Zachęcam do rozmowy na temat filmów, które zobaczyliście, bądź macie zamiar obejrzeć. Tutaj swoją opinią dzielisz się z innymi.
Według mnie wszelkie amerykańskie remake japońskich horrorów. Tracą cały klimat
Od Piły wara! :) Ten filmi udowadnia, że horrory nie muszą być nudne i przewidywalne. Wkurzają mnie już filmy z dziedziny "Obstawiamy w jakiej kolejności zginą bohaterowie i kto najtragiczniej…", które ostatnio święcą tryumfy. Ble..
Co do filmów nie wartych czasu:
1. American Pie: Band Camp – obejrzałem z ciekawości – film nakręcony na fali popularności. nie wnosi nic. nudny, sztuczny, otępiający. widać, że autorzy nie mieli już nowych pomysłów.
2. Scary Movie 3 i 4 – poziom humoru osiąga totalne dno. zero fabuły, gagi w stylu "uderzył głową w drzwi, haha!" albo "cycki jej wyskoczyły, haha", żenada! a szkoda bo pierwsze dwie części dawały radę.
oto filmy które ostatnio miałem (nie)przyjemność oglądać i teraz żałuję straconego czasu… jak coś mi do głowy jeszcze wpadnie to nieomieszkam się podzielić z Wami…
Pozdrawiam!
Ja stanowczo nie polecam Bękarty Diabła. Miałem to nieszczęście, że w pewien deszczowy dzień udałem się do koleżanki, która właśnie zaczynała oglądać ten film, wiedziałem czym to grozi ale cóż miałem zrobić skoro właśnie rozpętała się burza :| To były najgorsze chwile spędzone na oglądaniu filmu w moim życiu…
Wikszośc Amerykańskichh filmów.Tak naprawde w tym całym Hollywood co roku produkuje sie na dobra sprawe 2-3 góra 4 filmy warte obejrzenia.A cała reszta to chłam i kicz ktrory nienadaje sie nawet zeby podetrzec sobie bim dupe.
np.
Film ktroego niewarto ogladac to "dom woskowych cial"(ze wspaniala rola paris hilton),nieradze narazac swojego mozgu na przyjecie takiej dawki gownaianego promieniowania jak bije od tego filmu jak od kupy gnoju.
Zdecydowanie każdy ma swój gust, ale z tego co widze to wcale nie ma tu najgorszych filmów w kinematografii, a raczej występują te słabsze wśród przeciętnych. Jak chcecie (nie)zobaczyć najgorszego filmu to zapuście sobie wspomniany Death of Supermodels (takiej głupoty jak w tym filmie nie da się przeżyć), ale może ktoś to lubi. Co do Cube to się nie mogę zgodzić (choć Cube Zero psuje całą serię ale jest to "coś"). Co do 28 dni później trzeba spojrzeć na to z tej strony, że jest to film angielski i dlatego odbiega od innych hollywodzkich produkcji i może się nie podobać. Ze swojej strony gorszym od niego był Dog Soldiers. Od siebie dodałbym "Antibody", za to, że nic nowego nie wnosi i jest słabym powieleniem "Mikrokosmosu". A poza tym uważam, że każdy film jest godny obejrzenia, tylko dlatego żeby móc go ocenić samemu. Miejmy swoje zdanie nie kierując się opiniami innych. Tyle.
Proszę czekać…