Strażnicy Galaktyki 4 powstaną, ale... - ważna deklaracja Jamesa Gunna 0
Już za tydzień w polskich kinach zagoszczą Strażnicy Galaktyki. Będzie to drugi film o przygodach kosmicznych rozbójników. Na szczęście dla fanów – Star Lord, Gamorra, Groot, Rocket i Drax powrócą także w trzeciej odsłonie. A co dalej?
Nie od dzisiaj wiadomo, ze James Gunn chciał, aby przygody Strażników Galaktyki były zamkniętą trylogią. W tych filmach mamy poznać całą historię tych postaci i tyle. To nie oznacza jednak, że pożegnamy się z przygodami galaktycznych bohaterów.
Myślę, że pierwsze trzy filmy opowiedzą zamkniętą historię, która jest bardzo prosta. Uważam, że może powstać czwarta część Strażników Galaktyki, ale to nie będzie to samo. To nie będzie ten sam zespół. Historia tej drużyny skończy się wraz z trzecią odsłoną.
SPOILERY
Wygląda, więc na to, że czwarta część serii może opowiadać o innej grupie tytułowych strażników. Zdradzono, że w scenach po napisach będziemy mogli zobaczyć oryginalnych Strażników Galaktyki znanych z komiksów. Wśród nich są Stakar Ogord (Sylvester Stallone), Aleta Ogord (Michelle Yeoh), Charlie-27 (Ving Rhames), Krugarr, Mainframe (Miley Cyrus) oraz Martinex (Michael Rosenbaum). Szczególnie interesujący wydaje się fakt występu w filmie Stallone’a. Gunn wypowiedział się również na jego temat:
Mój plan jest taki, aby było go więcej. Nie jestem jednak pewny tego czy wystąpi w trzeciej części. Zobaczymy, jakie plany ma Stallone. Kevin Feige i ja pracujemy nad tym, co zobaczymy w Marvel Cosmic Universe i gdzie to wszystko zmierza. Chcemy, aby reszta tej ekipy pojawiła się w przyszłości. Pomogę zasadzić coś co wyrośnie w przyszłej dekadzie. Pomagam zdecydować jak będzie wyglądał projekt po Strażnikach Galaktyki vol. 3 i na jakich bohaterach się skupi.
Możliwe, więc że to własnie oryginalni Strażnicy Galaktyki będą głównymi bohaterami czwartej części. Prawdopodobnie jednak za kamerą stanie już nowy reżyser. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Źrodło: MovieWeb
eh po raz kolejny słyszę po rewelacyjnej pierwszej częśći że zaraz po drugiej nakęcimy jeszcze 2, 3 albo i sto kolejnych części tylko nikt nie pomyśli czy się to sprzeda