Lily i Amanda były kiedyś najlepszymi przyjaciółkami. Po latach niewidzenia się próbują wskrzesić swoją znajomość w rodzinnej miejscowości u wybrzeży stanu Connecticut. Obie pochodzą z zamożnych domów i obie są szalenie inteligentne. Ich problem nie tkwi jednak w sferze intelektu, tylko w sferze emocji. Amanda (świetna
Olivia Cooke, bohaterka
Earl i ja i umierająca dziewczyna) jest praktycznie socjopatką, wszelkie emocje są jej obce, dlatego też ich brak musi nadrabiać obserwacją i imitacją. Lily (znana z
Czarownicy Anya Taylor-Joy) rozsadzają wrogie uczucia względem nowego męża matki, Marka (
Paul Sparks). Mark jest pewnym siebie snobem i bufonem, nieukrywającym wcale swojej niechęci do przybranej córki. Gdy decyduje się pozbyć z domu Lily poprzez wysłanie jej do odległej szkoły z internatem, dziewczyna angażuje Amandę i lokalnego dilera narkotyków, Tima (ostatnia przed tragiczną śmiercią w 2016 roku rola
Antona Yelchina), do desperackiego planu wysłania znienawidzonego ojczyma na tamten świat.