Dan (Dennis Quaid) zostaje zdegradowany z posady kierownika działu reklamy w czasopiśmie sportowym w wyniku fuzji firmy. Jego nowym szefem zostaje młody, nieposiadający większego doświadczenia Carter (Topher Grace), którego zadaniem jest wyrobienie dużego zysku, w tym zwolnieniu znacznej części kadry. Na dodatek, żona Dana spodziewa się kolejnego dziecka, a jego najstarsza córka idzie właśnie na studia. Mało tego, niedawno pozyskała nowego adoratora - szefa swojego ojca.

Dobra współpraca w "doborowym towarzystwie"

Reżyser W doborowym towarzystwie Paul Weitz przyznaje, że inspiracją do jego filmów są zbiegi okoliczności oraz niespodzianki, które przynosi nam los. Wraz ze swoim stałym współpracownikiem, bratem Chrisem, podjął ten temat już w nominowanej do Oscara adaptacji książki Nicka Hornby Był sobie chłopiec.

Braci Weitz od dawna intrygują relacje przypominające związki między ojcami i synami, co znakomicie ilustruje „Był sobie chłopiec”, ale też ich poprzedni przebój , komedia American Pie (reżyserski debiut Chrisa). „W doborowym towarzystwie” stanowi powrót Weitza do tej tematyki. Tłem dla nowej historii jest tym razem wiecznie zmieniający się krajobraz wielkich korporacji, liczne fuzje i przypadki bankructwa spółek internetowych – świat pełen chaosu, w którym odnaleźć się muszą głowni bohaterowie.

Paul Weitz wyznaje, że „W doborowym towarzystwie”, tak jak i jego poprzedni film, miało nawiązywać do twórczości Billy’ego Wildera. „‘Był sobie chłopiec’ był jednak z gruntu angielską produkcją, a mnie tym razem interesowała amerykańska mitologia sukcesu oraz to, jak ekonomia wpływa na życie każdego z nas”, wyjaśnia reżyser. „W filmach takich jak Garsoniera Wilder potrafił łączyć cynizm i pogodę ducha. Nie raz zdołał również ukazać, co powstaje na styku ambicji i dążenia do sukcesu oraz zwykłych, ludzkich odruchów. Wydaje mi się, że kwestie te nie straciły do dziś na aktualności”, podsumowuje reżyser.

Półroczna praca z bratem, również producentem „ W doborowym towarzystwie”, zaowocowała powstaniem opowieści o trudnej przyjaźni między mężczyznami, którzy ku swemu przerażeniu, tracą kontrolę nad zawodową i osobistą stroną życia. Weitzowi zależało na oddaniu emocji wielu osób, które padły ofiarą reorganizacji wielkich firm, przeniesienia, czy wręcz redukcji. W tej ponurej, lecz coraz łatwiej rozpoznawalnej scenerii, Weitz postanowił rozegrać historię, w której, zgodnie ze wzorem Wildera, chciał wyważyć dawki goryczy i nadziei.

Scenarzysta wspomina: „Nasłuchałem się opowieści o pięćdziesięciolatkach, którzy, zamiast czerpać satysfakcję ze swojego wieloletniego dorobku, musieli ponownie odnaleźć się na rynku pracy. Stąd zrodził się pomysł na opowieść o człowieku w sile wieku, zmuszonym do podporządkowania się metodom pracy dwukrotnie od siebie młodszego szefa i o poczuciu poniżenia, jakie się z tym łączy”. Weitz nie byłby jednak sobą, gdyby tak gorzki punkt wyjścia nie równoważył dowcipnymi spostrzeżeniami na temat ludzkiej natury i zabawnymi dialogami. „Podobnie jak Czechow, wierzę, że najlepszym sposobem walki z przeszkodami, jakie stawia nam codzienne życie, jest właśnie humor”, wyjaśnia reżyser. „Nie dążę do sztucznego oddzielenia „komedii” i „dramatu”, kluczem do sukcesu jest odpowiednie wyważenie tych elementów”.

