Dokument o Phoenixie jest fałszywy! 4

Casey Affleck potwierdził podejrzenia widzów i prasy, że dokument I'm Still Here o Joaquinie Phoenixie jest fałszywy.

I'm Still Here

Zatem dokument nie jest dokumentem, lecz sprytnie zrealizowanym filmem. Według reżysera, jest to wspaniała rola Joaquina, rola jego kariery i życia.

Phoenix "grał" tę rolę przez dwa lata, również poza ekranem.

Nigdy nie chciałem nikogo oszukać. Pomysł oszustwa nigdy nie przeszedł mi przez myśl – zdradza Affleck.

Dodał, że występ aktora u Davida Lettermana 11 lutego 2009 roku nie był zagrany, ponieważ Letterman nie wiedział, że to wszystko jest żartem. Przypomnijmy, że aktor pojawił się wówczas w dość nieswoim image – mamrotał bez sensu, jakby był pod wpływem alkoholu. Letterman podsumował wywiad słowami, Joaquin, przykro mi, że nie byłeś dziś z nami.

Phoenix pojawi się w programie ponownie 22 września, lecz tym razem będzie sobą.

Wyjaśniając powodu stworzenia tak oryginalnego projektu Affleck mówi, że chcieli stworzyć przestrzeń dla aktora. Widz musiał wierzyć, że wszystko jest prawdą.

I'm still here weszło na ekrany tydzień temu, a reakcje widzów były bardzo mieszane. Ludzie reagowali przede wszystkim gniewem i irytacją. Obraz opowiadał o porzuceniu aktorstwa przez Phoenixa na rzecz bycia raperem.

Co o tym sądzicie?

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 9

JohnnyDepp

ja pamietam ten występ u lettermana i ogladalem go tysiące razy ,znam na pamięć performens Phoenixa !! Bałem sie o niego bo wygladal na naćpanego maxa ,potem filmik jak rapował i spadł ze sceny hehehe ! Musze luknąc ten film Afflecka by sprawdzic czy nie robią mnie w konia ! gdyż moze film być formą uratowania wuzerunkuPhoenixa po tym jak sie naćpał i chciał być raperem ,wiecie o co mi chodzi ?!!!

The

Mnie nabrali chociaż teraz się zastanawiam czy przypadkiem nie wymyślili tego na prędce bo niewielu aktorów zgodziło by się na coś takiego nie wiedząc co z tego wyniknie.

Redox

Jeżeli chodzi o "prawdziwość" filmu to sprawa była jasna już jakiś czas temu. Sami chyba w którymś z newsów użyliście określenia "mockumentary" do określenia tej produkcji :)
Poza tym wiele wywiadów (m.in. z Gwyneth Paltrow po premierze "Kochanków) dowodzi, że aktor podjął decyzję zaskakująco szybko i w dość dobrze prosperującym etapie jego kariery.
Ciekawy jestem co z tego wszystkiego wyjdzie.

Trophy

Dla mnie ten występ u Lettermana wydawał się dziwny, taki nienaturalny. Byłam prawie pewna, że to ściema. Tak czy inaczej, film z pewnością obejrzę.

kuba_wajda

hehe. ciekawe to. już chyba bardziej w kategorii happeningu artystycznego to się kwalifikuje. brawo i szacuneczek dla Phoenixa. :)

Proszę czekać…