Redaktor Naczelny FDB. Od czasu do czasu, lubię obejrzeć sobie jakiś film :)

Pierwsze recenzje Valeriana. Krytycy są podzieleni! 0

Do sieci trafiły pierwsze recenzje krytyków, którzy mieli okazję obejrzeć najnowsze dzieło Luca BessonaValerian i Miasto Tysiąca Planet. No i trzeba przyznać, że krytycy są podzieleni.

Na ten moment najdroższe widowisko wyprodukowane poza Hollywood może pochwalić się notą 74% na portalu Rotten Tomatoes. Na Metacritic wygląda to zdecydowanie gorzej – 43/100.

Krytycy chwalą film za to czego mogliśmy się spodziewać – strona wizualna. Podobno reżyser prezentuje coś zupełnie nowego, perfekcyjnie dopracowanego i olśniewającego pod każdym względem. Pierwsza sekwencja trwa około 30 minut i już teraz jest nazywana nie tylko najlepszą sceną roku, a widowiskowym arcydziełem. Niektórzy twierdzą, że na stałe zapisze się w historii kinematografii.

Paradoksalnie może to byś spory problem dla innych krytyków oraz zwykłych widzów. Po prostu nie do końca poczują to co Besson chciał przekazać. Reżyser całkowicie dał ponieść się swojej fantazji i zaserwował widzom prawdziwy odjazd. Dlatego też, co niektórzy mogą tę wizualną orgię odebrać po pewnym czasie, jako coś męczącego i najzwyczajniej w świecie nużącego.

Ci, którzy krytykują Bessona najbardziej, są zdania, że Valerian i Miasto Tysiąca Planet może być jednym z faworytów do Złotych Malin. Historia jest mało angażująca, aktorzy to roboty, które recytują dialogi, a całość może w ostatecznym rozrachunku wydać się nieco infantylna. Warto jednak pamiętać, że w dniu premiery podobnie mówiono o Piątym elemencie. Ten klasyk kina sci-fi został doceniony dopiero po latach.

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 0

Skomentuj jako pierwszy.

Proszę czekać…