontacji z Makułą. Ostateczne rozstrzygnięcie zatargu ma nastąpić w pojedynku. Wychodzi z niego zwycięsko Makuła. Pałający żądzą zemsty chorąży nie daje jednak łatwo za wygraną. Postanawia skompromitować przeciwnika przy pomocy lokalnej prasy.
Generał Mamoń i jego adiutant porucznik Gaz wyruszają na nocną kontrolę do naszej jednostki. Celowo uprzedzają o tym zainteresowanych, z doświadczenia wiedzą, że doprowadzi to do jeszcze większego chaosu. Zapominają jednak, że jednostka w G jest daleko, dojeżdżają tam więc dopiero nad ranem. Tymczasem sierżant Makuła, który ma pełnić nocny dyżur w jednostce, zażywa dwie niezwykle skuteczne tabletki nasenne. Wystraszone dziewczyny, w pełnym rynsztunku wybiegają z koszar niosąc śpiącego sierżanta, aby go dobrze ukryć. Chorąży Snopek sądzi, że dziewczyny chcą uciec z jednostki, i razem z męską drużyną rusza za nimi w pogoń. Po całonocnej gonitwie obie drużyny zasypiają pokotem na korytarzu. I wtedy właśnie przyjeżdża generał na kontrolę.
Złe warunki socjalne w koszarach, całkowicie nieprzystosowanych dla kobiet oraz bezmyślne ćwiczenia prowadzone przez chorążego Snopka doprowadzają do buntu żeńskiej drużyny. Bunt, któremu przewodzi jedna z poborowych o przezwisku Jajco rozpoczyna się od odcięcia wody w jednostce. Zamknięte w łaźni poborowe wysuwają swoje żądania. Kapelan i sierżant Makuła są wobec buntu kobiet bezradni. Do akcji postanawia wkroczyć chorąży Snopek. Próba siłowego rozwiązania kończy się jednak fiaskiem. Kobiety, sobie tylko znanymi sposobami, doprowadzają kadrę dowódczą jednostki do uległości. Bunt kończy się ugodą, z której kobiety wychodzą zwycięsko.
Pułkownik Kucejko dowiaduje się o przyjeździe do jednostki „wtyczki” z NATO, oficera US Army, pułkownika Kowalsky'ego. Kucejko upatruje w przybyszu poważnego rywala, dlatego postanawia go rozpracować, przygotować pułapkę i wyeliminować. Informacje o Kowalskym zdobywa Bjuti włamując się do serwerów NATO. Dziewczyny wiele sobie obiecują po przyjeździe przystojnego pułkownika. Wysyłają do niego e-mail, ostrzegając go przed knowaniami dowódcy jednostki. Tymczasem Kucejko przygotowuje swój plan skompromitowania rywala. Kiedy wszystko jest już gotowe, do jednostki przyjeżdża pułkownik Kowalsky. Jest nim... atrakcyjna kobieta. Pani Colonel, specjalista do spraw służby kobiet, ma zostać w jednostce na dłużej.
Colonel Carol Kowalsky od pierwszego dnia pobytu w jednostce zaczyna walkę ze starymi zwyczajami wojskowymi. Wywołuje to oburzenie zawodowej kadry. Doprowadzony do ostateczności pułkownik pyta Carol, jak długo zamierza zostać w jednostce. Odpowiedź jest druzgocąca – co najmniej 2 lata. Kadra zawodowa postanawia za wszelką cenę przywrócić stare porządki. Wiesio wpada na pomysł, aby skompromitować Carol, robiąc jej zdjęcie z Pilaszką, przebranym w kostium do miłosnych igraszek. Spiskowcy łamią jednak klucz w zamku. Wracająca z kąpieli Carol nie może się dostać do swojego pokoju, idzie więc do pokoju Makuły. Kadra wpada za nią i robi obojgu zdjęcia. Przyparta do muru Carol obiecuje złagodzić swoje rządy.
Colonel Carol Kowalsky obiecuje męskiej kadrze, że będzie przede wszystkim zajmowała się wychowaniem kobiety-żołnierza. Spokój trwa jednak krótko. Kobiece rządy stają się coraz silniejsze, konsekwentnie uszczuplając przywileje mężczyzn. Wtedy Pilaszko przypomina sobie o słynnym uwodzicielu, bosmanie Tomaszu Cumelu, któremu nie oprze się żadna kobieta. Kadra postanawia sprowadzić uwodziciela do jednostki, by ukrócić babskie rządy. Do jednostki przyjeżdża niepozorny człowieczek w trabancie. Nie w nikczemnej posturze tkwi jednak uwodzicielska siła. Cumel z łatwością oczarowuje żeńską drużynę. Na koniec ma uwieść i zniewolić Colonel. Sierżant Makuła krzyżuje jednak jego plany i zmusza go do ucieczki.
Do jednostki wojskowej w G. przyjeżdża Edward Wyspiański, ojciec szeregowej noszącej przezwisko Koniu. Śnił mu się bociek kołujący nad chałupą, stało się więc dla niego oczywiste, że odbywająca służbę wojskową córka jest w ciąży i trzeba ją jak najszybciej wydać za mąż. Uzbrojony w dubeltówkę wyruszył do G. Na miejscu Edzio wespół z pułkownikiem Kucejko rozpoczynają śledztwo wśród żołnierzy, chcąc ustalić nazwisko „sprawcy”. Podejrzenie pada na Bogu ducha winnego Pilaszkę, która zapewnia, że kocha tylko swoją narzeczoną Kluseczkę. Ojciec poborowej, przekonany o słuszności wyboru, każe jednak rozpocząć przygotowania do wesela. Również koleżanki namawiają Koniu, żeby wyszła za Pilaszkę, bo może się jej później inny narzeczony nie trafi. Zdesperowany Pilaszko wzywa na pomoc Kluseczkę, która przybywa ukochanemu z odsieczą. Wielką bitwę o Pilaszkę przerywa matka Koniu, która również zjawia się w jednostce. Rozsądna niewiasta postanawia załatwić całą sprawę po swojemu.
