Historia o prawym człowieku, który uświadamia sobie, że cały świat obrócił się przeciwko niemu. Nagle, z nieznanych mu powodów, opuszcza go żona, a jej nowy kochanek przekonuje Larry’ego, że powinien on wyprowadzić się z domu i zamieszkać w tanim, obskurnym motelu. Na domiar złego, kariera naukowa Larry’ego staje pod wielkim znakiem zapytania.

Autofocus

"Każdy film fabularny, rozgrywający się w przeszłości musi posiłkować się charakterystycznymi detalami, które natychmiast przywodzą na myśl dany okres w historii" zauważa Joel Coen.

Takim symbolem są bez wątpienia samochody z epoki, a "Poważny człowiek" nie stanowi wyjątku od reguły – zwłaszcza, że w jednym z punktów kulminacyjnych filmu dwa samochody przecinają sobie drogę. Jednak, jak wyjaśnia Joel "ważne było, żeby film nie roił się od samochodów, które sprawiałyby wrażenie nowych, jak te kolekcjonerskie, pieczołowicie konserwowane przez właścicieli, co obiera im autentyczności. Trudno było znaleźć samochody z tych lat, które nie byłyby w idealnym stanie albo takie, których właściciele pozwoliliby je troszkę poobijać".

Dla Larry'ego Gopnika filmowcy wybrali Dodge Coroneta, samochód średniej wielkości, wprowadzony na rynek przez Chryslera w latach pięćdziesiątych i ponownie w połowie lat sześćdziesiątych. Specjalista w kwestiach samochodowych na planie, Mike Arnold mówi "Ten wóz idealnie pasuje do osobowości Larry'ego; to prosty samochód codziennego użytku z 1966 roku. Nie jest wyrafinowany, podobnie jak jego właściciel". Dla kontrastu, Sy Ableman jeździ modelem Coupe de Ville.

Arnoldowi udało się przekonać braci Coen, żeby odstąpili od swoich zasad w przypadku samochodu pani Samsky. "Moim zdaniem powinna była jeździć Mustangiem", mówi "Najpierw wybrałem dla niej model w złotym kolorze, ale potem wysłałem też Joelowi i Ethanowi fotografię czerwonego, tak na wszelki wypadek – i bardzo im się spodobał, podobnie jak Jessowi Gonchorowi. To kobieta z charakterem i powinna mieć jakiś pikantny gadżet. Dlatego w naszej motoryzacyjnej palecie kolorów znalazł się też czerwony".

Ulubiony samochód Gonchora w filmie to "żółty, szkolny autobus – zawsze chciałem użyć go w jakimś filmie. Mogłem na nim umieścić napisy w hebrajskim, ponieważ to nim Danny jeździł do szkoły i dla mnie była to podwójna micwa".

Kwestie garderoby

W przypadku Sari Lennick, to był gorset i inne części bielizny wyszczuplającej; na Aarona Wolffa zadziałały spodnie z wysokim pasem. Grając w filmie, umiejscowionym w przeszłości, to właśnie przy pomocy garderoby aktorzy kształtują i doskonalą kreacje postaci i głębiej wchodzą w ich skórę.

Dla współpracującej z Coenami od lat projektantki kostiumów, Mary Zophres i jej ekipy, to nic nowego. "Każda scena i obraz w "Poważnym człowieku" miały określony charakter" zauważa.

"Miejscowa Żydowska Fundacja Kultury dysponuje archiwum fotograficznym, które w swojej uprzejmości nam udostępniła. To archiwum zainspirowało mnie w takim samym stopniu co scenariusz".

Zophres odkryła, że ludzie z okolic Minneapolis w roku 1967 nie nadążali jeszcze za modowymi trendami, obowiązującymi w bardziej postępowych częściach kraju. "Gdyby film dział się w roku 1969, wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej", przekonuje. "Jednak w roku 1967, na przedmieściach dość małego miasta, panował większy konserwatyzm; to ciągle nie były "swingujące lata sześćdziesiąte". Nawet jeśli Danny Gopnik słucha Jefferson Airplane, to na pewno nie ubiera się tak jak członkowie zespołu. Ojciec wytargałby go za uszy, a poza tym, ubrania kupuje mu matka".

Wiele postaci z filmu musi nosić stroje, narzucane przez wymogi określonych środowisk, począwszy od kadry uniwersyteckiej i studentów, a na młodych uczniach hebrajskiego kończąc. Mając to na uwadze, Zophres przedyskutowała paletę kolorystyczną kostiumów filmowych z braćmi Coen, Jessem Gonchorem i Rogerem Deakinsem na wczesnym etapie produkcji. Historia Gopników rozgrywa się w maju, co przywodziłoby na myśl pastelowe barwy, ale Zophres miała inną wizję. "Pokazałam Joelowi i Ethanowi stronę z katalogu Sears Roebuck, zatytułowaną 'Głęboko jesiennie' i tę gamę kolorów wybraliśmy. W filmie jest sporo błękitów i innych połączeń – na przykład turkusu z oliwkowym, typowego dla lat sześćdziesiątych. Posługiwałam się kilkoma kolorami, ale bardzo intensywnie. Wszystkie kobiety noszą stroje z ciemniejszego końca palety – czerń, czekoladowy brąz i bardzo głęboką zieleń.

