Danny Boyle bardzo blisko stołka reżyserskiego Bonda 25 0
Po tym, jak okazało się, że Daniel Craig jeszcze raz wcieli się w postać Jamesa Bonda, wszyscy zaczęli zastanawiać się kto stanie za kamerą filmu. W mediach padło kilka ciekawych nazwisk, jednak wydaje się, że obecnie największym faworytem do otrzymania angażu jest Danny Boyle.
Reżyser wyjawił w rozmowie z "Metro US", że aktualnie pracuje nad scenariuszem Richarda Curtisa.
Aktualnie pracujemy nad scenariuszem. Wszystko tak naprawdę od tego zależy. W tym momencie pracuje nad scenariuszem Richarda Curtisa. Mamy nadzieję, że zaczniemy kręcić za 6-7 tygodni. Wówczas na Bonda byłbym gotowy na końcówkę roku.
Uznany twórca nie chciał wyjawić żadnych szczegółów dotyczących fabuły kolejnego Bonda. Powiedział tylko, że pomaga mu jego długoletni współpracownik, John Hodge.
Scenarzysta John Hodge oraz i ja mamy pomysł. John aktualnie jest w trakcie pisania. Wszystko teraz zależy od tego, jak to wszystko się ułoży. Byłoby głupstwem z mojej strony, gdybym teraz cokolwiek zdradził.
Wcześniej w mediach padły takie nazwiska, jak Christopher Nolan i Denis Villeneuve. Spekulowano, że za kamerą Bonda 25 ponownie może stanąć Sam Mendes. Premiera jubileuszowej części przygód Agenta 007 będzie miała miejsce 8 listopada 2019 roku.
Źrodło: metro.us
Niech robi. Może wtedy by był powiew świeżości, bo z Craigiem to dla mnie tylko Casino Royale wchodzi, reszta to nieporozumienie. Do do samego Boyla, to o wiele ciekawszy wydaje mi się serial Trust, którego nie mogę się doczekać.