Paweł Wilczak wraca do aktorstwa! 0
Oczywiście nie wiemy, czy na stałe, czy jednorazowo, ale wraca! Aktor Paweł Wilczak, którego dawno nie widzieliśmy w prawdziwej, pełnometrażowej produkcji, ma być postacią wzorowaną na Leopoldzie Tyrmandzie w filmie zatytułowanym Pan T.. Zdjęcia do obrazu w reżyserii Marcina Krzyształowicza ruszyły w minioną środę w Warszawie.
SPROSTOWANIE
Wbrew twierdzeniom zawartym w artykule pt. "Paweł Wilczak wraca do aktorstwa!", zamieszczonym na portalu www.fdb.pl:
- Film "Pan T" nie dotyczy Leopolda Tyrmanda
- Film "Pan T" odnosi się do artystów i ludzi żyjących w PRL w latach 50., ukazując ich zmagania z ówczesną władzą. Są to postaci fikcyjne.
- Film "Pan T" nie wykorzystuje twórczości Leopolda Tyrmanda, w szczególności nie odnosi się do książki "Dziennik 1954".
Scenariusz do Pana T. napisali wspólnie reżyser Marcin Krzyształowicz i Andrzej Gołda, autor skryptu „Tyrmand, 1954”, który zwyciężył w 2007 roku w konkursie na scenariusz filmu fabularnego o życiu Leopolda Tyrmanda. Oprócz Pawła Wilczaka, który wciela się w postać warszawskiego pisarza, w obrazie zagrają również Sebastian Stankiewicz i Maria Sobocińska. Za realizację zdjęć odpowiada Adam Bajerski. Scenografię przygotowuje Magdalena Dipont, a kostiumy – Magdalena Biedrzycka. Budżet filmu wynosi 8 milionów złotych. Realizację produkcji wsparli Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Mazowiecki Fundusz Filmowy.
Opis filmu brzmi tak:
Pan T. jest pisarzem niepokornym i niewydawanym. Z trudem wiąże koniec z końcem: dorabia tłumaczeniami z języka angielskiego i korepetycjami. Jego uczennicą jest Dagna, atrakcyjna nastolatka, z którą T. ma od pewnego czasu romans. Ta relacja jest jednak bardziej skomplikowana. Oprócz uczucia i seksu Pan T. wprowadza Dagnę w dorosłe życie, uczy świata i uwrażliwia na sztukę. Dagna jest jakby ‚owocem’ wysiłku naszego bohatera, który w czarujący i inteligentny sposób zmienia licealistkę w dorosłą kobietę, potrafiącą odróżnić dobrą literaturę od złej i prawdziwe wartości od ich pozorów. Pan T. mieszka w tanim akademiku. Jego najbliższym sąsiadem jest młody facet o nazwisku Felak. To typ prostego, pochodzącego z prowincji aktywisty, który bardzo chciałby zostać pisarzem. Dla niego Pan T. jest wzorem, nie tylko twórcy, ale także męskości. Felak nie ma dziewczyny i życie erotyczne Pana T. jest dla niego jedyną atrakcją, z którą obcuje, można by rzec przez ścianę. Felak po prostu namiętnie podsłuchuje naszego bohatera, siedząc w szafie, która łączy ich pokoje. Felak w ogóle często podsłuchuje, i to nie z ciekawości, a w ramach obowiązków, ponieważ jest informatorem Urzędu Bezpieczeństwa.
Tęskniliście za aktorem na dużym ekranie? Można przeczuwać wiedząc o kim będzie opowiadał film, z doświadczonym reżyserem za sterami, że będziemy mieli do czynienia z ciekawą historią.
Nawet nie zauważyłam żeby odszedł od aktorstwa a tu naraz wraca.