Główna obsada i statyści często musieli być instruowani odnośnie sposobu noszenia staromodnych ubrań. Zophres mówi "w latach sześćdziesiątych męskich spodni nie opuszczało się na biodra. Wielu aktorom, przyzwyczajonym do noszenia spodni o współczesnym kroju musiałam przypominać 'podciągnij spodnie!' Stało się to wręcz mantrą w przypadku statystów, podobnie jak, 'włóż koszulę w spodnie', ponieważ w tamtych czasach ludzie zwracali uwagę na takie szczegóły. Idąc do sklepu wkładałeś normalne ubranie, a nie dres i sportowe buty. To jeszcze nie był przyjęty, codzienny strój. Wtedy ludzie wciąż dbali o to, żeby dobrze się prezentować w oczach sąsiadów".

"Każdy statysta w filmie był ubrany przeze mnie", wyjaśnia dalej Zophres. "Musiałam być zadowolona z tego, jak każdy z nich wygląda, żeby w dowolnej chwili mógł zostać wezwany do nakręcenia sceny. Inspirowały mnie twarze osób, wychodzących z castingu. W filmie Poważny człowiek mamy wiele fascynujących twarzy".

Zophres przyznaje, że najstaranniej przygotowywała damskie stroje. "Wszystkie kobiety w filmie noszą odpowiednie do tych czasów ubrania. Bluzki miały zaszewki, więc bez odpowiedniego biustonosza, nie układały się jak należy".

Garderoba Judith Gopnik została wystylizowana na podstawie jednej z fotografii, znalezionych w archiwum Żydowskiej Fundacji Kultury (Jewish Cultural Foundation), co wymagało od Sari Lennick transformacji od stóp do głów. Zophres wspomina "Staraliśmy się przekazywać te informacje Sari delikatnie; nie będzie musiała obcinać włosów, ale ufarbujemy je na brązowo, żeby pasowały do reszty rodziny Gopników. Kształt fryzury wzięliśmy z fotografii z 1967 roku".

"Potem ją ubraliśmy. Buty na płaskim obcasie. Spódnice w najmniej atrakcyjnej długości, do pół łydki. Bluzki w szkocką kratę. Była to istna przemiana typu "przedtem" i "potem", ale Sari chętnie się na wszystko zgodziła".

Zdjęcia z lat sześćdziesiątych, przedstawiające profesorów wydziału fizyki w college'u w Minnesocie nadały kształt stylizacji profesora Larry'ego Gopnika. Kluczowym elementem jego garderoby były koszule frakowe z krótkim rękawem, nie tylko dlatego, że akcja toczy się w maju, ale też "dlatego, że kojarzą się z ofermami", wyjaśnia Zophres.

Połączono je z konserwatywnymi garniturami i krawatami, płaszczami i spodniami, uzupełniając je wkładką, chroniącą kieszeń przed rozlaniem tuszu. Zophres mówi "może brzmi to jak stereotyp, ale Michael Stuhlbarg prezentował się w tym bardzo wiarygodnie. Poza tym, nosił przykrótkie spodnie, dzięki czemu można było pokazać jego buty, idealnie pasujące do tamtych czasów. Michael włożył to wszystko na siebie i dosłownie wcielił się w swojego bohatera!"

W epoce przed wynalezieniem soczewek kontaktowych, w powszechnym użyciu były okulary, "szczególnie ważne dla postaci Larry'ego. Od kiedy po raz pierwszy przeczytałam scenariusz, byłam przekonana, że powinien je nosić", przyznaje autorka kostiumów.

Nieszczęsny wuj Artur przez większość czasu nie wychodzi z pidżamy, a Richard Kind podpowiedział, że powinna być ona nieco za duża. Zophres mu przyklasnęła i "nic do końca nie leży na nim dobrze – rękawy są za długie – co podkreśla jeszcze jego depresję".

Zophres mogła sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa tylko w przypadku Sy'a Ablemana. "Sy jest kosmopolitą w tej społeczności" mówi autorka kostiumów. "W scenariuszu jest napisane, że nosi koszule wypuszczone ze spodni, przez co sterczą mu na brzuchu. Wszystkie robiliśmy specjalnie dla niego; pierwszą, którą ma na sobie w filmie, z materiału w kwieciste wzory, kupiłam dla Leonardo DiCaprio do filmu Złap mnie, jeśli potrafisz i ostatecznie jej nie wykorzystaliśmy, więc leżała w moim garażu. Sy to taki typ mężczyzny, którego możemy sobie wyobrazić na wakacjach albo na rejsach do miejsc, na które Gopników nie byłoby stać. Nie mieliśmy tak dużego budżetu, jakim zwykle dysponuje ekipa kręcąc film z innej epoki, więc przygotowaliśmy tylko to, co było niezbędne, a ja się przy tym doskonale bawiłam".

