Pierwszy odcinek drugiego sezonu zaczął się dosyć ciekawie, jakby o wiele lepiej niż cały poprzedni, a to dopiero jeden odcinek. Szkoda trochę Ripa, musi się odsunąć, żeby jego miejsce mógł zająć Kayce. Niezmiernie wkurza mnie gęba wodza, a w zasadzie indiańskiego biznesmena, tu świetna rola Gila.
Pierwszy odcinek drugiego sezonu zaczął się dosyć ciekawie, jakby o wiele lepiej niż cały poprzedni, a to dopiero jeden odcinek. Szkoda trochę Ripa, musi się odsunąć, żeby jego miejsce mógł zająć Kayce. Niezmiernie wkurza mnie gęba wodza, a w zasadzie indiańskiego biznesmena, tu świetna rola Gila.