Generał Mamoń wysyła do jednostki w G. zaufanego człowieka do zadań specjalnych – kapitana Maxa Kolonko zwanego Supersaperem. Ma on za zadanie przekonać poborowe, że ich miejsce jest poza strukturami wojskowymi. Zaniedbywane przez sierżanta Makułę dziewczęta widzą jednak w przystojnym kapitanie swoją szansę. Pod nieobecność pułkownika chorąży Snopek zakrada się do jego gabinetu i przymierza mundur przełożonego. W takim stroju zastaje go Kolonko i – biorąc Snopka za Kucejkę – wyjawia mu, na czym ma polegać jego tajna misja. Rzekomy pułkownik proponuje, aby kapitan wziął sobie do pomocy w realizacji tego arcyważnego zadania niezawodnego chorążego Snopka. Odsunięty od pracy ze swoim oddziałem sierżant Makuła przeżywa gorycz utraty autorytetu i podwładnych. Supersaper ujawnia tymczasem Snopkowi, że do wypełnienia swojej misji zamierza użyć specjalnego gazu, po którym wszyscy dostają szalonego ataku śmiechu i robią z siebie durniów. Nieświadom tych niecnych planów Makuła, podburzony przez kapelana, postanawia odzyskać władzę nad swoim oddziałem.
Jajco stawia Bjuti pasjansa. Z kart wynika, że lada chwila Bjuti ujrzy swoją „drugą połowę”. Kiedy w sali pojawia się sierżant Makuła, poborowe zgodnie uznają to za spełnienie wróżby. Bjuti zaczyna darzyć „mężczyznę swego życia” tak wielką sympatią, że nieszczęsny sierżant nie potrafi pozbierać myśli. Pech chce, że chorąży Snopek i pułkownik Kucejko, pod wpływem sugestii kapelana, zaczynają podejrzewać, iż Makuła okazuje wykraczające poza ramy regulaminu zainteresowanie swoimi podwładnymi, i postanawiają go śledzić. Do koszar przybywa tymczasem młody cywil. Pragnie się widzieć z Bjuti, ale pełniący wartę Pilaszko nie chce go wpuścić. Zdeterminowany młodzian usiłuje dostać się przez płot na teren jednostki i uszkadza sobie prawą rękę. W takim stanie trafia przed oblicze Makuły. Sierżant również, zasłaniając się przepisami, nie zezwala na widzenie z poborową, wyraża jedynie zgodę na przekazanie jej listu. Chłopak dyktuje mu miłosną epistołę, ujawniając na końcu, że adresatką jest... Bjuti. Makuła nie ma zamiaru pomagać rywalowi i postanawia zniszczyć list, a dziewczynie przedstawia dokładnie odwrotną jego wersję. Niestety, okazuje się, że Snopek wykradł prawdziwy list.
Pełniący wartę Pilaszko doznaje szoku, widząc, że do jednostki zbliża się dziwny stwór przypominający kosmitę. Widzą go również dwie poborowe. Ocuciwszy zemdlonego Pilaszkę, kadra oficerska postanawia ruszyć przeciwko „najeźdźcom z kosmosu” i zaczyna się uzbrajać. W trakcie walki między Snopkiem i Kapelanem o broń pada kilka strzałów, które budzą ze snu panią colonel. Ta zabrania atakować kosmitów, twierdząc, że to wywołałoby konflikt globalny, ale mężczyźni nie zważają na jej słowa i ruszają do ataku. Dołączają do nich poborowe uzbrojone w dezodoranty i lakiery do włosów. Obie grupy: damska i męska zamierzają osaczyć obcych, ale zamiast tego wpadają na siebie wzajemnie. Potyczkę przerywa colonel Kowalsky, która wezwała na pomoc oddział komandosów z NATO. Niesubordynowani Polacy nie dają jednak za wygraną, chcąc koniecznie dopaść UFO. Podczas gdy żołnierze i „żołnierki” ścierają się z NATO-wskim oddziałem, pani pułkownik odkrywa, kim faktycznie jest rzekomy kosmita.
Pułkownik Kucejko wymienia się ze swoim przyjacielem i zapalonym kolekcjonerem, pułkownikiem Babą, gipsowymi krasnalami. Pułkownik nie do końca wywiązuje się jednak z wcześniejszych umów i nie przywozi krasnala samicy. Na tym tle dochodzi do sprzeczki. Obaj wojskowi zakładają się, kto zwycięży podczas manewrów: oddział kobiecy z jednostki Kucejki czy dzielne berety Baby. Kucejko, któremu bardzo zależy na wygraniu zakładu, powierza oczywiście przygotowanie dziewcząt sierżantowi Makule, temu jednak brakuje amunicji do ćwiczeń. Ponieważ Kucejko nie chce słychać żadnych tłumaczeń i grozi rozwiązaniem oddziału, Bąbel wpada na pomysł, aby kupić od dawnych „sojuszników” seksbombę i za jej pomocą pokonać oddział beretów. Wprawdzie sprzedawcy zastrzegają się, że to nie całkiem taka bomba, jakiej chciały dziewczęta, ale zapewniają, że będzie równie skuteczna. Na polu manewrowym żołnierze Baby przyjmują wrogą postawę wobec przeciwniczek i odgrażają się, że „rozgniotą je na miazgę”. Nie zważając na to, Makuła wyrusza z dziewczętami do wyznaczonego punktu G, gdzie ma wziąć zakładnika – atrapę.
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…