Lepsze domy i nie tylko

"Rok 1967 na Środkowym Zachodzie to były wspaniałe czasy" wspomina kierownik produkcji, Jess Gonchor. "Powstawały nowe style projektowania. Przeprowadziliśmy staranne rozpoznanie, szukając gotowych planów zdjęciowych, które moglibyśmy dostosować i wykorzystać. Wejść do pomieszczenia i zacząć kręcić film? To się nie zdarzyło przy żadnym, przy którym dotychczas pracowałem...".

Największym wyzwaniem przy odtwarzaniu przedmieść z lat sześćdziesiątych ze Środkowego Zachodu było znalezienie okolicy, która od ponad czterdziestu lat niewiele się zmieniła.

Producent wykonawczy Robert Graf dodaje "W Twin Cities (Minneapolis i Saint Paul) jest wiele dobrze zachowanych miejsc z architektonicznego punktu widzenia, ale większość ma 50 lat i ginie pomiędzy wielkimi drzewami. Nam zależało, żeby okolica sprawiała wrażenie nowej. Na zdjęciach archiwalnych widać, że większość z tych przedmieść powstała na polach kukurydzy i preriach".

Ekipa rozglądała się po Minneapolis/St. Paul oraz ich obrzeżach, starając się znaleźć miejsca, zniszczone gwałtownymi burzami albo innym naturalnym kataklizmem, który zdziesiątkowałby stare drzewa. „Wreszcie natrafiliśmy na okolicę" mówi Graf, „która osiem lat wcześniej ucierpiała z powodu burzy, przez co, znajdowało się tam dużo otwartej przestrzeni, zwłaszcza na dziedzińcach przed domami".

„Musieli posadzić nowe drzewa" dodaje Bidner, „dzięki czemu przedmieście wyglądało na nowo zasiedloną okolicę z lat sześćdziesiątych. Dwanaście różnych rodzin, będących właścicielami domów w tym sąsiedztwie udzieliła nam wszelkiej pomocy".

Gonchor ujawnia "to wspaniałe miejsce samo w sobie, ale w przypadku kilku domów, usunęliśmy zieleń i zbudowaliśmy nowe podjazdy – a właściwie je zwęziliśmy z dzisiejszych, które są podwójne, na pojedyncze, typowe dla tamtych czasów.

Znajdowała się tam także hebrajska szkoła, którą według słów Bidnera "mogliśmy użyć do 3-4 różnych celów – a to zawsze przydatne w przypadku niskobudżetowego filmu. Spełniała więc na ekranie rolę hebrajskiej szkoły, a szkolna stołówka stała się jedną z sal lekcyjnych..."

Ekipa filmowa potrzebowała ponadto miejscowej synagogi, która wyglądałaby na nowo wybudowaną. Większość świątyń w Minneapolis i okolicach ma bardzo charakterystyczny styl architektoniczny. Na szczęście Bidner znalazł odpowiedni szul, niedaleko sąsiedztwa, w którym Coenowie dorastali.

Synagoga stała się miejscem jednej z sekwencji nakręconych w filmie "Poważny człowiek" w bardzo oryginalny sposób. Współpracując ze swoim wieloletnim operatorem, osiem razy nominowanym do Nagrody Akademii, Rogerem Deakinsem, Coenowie z prawdziwą przyjemnością opracowali styl ujęć z bar micwy. Część z nich wymagała zgody starszyzny świątyni, która jej udzieliła po przeczytaniu scenariusza.

Ethan Coen mówi „zdjęcia wyszły doskonale, ponieważ Roger użył obiektywu, zakrzywiającego płaszczyznę ogniskową, co dawało dziwny efekt w przypadku wszystkiego w kadrze, poza jedną, niemal arbitralnie wybraną płaszczyzną. Korzystał z nich w dużym stopniu kręcąc Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda. Technikę tę zastosowaliśmy w dwóch sekwencjach filmu, podczas bar micwy oraz w scenie, gdzie Larry idzie odwiedzić seksowną, tajemniczą panią Samsky (graną przez Amy Landecker)."

Staranne przygotowania i metody pracy z długoletnimi współpracownikami również pozwoliły osiągnąć optymalne rezultaty. Joel Coen mówi „Mamy wielkie szczęście pracować z najlepszymi ludźmi z branży filmowej – dzięki nim nasze filmy są tym, czym są – co jest szczególnie przydatne przy realizacji filmu z małym budżetem i niewielką ilością innych zasobów".