Dla autorów i producentów „W doborowym towarzystwie” Dennis Quaid był wymarzonym odtwórcą roli Dana Foremana ze względu na cechy, którymi zwykle obdarza swoje postaci – pewność siebie, bezpośredniość i emocjonalną dojrzałość. Weitz tłumaczy, dlaczego wybór Quaida był kluczowy dla sukcesu filmu. „Niewielu gwiazdorów kina akcji przyjęłoby rolę człowieka, obawiającego się zepchnięcia na margines przez młodego kolegę z pracy”, mówi reżyser. „Trudno im się dziwić – publiczność mogłaby przypisać im frustracje ekranowych bohaterów. Tymczasem to właśnie osoby zmagające się z przeciwnościami losu są najciekawsze do zagrania. Szczęśliwie Dennis chciał wcielić się w postać starszą od siebie i zgodził się na „dokładanie” sobie siwych włosów. Byłem zresztą gotów użyczyć mu kilku swoich”, żartuje Paul Weitz.

Obsadzenie wciąż młodo wyglądającego Quaida w roli 51-letniego biznesmena wymagało sporo wyobraźni. Nie obyło się zatem bez stałej opieki stylistki i kostiumolog Molly Maginnis (znanej z pracy nad Lepiej być nie może), której dobór strojów i charakteryzacji pomógł „postarzyć” aktora. Quaida ucieszyła konieczność poddawania się tym zabiegom, nie jest przecież dużo młodszy od bohatera, którego gra w filmie.

Gwiazdor nie szczędzi pochwał dla scenariusza, który określa jako „inteligentny i wielowymiarowy”. Podkreślając humanizm i czułość, z jaką Weitz opisuje w nim postaci, Dennis Quaid czyni dość pochlebne porównanie: „15 lat temu miałem szczęście pracować z Mike’iem Nicholsem przy Pocztówkach znad krawędzi. Paul Weitz bardzo mi go przypomina przez swoje podejście do komedii”. Reżyser odwzajemnia komplement, dzieląc się spostrzeżeniami z procesu montowania ostatecznej wersji filmu: „Dostrzegłem wtedy, że Dennis należy do wąskiej grupy, aktorów obdarzonych pełną naturalnością. Często wydaje się, że to co robi na ekranie nie wymaga od niego żadnego wysiłku. Dopiero w zbliżeniach widać, ile precyzji wymagało od niego uwiarygodnienie postaci Dana”.

Partnerzy Quaida podzielają jego opinię na temat Paula Weitza. Topher Grace wyznaje, że jako młody aktor wybiera projekty, które umożliwią mu współpracę z uznanymi reżyserami. „Sukces filmu tak naprawdę tylko od nich zależy”, wyjaśnia odtwórca postaci Cartera. „‘W doborowym towarzystwie’ to dla mnie pierwsze spotkanie z twórcą, który nie adaptuje wcześniejszego utworu, co okazało się wielkim plusem. Paul był zawsze otwarty na moje pomysły, ale nigdy nie tracił przekonania do swojej wizji filmu”, podsumowuje współpracę Topher Grace.

Młody aktor zdobył wielką sympatię publiczności, także w Polsce, rolą w serialu Szalone lata 70e. Jednak to występ w nominowanym do Oscara dramacie Stevena Soderbergha Traffic przekonał braci Weitz do powierzenia mu trudnej roli Cartera Duryea. „Szukaliśmy kogoś o znakomitym wyczuciu komediowym i sporej odwadze”, mówi Paul Weitz. „Topher posiada zupełnie inną osobowość niż Dennis Quaid, dzięki czemu ich relacje w filmie wydają się tak prawdziwe. Po pierwszej próbie postanowiłem przeprowadzić eksperyment i poprosiłem Grace’a o pokazanie swoich notatek Quaidowi. Topher odpowiedział: ‘Chyba żartujesz!’ Zaprzeczyłem, bo chciałem sprawdzić, czy ktoś grający młodego, przebojowego menadżera jest do tego wystarczająco asertywny. Grace odpowiedział: ‘Cóż, nie mogę tego zrobić’, na co wszyscy zareagowali gromkim śmiechem. Oczywiście Topher miał rację, a my przekonaliśmy się, że dokonaliśmy odpowiedniego wyboru.”

