Premiera albumu - Andrzej Wajda. Ostatni romantyk polskiego kina 0
Już za parę chwil, a dokładnie 22 września pojawi się nie film, ale coś z filmem nierozerwalnie związanego – album o Andrzeju Wajdzie wydany przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich. Nikt nie powątpiewa jak ważna to była postać nie tylko dla Polskiego, ale również światowego kina. Album, jak mówią twórcy, ma być przede wszystkim afirmacją pasji do życia i kina. A właściwie życia kinem, mówimy o Andrzeju Wajdzie przecież!
Punktem wyjścia są słowa Andrzeja Wajdy: „Jeżeli to, co zostawiam po sobie, moje filmy, prace, różne działania, mają jakąś wartość, to się obronią, jeżeli nie mają, znikną.” Do rozmów na temat twórczości Andrzeja Wajdy autorki książki – Małgorzata Fiejdasz-Kaczyńska i Anna Serdiukow – zaprosiły polskich i zagranicznych twórców, którzy z nim pracowali. Nie tylko cenili i rozumieli, ale do dziś chcą go przywracać w pamięci widzów. Są wśród nich zarówno artyści o międzynarodowej sławie, jak Isabelle Huppert, czy Roman Polański, bliscy współpracownicy (m.in. Krystyna Janda, Daniel Olbrychski, Andrzej Seweryn), jak i absolwenci Szkoły Wajdy. Z zebranych głosów, śladów, zdjęć – także tych z prywatnego archiwum – wyłania się imaginarium reżysera, kalejdoskop jego inspiracji, lęków, marzeń i mitów ukazanych w filmach takich jak Kanał, Wesele, Popiół i diament, czy Pokolenie. Czy Andrzej Wajda był rzeczywiście ostatnim romantycznym artystą polskiego kina?
Komentarze 0