„Kiedy robisz film o żydowskiej społeczności ze Środkowego Zachodu w roku 1967, a seksownym facetem jest Fred Melamed, nie dostaniesz na to wielkich pieniędzy" potwierdza Ethan Coen.

Niezależnie od budżetu, Joel zachwyca się jak „nasza dekoratorka Nancy Haigh zawsze nas szokuje tym, co potrafi wykopać spod ziemi dla dowolnego wszechświata, który zdecydowaliśmy się stworzyć. Wzbogaca plany zdjęciowe o drobiazgi, które nadają im autentyczności".

Ethan dodaje, "Jest gojką, a musiała zgromadzić żydowskie i hebrajskie rekwizyty, które pamiętamy z dzieciństwa; Nancy przeszła samą siebie i znalazła ich więcej, niż widzowie będą mieli okazję zobaczyć w filmie".

Natomiast koordynator efektów specjalnych Larz Anderson i jego ekipa stworzyli ludzki mózg, wykonany z gliny i silikonu – jako rekwizyt z czarno-białego filmu z lat pięćdziesiątych, który Danny ogląda w telewizji. „Joel i Ethan wszystko szczegółowo opisują i robią storyboardy, a to bardzo ułatwia moje zadanie. Wiem, na czym się skupić. Pozwalali mi jednak na kreatywność, chyba że posuwałem się za daleko. Wtedy mnie poskramiali. W tym filmie jest wiele konkretnych przestrzeni, z których bohaterowie często chcą się wydostać. Scenariusz jest taki dobry między innymi dlatego, że wywodzi się z pewnego źródła – i miejsca – które jest prawdziwe, zaś w filmie te realia zostały nieco wyolbrzymione".

O produkcji

Według producenta wykonawczego, Roberta Grafa, Poważny człowiek to "historia opowiedziana z perspektywy miejsca, które Joel i Ethan Coen znają z czasów dorastania".

"Akcja filmu toczy się w roku 1967 w żydowskiej społeczności, na bliżej nieokreślonych przedmieściach gdzieś na Środkowym Zachodzie", mówi Ethan Coen. "Pochodzimy ze Środkowego Zachodu, więc przypomina nam to dzieciństwo. Całe otoczenie, okoliczności, są dla nas ważne i w dużym stopniu zaważyły na tym, że podjęliśmy się opowiedzenia tej historii. Miejsce, w którym dorastasz staje się częścią twojej tożsamości. Nie znika, nawet jeśli opuściłeś je dawno temu".

"Chociaż otoczenie odgrywa w tej opowieści bardzo znaczącą rolę", zauważa z kolei Joel Coen, "pomysł na ten film narodził się wiele lat temu. Rozważaliśmy nakręcenie krótkiego filmu o chłopcu, obchodzącym bar micwę, który udaje się do starego rabina. Tę postać chcieliśmy oprzeć na rabinie, którego znaliśmy jako dzieci".

Ethan wspomina "Ten rabin był mędrcem, Yodą. Nic nie mówił, ale był niezwykle charyzmatyczny". W toku prac nad scenariuszem "ten element pozostał", mówi Joel "ale ostatecznie film wygląda zupełnie inaczej i podejmuje wiele innych kwestii".

"Chociaż Larry Gopnik to postać fikcyjna, posiada wiele cech ludzi, znanych nam w dzieciństwie, podobnie jak nasi rodzice, jest pracownikiem akademickim. Poprzez nich poznaliśmy wielu profesorów uniwersyteckich. Poza tym, Larry jest żydowskim ojcem w średnim wieku w społeczności podobnej do tej, w której dorastaliśmy".

"Każdy członek rodziny Gopników chce coś uzyskać" mówi Ethan. "Synowi Danny'emu chodzi o trawkę i płyty z muzyką. Jego siostrze Sarah, zależy na operacji nosa. Żona, Judith chce uciec z innym mężczyzną, Sy'em Ablemanem, którego postrzega jako 'poważnego człowieka' w przeciwieństwie do męża".

Joel mówi "Larry jest głową rodziny i jedyne czego pragnie, to zachować status quo. Na początku opowieści jest zadowolony z tego, co ma. Jednak potem spotyka go seria nieszczęść – i choć nie może w to uwierzyć, jego życie zaczyna się rozpadać na drobne kawałki".

Chociaż Poważny człowiek rozgrywa się na Środkowym Zachodzie w roku 1967, film zaczyna się prologiem, który ma miejsce sto lat wcześniej w polskiej sztetl. Niepokojącą ludową opowieść oglądamy całkowicie w jidysz.

