Filmy dziecko, prowincja

Historia dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych. Pierwszy wątek przedstawia wydarzenia pewnej jesiennej nocy w 1978 roku. Zootechnik Edward Środoń przez przypadek trafia do gospodarstwa małżeństwa Dziabasów, położonego w odległym zakątku Bieszczad i zatrzymuje się u nich na noc. Początkowa nieufność pomiędzy gościem a gospodarzami wkrótce rozpływa się w morzu wypitego bimbru, a jej miejsce zajmuje nastrój dobrej zabawy, bliskość, a nawet przyjaźń. Najpierw powstaje plan wspólnego przedsięwzięcia biznesowego, a potem rodzi się pasja i pożądanie, które przyniosą zaskakujące i tragiczne rezultaty… Drugi wątek rozgrywa się pewnego zimowego dnia, niedługo po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego. Grupa operacyjno-śledcza milicji obywatelskiej pracuje na miejscu zbrodni. Porucznik Mróz ma za zadanie rozwikłać zagadkę wielokrotnego morderstwa popełnionego cztery lata wcześniej. Pomocna w tym będzie rekonstrukcja wydarzeń, jaką przeprowadza z udziałem głównego podejrzanego, Środonia.

Po odbytej służbie wojskowej, Witold - pasjonat wspinaczek wysokogórskich, wyrusza w Tatry. Jego ojciec niegdyś zginął tragicznie w górach. W schronisku spotyka znajomego swojego ojca. Dzięki niemu otrzymuje atrakcyjną posadę w firmie organizującej wystawy. Kiedy służbowo wyjeżdża do Indii, przekonuje się, że jego szef, Mariusz, prowadzi nie całkiem legalne rozliczenia dewizowe. Próbuje rozmawiać o tym z kolegami z pracy, ale naraża się tylko na szykany i kpiny z ich strony. Podczas następnej zagranicznej delegacji szef usiłuje namówić go do udziału w nielegalnych transakcjach. Kiedy Witold kategorycznie odmawia, koledzy urządzają mu "kocówę". Po powrocie do kraju zaczyna przygotowywać się z kolegą do wyprawy w Himalaje. Swoim kategorycznym sprzeciwem uczestniczenia w machinacjach naraża się na skreślenie z listy kandydatów na zagraniczną delegację do Kanady. Rezygnuje z niej prosząc o urlop na wyprawę wysokogórską. Na lotnisku zostaje zatrzymany z niezadeklarowanymi dolarami…

Miasteczko rozpoczyna nieformalną trylogię o prowincji i prowincjonalności, z której bez skutku próbują się wyrwać niektóre postaci. Głównymi bohaterami filmu są brat i siostra, doświadczający po raz pierwszy kontroli systemu (hymn i czytanki w szkole), gier z otoczeniem (spotkania z głupkiem, osłem i żółwiem) czy odpowiedzialności za własne życie (słuchanie rodzinnej dyskusji). Pierwsza szkolna sekwencja, w której dzieci rozpraszają dziesiątki bodźców, jest prawdziwym mistrzostwem reżyserii dźwięku i obrazu. Drugą połowę filmu zajmuje nieśpieszna rozmowa rodziny przy dogasającym ognisku, pełna życiowych, czasem banalnych, mądrości, miłości i buntu.

8-letnia Simone nie może się odnaleźć po nagłej stracie ojca. Dziewczynka zaczyna słyszeć jak tato szepce do niej poprzez liście gargantuicznych rozmiarów drzewa rosnącego obok domu. Dziecko jest przekonane, że rodzic wrócił żeby ich chronić. Wkrótce jej matka, Dawn, oraz jej trzech braci zaczynają korzystać z uspokajającego towarzystwa drzewa. Jednak więź między Dawn i Simone zostaje zagrożona, gdy mama umawia się z George'm. Dziewczynka ucieka do domku na drzewie i odmawia powrotu. W tym samym czasie korzenie naruszają fundamentu domu i Dawn postanawia, że nie odda wszystkiego drzewu...

Wypalony reżyser filmowy, nie ma już weny aby nakręcić kolejny film. Ucieka w świat fantazji przed przytłaczającym go otoczeniem.

Mama pięcioletniego Sierioży wyszła za mąż i teraz w rodzinie pojawił się "nowy tata", który jest dyrektorem kołchozu. Sierioża wymienia go z nazwiska: Korostielew. Być może, dzieje się dlatego, że ojczym stał się dla chłopaka nie tylko prawdziwym ojcem i najlepszym przyjacielem, ale jest jedyną starsza osobą, która go rozumie. Pomaga chłopakowi rozwiązywać małe, ale dla niego bardzo ważne problemy. Spełnia jego marzenia, chociażby kupno roweru, czym Sierioża później wzbudza zazdrość dzieciaków z całej wsi. Tymczasem przełożeni Korostielewa postanawiają przenieść go na nową placówkę...