Doświadczony partner Grace’a nie kryje podziwu dla jego umiejętności, zdobytych na planie jednego z popularniejszych sitcomów ostatnich lat. „Imponowało mi, jak radził sobie ze skomplikowanymi kwestiami napisanymi przez Paula (Weitza)”, mówi Quaid. „To jedna z korzyści, jakie płyną z regularnych występów w telewizji – aktor musi szybko przyswoić sobie partie dialogu i nadać im sens swoją grą”. Chris Weitz dołącza się do pochwał na temat vis comica młodego aktora, porównując go do młodego Jacka Lemona: „Posiada ten sam rodzaj młodzieńczego entuzjazmu, który ratuje nawet najbardziej cyniczne postaci”. Tymczasem reżyser twierdzi, że publiczności trudno będzie oddzielić ekranowy wizerunek Quaida i Grace’a od ich faktycznych zachowań. „Obaj wcale nie przypominają swoich bohaterów, co chyba dobrze świadczy o ich grze”, zaznacza Weitz.

Rolę Alex Foreman, która opuszcza gniazdo rodzinne, aby rozpocząć studia i nawiązać romans z szefem swojego ojca, otrzymała Scarlett Johansson. 19-letnia aktorka zauważyła u siebie wiele podobieństw z postacią, którą miała zagrać. „Szybko utożsamiłam się z Alex”, mówi Johansson. „Jesteśmy w tym samym wieku i obie stoimy przed trudnymi wyborami życiowymi”. Aktorka przyjęła propozycję występu w „Doborowym towarzystwie” z tym większym entuzjazmem, że wcześniej zagrała w kilku dramatach. Filmowcom udało ją się zaangażować na chwilę przed wybuchem tzw. „Scarlett Fever” (Gorączki Scarlett) czyli zalewu nagród i pochwał za role w filmach Między słowami i Dziewczyna z perłą. Tłumacząc wybór, Paul Weitz mówi: „Kompletowanie obsady jest dla nas jak konstrukcja drużyny koszykarzy – przekonujemy wolnych strzelców, a wśród nich Scarlett była bardzo cennym graczem. Do każdego roli podchodzi z taką naturalnością i łapczywością, że nie sposób się dziwić ilością wyróżnień, które otrzymuje”.

Przesłanie filmu w dużym stopniu zależy od relacji między bohaterami granymi przez Quaida i Johansson. Autor scenariusza i reżyser Paul Weitz podkreśla nietypowość konfliktu, jaki się między nimi rodzi: „Paradoksalnie nie wynika on z rozpadu rodziny, lecz właśnie z jej siły. Rodzina Foremanów jest najzupełniej normalna i pełna miłości. Jej członkowie muszą po prostu przedefiniować związki, jakie ich łączą, np. Alex wyprowadza się i staje się niezależną, dojrzałą kobietą”.

O jakości scenariusza najlepiej zaświadczą nazwiska innych aktorów, którzy dołączyli do „W doborowym towarzystwie”. Wśród nich Marg Helgenberger wciela się w rolę oczekującej kolejnego dziecka żony Dana (aktorka jednocześnie kręciła kolejne odcinki największego przeboju amerykańskiej telewizji – serialu Kryminalne zagadki Las Vegas). Helgenberger wyjaśnia, dlaczego zgodziła się na przyjęcie tylu dodatkowych obowiązków: „Przekonał mnie scenariusz, który potrafi zarówno rozbawić jak i przekonać do bardzo aktualnych spostrzeżeń na temat świata, w którym żyjemy. Co ważne, przesłanie na temat różnic pokoleniowych nie jest serwowane nachalnie, gdyż akcenty komediowe czynią je subtelniejszym’, zapewnia Helgenberger.