"Doszliśmy do wniosku, że zamknięta opowieść będzie odpowiednim wstępem do tego filmu" wyjaśnia Ethan. "A ponieważ nie znaliśmy żadnej, pasującej ludowej przypowieści w jidysz, to ją wymyśliliśmy". "Nie ma żadnego związku z dalszą częścią filmu" dodaje Joel, "Ale pomogła nam zacząć o nim myśleć".

Poważna sprawa

Richard Kind twierdzi, "Według mnie Poważny człowiek reprezentuje sposób, w jaki Joel i Ethan Coen postrzegają świat i 'kondycję człowieka'. W dużym stopniu opowiada też historię pewnego żałosnego skurczybyka".

Fred Melamed oferuje następującą refleksję "W filmie "Poważny człowiek" dzieją się złe rzeczy i dobre rzeczy, a wiele z nich pozostaje niewyjaśniona. Larry chce wiedzieć, gdzie popełnił błąd; chce wiedzieć, gdzie zbłądził moralnie, żeby to naprawić i zmienić swoją sytuację, zatrzymać lawinę katastrof, które mu się przytrafiają. W rzeczywistości jednak, nie zrobił nic bardzo złego. Po prostu szedł przez życie".

Michael Stuhlbarg podaje cytat, pojawiający się na ekranie przed rozpoczęciem filmu: ""Przyjmuj z prostotą wszelkie koleje swego losu". To wspaniała mantra, którą warto pamiętać, biorąc pod uwagę sposób w jaki przeżywamy życie".

Według Mary Zophres film jest "komedią o zgryzotach. Jest w nim dramat i smutek, lecz zostaje opowiedziany z dużym poczuciem humoru. Przypomina to zwyczajne życie i jest bardzo zabawne".

Słowniczek

Agunah (wym. "agunah") – osoba rozwiedziona, która nie dostała pozwolenia od władz kościelnych na ponowne wejście w związek małżeński

Bar micwa – ważna ceremonia w żydowskiej religii, odbywająca się w synagodze, podczas której młody mężczyzna, który osiągnął pełnoletniość (13 lat) zaczyna mieć obowiązek praktykowania i przestrzegania żydowskich wartości, kodeksu moralnego i tradycji; żeński odpowiednik (w wieku 12 albo 13 lat) to bas micwa

Bupkes (pisane też bupkis) – nic; wymawiane z dużą emfazą, np. "A co ja mam? Bupkes!"

Dybuk – Dusza zmarłego, często pragnąca posiąść ciało żywej osoby, przez co budząca strach

Gett – patrz agunah (powyżej); rozwód usankcjonowany przez władze kościelne, zawierający w sobie zgodę na ponowne wejście w związek małżeński

Goj – kolokwialne określenie osoby, nie wyznającej judaizmu (innowiercy)

Haftorah – fragmenty Biblii Hebrajskiej, czytane na głos podczas obrzędów w synagodze przez chłopca obchodzącego bar micwę

Haszem – znaczy Imię i w hebrajskim, zasadniczo używa się tego słowa jako określenia/nazwy, stosowanej w odniesieniu do Boga

Macher – człowiek sukcesu, ważny i wpływowy

Mazel tov! – Gratulacje!

Mensz – ktoś, kto ma siłę charakteru/celowość w działaniu

Micwa – dobry uczynek albo błogosławieństwo, chociaż zwykle używane w codziennym, nie-religijnym kontekście, np. "Twój sąsiad robił ci zakupy, kiedy leżałaś w łóżku ze złamaną nogą – to prawdziwa micwa".

Nu? – Co nowego? Co się dzieje?

Rabin – wyświęcony żydowski uczony/nauczyciel, który często pełni rolę przywódcy społeczności

Reb – formalne określenie, zastępujące formę 'pan', jak w zdaniu "Reb Nudell przyjeżdża do nas z wizytą" albo bardziej kolokwialnie i skrótowo w odniesieniu do ważniejszych rabinów, jak w zdaniu „Który Reb odprawia dzisiaj obrzędy?"

Szabas – żydowskie święto, które trwa od piątkowego do sobotniego wieczoru

Sztetl – miasteczko zamieszkałe głównie przez Żydów

Sziwa – oznacza cyfrę siedem, a także siedmiodniowe czuwanie przy zmarłym, np. „Mamy sziwa wuja mojej żony, który zmarł na początku tygodnia".

Szul – synagoga i jej wierni

Synagoga – żydowskie miejsce kultu

Tora – pierwsze pięć ksiąg świętych tekstów hebrajskich, napisana ręcznie na zwoju do użytku podczas obrzędów w synagodze, w tym podczas bar micwy

Wybór obsady

Joel Coen ujawnia, że zależało im, by w postać głównego bohatera wcielił się aktor względnie nieznany szerszej widowni. "Michael Stuhlbarg nie jest obcy nowojorskim wielbicielom teatru, ale widz kinowy raczej go nie zna. Opierając się na jego dokonaniach scenicznych, zdawaliśmy sobie sprawę z jego talentu".

