Logan nie rozgrywa się w uniwersum X-Men? 3
Mamy nowe rewelacje dotyczące kolejnego filmu traktującego o Wolverine’e. Do tej pory wydawało się, że produkcja Logan będzie osadzona w tym samym uniwersum co reszta filmów o mutantach. Potwierdzał to nawet sam reżyser, który wyjawił, ze akcja rozgrywa się pięć lat po wydarzeniach znanych z X-Men: Przeszłość, która nadejdzie. Innego zdania jest Hugh Jackman.
Kiedy obejrzysz cały film, to wtedy zrozumiesz. Nie tylko jest to inna linia czasowa i ton, ale także inne uniwersum. Jest to całkiem inny paradygmat. Będzie on dla Was jasny, gdy obejrzycie film.
Co więcej Hugh Jackman zdradził, że otrzymał pozwolenie od włodarzy wytwórni na zrobienie takiego filmu, jaki on chce.
Ja i James Mangold chcieliśmy zrobić coś całkiem innego. Całkiem innego pod względem tonu. Ciągle myślałem o Zapaśniku i Bez przebaczenia. Już w bardzo wczesnej fazie myśleliśmy o tym, aby nie dawać w tytule słowa "Wolverine". To film o człowieku i o skutkach bycia Wolverine’em. To na wiele sposobów samodzielny film. Nie musi współdzielić linii czasowej i wątków z innymi produkcjami. Oczywiście Patrick Stewart w nich występował, więc jest to coś w rodzaju crossoveru, ale w całkiem inny, świeży sposób.
Zmęczony życiem Wolverine czuje się zagubiony w świecie, w którym zdziesiątkowani mutanci X-Men żyją na marginesie społeczności ludzkiej. Jego mentor Charles Xavier (Patrick Stewart), znany jako Profesor X, przekonuje go, by wziął udział w ostatniej misji, w której stawką jest życie młodej dziewczyny, jedynej nadziei rasy mutantów.
Premiera już w marcu!
Źrodło: MovieWeb
Niech jeszcze bardziej szatkują to Universum. Na pewno to pomaga.