Keanu Reeves wciela się w postać Klaatu, pozaziemskiej istoty, której przybycie na Ziemię rozpoczyna nieprzerwaną serię wydarzeń zagrażających ludzkości. W desperacji, by ocalić populację, rządy i naukowcy ścigają się z czasem chcąc wyjaśnić tajemnicę kryjącą się za pojawieniem przybysza. Kiedy pewna kobieta (Jennifer… zobacz więcej
Keanu Reeves wciela się w postać Klaatu, pozaziemskiej istoty, której przybycie na Ziemię rozpoczyna nieprzerwaną serię wydarzeń zagrażających ludzkości. W desperacji, by ocalić populację, rządy i naukowcy ścigają się z czasem chcąc wyjaśnić tajemnicę kryjącą się za pojawieniem przybysza. Kiedy pewna kobieta (Jennifer Connelly) wraz z pasierbem odkrywa powiązanie z planem obcego, szybko staje się jasne, że są oni jedyną nadzieją na powstrzymanie apokaliptycznej zagłady. opis dystrybutora
Otrzymaliśmy w gruncie rzeczy dramat rozpisany na trzy osoby, ze śladowymi ilościami taniej filozofii i takimi sobie efektami wizualnymi. przeczytaj recenzję
Film miał premierę 12 grudnia 2008 roku. Przypadkiem to także dzień 38. urodzin Jennifer Connelly, odtwórczyni jednej z głównych ról. zobacz więcej
Gdy Klaatu stoi w pokoju przesłuchań ubrany już w garnitur, prawa ręka przesłuchującego w zależności od ujęcia raz jest na wariografie, a raz leży na nodze mężczyzny. zobacz więcej
Możliwe spoilery O filmie — „Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia” to nowa wersja filmu fantastyczno-naukowego z 1951 roku. Jennifer Connelly wciela się w doktor Helen Benson, która poznaje Klaatu (Keanu Reeves) - kosmitę usiłującego ostrzec Ziemian przed katastrofą. Gdy władze odmawiają Klaatu spotkania z przedstawicielami ONZ i traktują go jak wroga, Helen i jej pasierb (Jaden Smith)... zobacz więcej
Inicjalnie ten film widziałem dziesięć lat temu ze sporą górką, długi czas wzbraniałem się przed ponownym oglądaniem, bo za pierwszym razem dostał pałę. Teraz jakoś jak leciał w telewizorni przemogłem się i pogapiłem, nawet postanowiłem nieco skorygować ocenę, najbardziej pod względem o wiele gorszej od niego szmiry, po tej dekadzie chyba złość mi nieco minęła, hehe.
Ale dalej niezbyt mi się podobał, bo jest strasznie naiwny, propagandowy, do bólu przesłodzony i ogólnie jakiś taki tendencyjny. Gdybym był takim kosmitą i wydałbym już wyrok na ludzkość, drugi ufok przecież siedemdziesiąt lat inwigilował Ziemię, wspólnie podjęli decyzję, od tępej sekretarz stanu dostali tylko po kulce i rakietami po łbie, cała ta bezmyślna machina polityczno-wojskowa tylko potrafiła strzelać, to nagle co? Zmienił diametralnie zdanie po kilku godzinach obcowania z lekarką i synalkiem znanego tatusia? ;)
Bujda…
Film pokazuje tylko, że ludzie jako tacy potrafią być dobrzy, natomiast zazwyczaj do rządzenia sobą wybierają największych chamów, prostaków i tępaków, którzy nie potrafią samodzielnie myśleć i analizować, co jest dobre a co złe. Rządzi nimi pycha i przekonanie o własnej wyższości i nieomylności. Chyba u steru władzy stać powinni jacyś mędrcy, ludzi uczeni o dużej mądrości życiowej, a nie zgraja pyskatych karierowiczów, no ale to nierealna mrzonka jest. Niestety…
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
ocena tego filmu nie bierze sie z tego ze jest taki ciekawy, lecz z samego przesłania. Dresiarze galaktyki zrobią wszystko zeby zniszczyc co się da