Nominowany do nagrody Tony aktor początkowo wziął jedynie udział w czytaniu prologu, napisanego w całości w języku jidysz. Stuhlbarg tak opisuje swoje przygotowania „pracowałem z nauczycielem jidysz i wspaniale się przy tym bawiłem. Podczas przesłuchania, Joel i Ethan Coen często się śmiali, co bardzo mnie ucieszyło. Ostatecznie jednak wybrali aktora płynnie mówiącego w jidysz".

Jednak bracia Coen byli pod tak dużym wrażeniem, że zaprosili Stuhlbarga ponownie, żeby przeczytał zarówno role Larry'ego jak i wuja Arthura. "Byłem podekscytowany mając tyle materiału, nad którym mogłem pracować" wspomina aktor. "Minął jakiś czas i dostałem telefon z informacją, że zdobyłem rolę w filmie, ale nie wiadomo do końca, którą powinienem zagrać. Wreszcie, kiedy byłem na warsztatach teatralnych w Vermont, Joel zadzwonił ze słowami 'Połóżmy kres twoim męczarniom; grasz Larry'ego".

"Zakochałem się w scenariuszu, kiedy przeczytałem go po raz pierwszy", entuzjazmuje się Stuhlbarg, "pochłaniałem fabułę, zachwycając się wszystkimi jej zawiłościami oraz artyzmem, z jakim została zbudowana".

Aktor komentuje swoją postać następująco "Larry prowadzi zwyczajne życie, pełne rutynowych zachowań. Jest z niego raczej zadowolony i chciałby, żeby nadal toczyło się tym samym torem. Lubi tę swoją matematykę i fizykę, kocha rodzinę i pewnie większość elementów swojego otoczenia bierze za pewnik. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że tak się zachowuje, dopóki wszystko to nie zaczyna mu się wymykać i odkrywa, że życie nie jest tym, czego się spodziewał, co wpędza go w kryzys wiary i pozbawia złudzeń.

Liczy na to, że mądrość duchowych przywódców jego społeczności pozwoli mu dowiedzieć się, dlaczego nękają go te nieszczęścia. A wtedy spadają na niego kolejne. Jego brat Arthur, też przeżywa kryzys, który spada na barki Larry'ego, choć ten ostatni zupełnie dobrze to znosi, jako że braci łączy silna więź".

Zdecydowani pracować z aktorami, nieznanymi widzom kinowym, bracia Coen zaangażowali do roli żony i dzieci Larry'ego aktorów z Minneapolis, gdzie film miał być głównie realizowany (tak jak w przypadku Fargo, gdzie występuje wielu miejscowych aktorów).

Jedynie odkrywając nowe twarze, które wyglądałyby wiarygodnie zarówno w oczach Coenów, jak też na ekranie, film miał szansę pokazać coś, co Ethan nazywa "zupełnym niedopasowaniem Żydów do Środkowego Zachodu. Chcieliśmy zatrudnić prawdziwych Żydów, zamiast hollywoodzkiego stereotypu tej grupy etnicznej. Żydzi na równinach – to jest to, co chcieliśmy pokazać. Stanowią oni subkulturę i sprawiają inne wrażenie, niż żydowskie społeczności w Nowym Jorku czy Los Angeles.

Joel mówi "Chcieliśmy zaangażować do filmu realną społeczność w możliwie największym stopniu. Miejscowi przywódcy religijni, z którymi o tym rozmawialiśmy, podeszli do fabuły z dystansem i poczuciem humoru".

Ethan przyznaje "Czasem ludzie pytali 'Ale nie wyśmiewacie się z Żydów, co?' Nie wyśmiewamy się, ale są tacy, którzy potraktują wszystko, co nie jest pochlebne jak sygnał, że uważamy całe to środowisko czy grupę etniczną za pełne wad".

Joel stwiedza "Ludzie bywają nieco spięci, kiedy szczegółowo podchodzisz do jakiegoś tematu. Z naszego punktu widzenia, Poważny człowiek to bardzo czułe spojrzenie na tę społeczność, film pokazujący pomijane zwykle aspekty judaizmu".

Kierownik planu zdjęciowego Tyson Bidner zauważa "Środowisko żydowskie z Minneapolis bardzo zaangażowało się w projekt. Ludzie chętnie zgłaszali się na castingi i do udziału w innym charakterze. Znaleźliśmy niesamowite twarze i niesamowitych aktorów.