W obsadzie filmu znajdziemy także Davida Paymera (Dorwać małego) jako wiecznego pesymistę Morty’ego, Phillipa Bakera Halla (Bruce Wszechmogący) jako Eugene’a Kalba - producenta sprzętu sportowego, Clarka Gregga (Piętno) jako Steckle’a - ambitnego członka zarządu Globecomu, Selmę Blair (Hellboy) jako znudzoną żonę Cartera oraz Malcolma Mc Dowella (Mechaniczna pomarańcza) w roli charyzmatycznego i nieco tajemniczego prezesa Globecomu – Teddy’ego K.

O filmie

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Dan Foreman (DENNIS QUAID) skończył 51 lat i raczej nie ma powodów do narzekania. Od dawna kieruje biurem reklamy w tygodniku Sports America, który ostatnio bije rekordy sprzedaży. Pismo zawdzięcza swój sukces w dużej części właśnie Danowi i jego sprawdzonemu, ciepłemu podejściu do klientów oraz świetnej pracy zespołowej. Nawet wieści o kolejnym potomku, którego spodziewa się jego żona, oraz o przyjęciu najstarszej córki Alex (SCARLETT JOHANSSON) na (dość drogi) nowojorski uniwersytet nie potrafią zmącić spokoju Dana. Nowe wydatki mogą znacznie obciążyć jego finanse, ale skoro dotąd zawsze łączył koniec z końcem, to czemu teraz miałoby być inaczej?

Carter Duryea (TOPHER GRACE) ma 26 lat i tyle samo powodów do zadowolenia. Cudowne dziecko biznesu dokłada wszelkich starań, aby wspinać się po szczeblach kariery w międzynarodowej korporacji Globecom. Kadra kierownicza już się na nim poznała, Carter ma przejąć nadzór nad sprzedażą miejsc reklamowych w jednym z najnowszych nabytków Globecomu – magazynie Sports America. Pech chce, że awans przypada na rozpad siedmiomiesięcznego małżeństwa Cartera, a jemu samemu pozostaje jedynie towarzystwo ulubionej rybki. Tylko z nią może się teraz podzielić radością z sukcesów zawodowych. Otuchy dodaje mu jednak świadomość, że przecież osiągnął sukces, a to jeszcze nie koniec.

Przygnębienie z powodu degradacji Dana blednie w porównaniu z szokiem, jakiego mężczyzna doświadcza, widząc swojego 26-letniego następcę. Zważywszy na młody wiek swojego nowego szefa i jego wąski (jeśli nie żaden) dorobek na polu reklamy, Dan nie pali się do zostania jego „prawą ręką”. Jednak nowa sytuacja domowa wymusza na nim pokorę, którą wykazać musi się również Carter. Współpraca narzucona im przez firmę ma bowiem ambitne cele: obcięcie budżetu biura i jednocześnie zwiększenie przychodu o 35%.

Gorliwość Cartera w wypełnianiu życzeń kierownictwa nie zjednuje mu kolegów z biura. Pragmatyzm, z jakim podchodzi do spraw służbowych, nie ma nic wspólnego ze zwyczajami, które wprowadził Dan. Poprzednik utrzymywał przyjacielskie stosunki z podwładnymi. Współpracowników traktował wręcz jak rodzinę, a tego właśnie dotkliwie brakuje Carterowi. Wkrótce nowy szef działu czuje się tak samotny, że zwołuje zebranie w biurze na niedzielę, a potem wprasza się na kolację do Foremanów. Tutaj wreszcie udaje mu się przełamać lody z Danem . W dodatku poznaje Alex, której urok nie pozostawia go obojętnym.

Ich kolejne spotkanie ma miejsce w nowojorskiej kawiarni, gdzie przekonują się, że łączy ich coś więcej niż wielkomiejska samotność i chwilowe zauroczenie. O rozwijającym się uczuciu nie może się jednak dowiedzieć Dan. Regulamin pracy niewiele przecież mówi o sypianiu z córką podwładnego. Gdyby wieść o tym rozeszła się, relacje Alex z ojcem pogorszyłyby się, nie wspominając już o mozolnie budowanym porozumieniu między Danem i Carterem. Co gorsza, ambitne plany rozwoju pisma Sports America mogłyby wziąć w łeb, a to zaszkodziłoby już wszystkim stronom konfliktu.

Wygląda na to, że życie Dana i Cartera trochę się skomplikowało.

Produkcja

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Zdjęcia do filmu rozpoczęto w marcu 2004 roku w Los Angeles, konkretniej w Pasadenie, gdzie kręcono sceny rozgrywające się w domu Foremanów oraz w centrum miasta, gdzie zbudowano olbrzymie wnętrza biura Sports America (ponad 550 metrów kwadratowych). Przygotowanie scenografii zajęło Williamowi Arnoldowi i jego licznej ekipie prawie 3 miesiące, na co złożyło się zaprojektowanie i budowa nowoczesnych szklanych konstrukcji, dzięki którym możemy w filmie podziwiać widok, rozpościerający się z najwyższych pięter wieżowców w Nowym Jorku. Przezroczystą konstrukcję można było również łatwiej dostosować do zmian organizacyjnych, zachodzących w biurze Dana.

Jednym z najważniejszych wymogów, jakie musieli spełnić odtwórcy głównych ról w W doborowym towarzystwie było osiągnięcie najwyższej formy fizycznej.

Aby wiarygodnie wcielić się w rolę zdolnej tenisistki, Scarlett Johansson już w styczniu 2004 roku rozpoczęła treningi pod okiem znanej konsultantki Nels van Patten. Nawet napięty grafik europejskich premier jej poprzednich tytułów i uroczystości, na których miała zostać uhonorowana nagrodami za te występy, nie przeszkodził aktorce w cotygodniowych lekcjach tenisa. Johansson wspomina: „Wychowałam się w Nowym Jorku i nigdy w życiu nie trzymałam w ręku rakiety. Zawód, który wykonuję, pozwala mi nauczyć się zupełnie nowych dla mnie rzeczy. W tym wypadku bardzo pomocny był zapał , z jakim Nels podchodzi do lekcji”.

Podobne przygotowania nie ominęły Dennisa Quaida i Tophera Grace’a. Aktorzy musieli przekonująco wypaść w scenie meczu koszykówki, który rozgrywają pracownicy biura reklamy z kadrą menedżerską Globecomu. Spotkanie zorganizowano w celach integracyjnych, jednak Dan, Carter i ich koledzy nie wiedzą, że żądni zwycięstwa przeciwnicy ściągnęli posiłki z magazynów i działu wysyłek. Quaid zagrał w szeregu filmów o tematyce sportowej, lecz, jak przyznaje, koszykówka nie należy do jego mocnych stron. Grace dodaje, że każdy punkt zdobyty przez ich drużynę przyjmowano z ulgą. „Nienajlepszy ze mnie zawodnik, ale zawsze mogłem poobserwować grę Dennisa i to poprawiało mi nastrój”, zapewnia z uśmiechem młody aktor.

Po 2 miesiącach zdjęć w Los Angeles, ekipa przeniosła się na tydzień do Nowego Jorku, aby zarejestrować sceny, dla których tłem były Madison Square Garden, Washington Square Garden, Chinatown, TriBeCa i New York University. Pod koniec prac twórcy filmu mogli zauważyć, że sami dowiedli słuszności ideałów, propagowanych przez kierownictwo Globecomu. Jakby powiedziała szara eminencja „ W doborowym towarzystwie”, Teddy K.: „Świetna gra zespołowa” .

www.ingoodcompanymovie.com

Więcej informacji

Proszę czekać…