Bidner też zresztą zgodził się na występ przed kamerą, w charakterze wiernego, trzymającego Torę w scenach z bar micwy. Ethan mówi "Wybraliśmy Tysona, ponieważ wyglądał na kogoś, kto pasowałby do tamtejszej szul". Bidner przyznaje "Z chęcią się zgodziłem, ponieważ w przeszłości nosiłem już Torę. To bardzo stresujące zajęcie, ponieważ w żydowskiej religii, jeżeli podczas ceremonii Tora spadnie na ziemię, a ty jesteś tego świadkiem, musisz pościć przez 30 dni. Nie chodziło więc tylko o tremę, związaną z graniem – mieliśmy prawdziwego kantora i synagogę oraz przedstawicieli tej społeczności – oraz trzymaniem Tory, ale też upewnienie się, że jest ona bezpieczna – a tak się zdarzyło, że w ujęciach wykorzystaliśmy jedną z najcięższych Tor, z jakimi się zetknąłem!"

Sari Lennick przeniosła się do Minneapolis ze Wschodniego Wybrzeża kilka lat wcześniej. Pewnego dnia wpadła na swoją agentkę - która, jak mówi aktorka "w pewnym sensie o mnie zapomniała". Jednak tydzień później Lennik znalazła się na przesłuchaniu, chociaż nie sądziła, że ma wielkie szanse zdobyć rolę Judith Gopnik. Wypadła na tyle dobrze, że zaproszono ją na osobistą rozmowę z Coenami. "Byli niezwykle uprzejmi i śmiali się ze wszystkich moich dowcipów" zachwyca się Lennick, "przez co awansowali do roli dwóch moich najbardziej ulubionych osób na świecie". Niewiele później Coenowie zaproponowali jej rolę Judith.

Lennick uważa, że "Joel i Ethan napisali wybitny scenariusz. W czasie zdjęć, wciąż czytałam go na nowo, nie ograniczając się tylko do moich scen. Judith jest matką, która dba, żeby codziennie był obiad na stole, ale w relacji z Sy'em odnajduje coś, czego brakuje jej w związku z mężem Larry'm. Sy jest 'poważnym człowiekiem', zajętym i niezwykle zajmującym – podczas, gdy jej zdaniem Larry zajmuje się na poważnie niewłaściwymi rzeczami; głównie chodzi jej o fizykę".

Lennick uważa, że mogła się utożsamić z bohaterką, ponieważ "nigdy nie pracowałam z reżyserami – nawet przy najmniejszej produkcji teatralnej – którzy ufaliby mi jak aktorce do takiego stopnia. Joel i Ethan konsultowali się ze mną w każdej sprawie, łącznie z fryzurą. Chociaż to oni wymyślili, napisali i reżyserowali tę opowieść, kiedy zaczęli nad nią pracować, przekazali Judith w moje ręce. Wydaje mi się, że ich zdaniem, znałam ją lepiej niż oni".

Aaron Wolff i Jessica McManus, wybrani do ról Danny'ego i Sarah to utalentowani aktorzy miejscowi. Babka młodej aktorki przeczytała ogłoszenie o otwartych przesłuchaniach do ról dzieci Gopników w The Minneapolis [- St. Paul, Minnesota] Star Tribune i namówiła wnuczkę, żeby ta spróbowała swoich sił. "Nawet nie miałam résumé, więc nie oczekiwałam, że ktoś w ogóle do mnie oddzwoni po pierwszej rundzie", mówi McManus. "Kiedy dostałam rolę, popłakałam się ze szczęścia. Moja bohaterka jeśli czegoś chce, to na swoich warunkach i natychmiast. To godne podziwu - do pewnego stopnia. Granie tej postaci było przyjemne, ponieważ mogłam bezkarnie krzyczeć na innych, ale musiałam nieco złagodzić sposób mówienia – slangu, którym się posługuję – ponieważ film rozgrywa się w roku 1967".

Wolff zdecydował się na udział w otwartych przesłuchaniach do roli, chociaż jego rodzina miała się niebawem przeprowadzić do innego stanu. "Wiedzieliśmy, że będziemy musieli się dostosować, ale było warto" przyznaje młody aktor. "Przeczytałem scenariusz i wyobraziłem sobie kilka scen, ale na planie wszystko okazało się 10 razy lepsze. To było wspaniałe doświadczenie". Wolff przeżył déjà vu podczas ujęć z bar micwy Danny'ego, jako że niewiele wcześniej przeżył własną. "To były chyba najprzyjemniejsze sceny, w których grałem" wspomina. "Najtrudniej było pierwszego dnia zdjęć – podczas sceny palenia. Coś okropnego! Joel i Ethan są bardzo przystępni, ale zwykle nic nie mówią, zanim nie przećwiczymy i nie ustalimy kształtu danej sceny. Potem, kiedy chcą, żeby coś było inaczej, po prostu o tym informują".

Richard Kind, nieco bardziej znany widzom, odtwarza w filmie dramatyczniejszą rolę niż zazwyczaj. Coenowie pamiętali go z przesłuchania do ich poprzedniego filmu, Tajne przez poufne i zaprosili Kinda do przeczytania roli jednego z rabinów w ich nowym projekcie.

Potem, kiedy Kind występował w sztuce w Fort Worth, dostał telefon z prośbą, żeby przeczytał rolę Arthura. "Musiałem wysłać nagranie z Fort Worth" wspomina. "Nigdy nie dostaję ról, gdy wysyłam swoje nagranie, a tym razem mi się udało!"

"Arthur nie pojawia się zbyt często na ekranie" zauważa aktor. "Dopiero na próbach, kiedy wszyscy mi powtarzali 'Och, rola wuja Arthura jest świetna' w pełni zdałem sobie z tego sprawę. Kiedy zacząłem się zastanawiać, co chcę przekazać przez tę postać i słuchać tego, co Coenowie mówią mi na temat ich postrzegania Arthura, wszystko stało się dla mnie jasne. Jednak, wiele z tego, co dzieje się z Arthurem trzeba sobie wyobrazić i tak właśnie starałem się go przedstawić – zostawiając decyzję widzom, tak jak Joel i Ethan". "Rozmawialiśmy z Richardem o naszych pomysłach na ich wspólną historię", ujawnia Stuhlbarg, "O tym, że Arthur jest starszy niż Larry i zawsze był od niego bardziej inteligentny i przystosowany społecznie. Z czasem Larry stał się bardziej opanowany i asertywny, a Arthurowi zaczęło się wieść coraz gorzej".

Do roli Sy'a Ablemana, rywala Larry'ego Gopnika o uczucia jego żony, Coenowie zaangażowali Freda Melameda. "Sy jest w naszym filmie seksownym facetem; w każdym filmie musi być ktoś taki" zauważa Joel.

"Jednak nie jest typowym filmowym amantem, rozbijającym rodzinę" uściśla Ethan.

Melamed z chęcią podjął się tego zadania, żartując, iż był szczęśliwy mogąc "umieścić pompatycznego, otyłego, aroganckiego gościa z zacięciem rabina w samym środku amerykańskiej seksualności, gdzie zresztą jego miejsce!"

Prawie dwadzieścia lat wcześniej, Melamed starał się o ważną rolę w filmie braci Coen, Barton Fink. Zdobył ją Michael Lerner, który zresztą otrzymał nominację do Nagrody Akademii za swoją kreację "i zasłużenie" według Melameda. "Jednak utkwiłem im w pamięci i najpierw skontaktowali się ze mną, co było bardzo ekscytujące. Scenariusz przywołuje w pamięci ich najlepsze filmy, oscylujące pomiędzy świadomością i podświadomością, wpływając na widza".

Melamed kontynuuje, "W filmie "Poważny człowiek", Judith zakochuje się w mężczyźnie, znacznie od siebie starszym i nie przypominającym gwiazdora filmowego. Uważa go za poważniejszego niż Larry, który jej zdaniem nie jest wystarczająco macher, jak mówią w jidysz – nie jest człowiekiem sukcesu, kimś ważnym. Nikt nie podziwia Larry'ego jako wykładowcy, w przeciwieństwie do Sy'a. Ethan powiedział mi, że Sy jest 'łagodnie pozbawiony wszelkiego zwątpienia w siebie' i że dorastając znali kogoś takiego. Sy jest jedną z tych osób, które w całej historii ludzkości popełniały najokropniejsze uczynki, szczerze wierząc, że robią to, co najlepsze dla wszystkich. Wynika to z ich braku zwątpienia w siebie, typowego dla normalnych ludzi, w związku z czym niszczą innych. Ale Sy robi to w sposób delikatny...".

Na planie Melamed spotkał się ze swoją koleżanką z Yale School of Drama, Katherine Borowitz, która również pojawia się w filmie, a także wieloletnim przyjacielem Adamem Arkinem, grającym prawnika, specjalizującego się w rozwodach, który – jak Melamed – po raz pierwszy występuje w filmie braci Coen. Melamed wspomina "Adam bardzo trafnie ujął to podczas jednej z naszych rozmów. 'Praca w tym filmie sprawia, że człowiek czuje się dobrze jako aktor, ponieważ jest tak odmienna od sposobu pracy całej reszty'".

"Część reżyserów" wyjaśnia Melamed", "nie lubi procesu kręcenia zdjęć, ponieważ muszą wtedy oddać kontrolę. Nie jest to prawda w przypadku Joela i Ethana. Uwielbiają wszystkie aspekty kręcenia filmów – pisanie scenariusza, realizację, postprodukcję i wszystko inne. Być może dlatego, że opowieść wyszła od samego początku spod ich ręki, nie czują się zagrożeni przez cudze pomysły czy opinie – nawet aktora, pracującego dorywczo, jak ja. Ma się poczucie, że człowiek znajduje się wraz z nimi w samym środku tej historii".

Więcej informacji

Proszę czekać…