Interesuję się szeroko pojętą sztuką. Pasjonuje mnie muzyka – sam gram na gitarze – grafika komputerowa, animacja, film, literatura, oraz wszelkie sztuki plastyczne. Ponadto piszę dla wielu serwisów internetowych głównie zajmujących się kulturą oraz – wspomnianą przed chwilą – sztuką. Recenzje, które piszę – i nie tylko – są bliskie mojemu sercu wówczas, kiedy mam oceniać film animowany. To właśnie ten gatunek filmowy towarzyszył mi od najwcześniejszych lat mojego życia, przez filmy takie, jak „Gdzie jest Nemo”, czy „Potwory i spółka” zainteresowałem się głębiej samą kinematografia oraz grafiką komputerową, która coraz bardziej uzależnia od siebie współczesne kino. Chciałbym stworzyć przede wszystkim własny film animowany, więc zapraszam chętnych do pomocy! To właśnie animacja zapoznała mnie z komiksem, ona sprawiła, że skłoniłem się sięgnąć po swój pierwszy zeszyt komiksowy. A następnie sięgnąłem po książkę i w ten sposób zadomowiłem się w literaturze.

Recenzja DVD: Mamuśki mają wychodne 0

Czego można spodziewać się po filmie, który swoim tytułem nawiązuje do innego obrazu – Złe mamuśki z Milą Kunis. Nie każdy zrozumie Mamuśki mają wychodne – zwłaszcza młodsi widzowie, którzy nie znają życia od strony zabieganego rodzica, niemającego czasu dla siebie. Dlatego takie osoby mogą się zanudzić podczas oglądania, jednak dla wszystkich pozostałych widzów, którzy znają poruszany problem z autopsji, jest to komedia godna polecenia.

Niektóre filmy powstają, aby złożyć hołd pewnej grupie społecznej. Mamuśki mają wychodne jest – rzecz jasna – przykładem tego typu obrazu. Tytułowe bohaterki są kobietami pracującymi, które mają własne rodziny. Mają dzieci – nimi oczywiście trzeba się zająć i tutaj uciekają kolejne wolne chwile w ciągu całego dnia. Na tym nie koniec. Są żonami, a ich mężowie czasami potrzebują ich pomocy i osoby jeszcze bardziej niż same pociechy. Summa summarum biedne kobiety nie mają czasu dla siebie. Przez to każdy dzień jest tak samo nudny i mdły pomimo tego, że mają kochająca się rodzinę. "Wychodne" pozwala im przewietrzyć swoje spojrzenie na wszystko to, co mają na co dzień. Daje możliwość aby docenić na nowo rodzinną rutynę. Oczywiście film jest skierowany do konkretnej grupy odbiorców – matki pracujące, opiekujące się domem, niemające czasu dla samych siebie.

W "Mamuśki mają wychodne" znajdziemy typowy amerykański humor bazujący na narkotykach i wulgaryzmach. Mamy po raz pierwszy spotykają się w (nie)dobranym towarzystwie. Początkowo nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Są spięte jak na dojrzałe osoby przystało. Jednak wszystko przełamują plotki o osobach, których razem nie znoszą, oraz skręt pokoju. Do wieczoru dolany zostaje alkohol i wszystkie cztery bohaterki filmu – Emily (Katie Aselton), Kate (Toni Collette), Melanie (Bridget Everett) i Jamie (Molly Shannon) – stają się przyjaciółkami, które szaleją. Biegają po mieście w kostiumach zwierząt, biorą udział w karaoke – oczywiście po spożyciu odpowiednio wystarczającej ilości alkoholu. Dla mamusiek jest to odpowiednia dawka rozrywki, aby nazywać wieczory najbardziej szalonymi nocami w ich życiu. }

Zapewne Adam Levine (wokalista Maroon 5) pojawia się w komedii po to, aby stać się magnesem na kobiecą część widowni. Jednak jego obecność w filmie została dobrana na zasadzie złotej proporcji – nie za dużo i nie za mało. Twórcy nie wykorzystują nadmiernie jego roli tylko i wyłącznie ze względu na wzdychające za gwiazdorem fanki. Tyle ile powinno być postaci wokalisty w filmie, tyle zostało przedstawione.

Wydanie DVD jest na poziomie. Możliwość odtwarzania w wersji audio 5.1. lub napisy w wersji oryginalnej z językiem polski. Płyta zawiera również zwiastuny takich filmów. Standardem jest wybór konkretnej sceny, od której rozpocząć lub wznowić oglądanie. Zbędnym byłyby różnego rodzaju zapychacze, które nie wnoszą żadnej wartości dodanej do wydania DVD. Na włączenie samego menu po włożeniu płyty nie trzeba czekać długo. To jest duży plus, bo tryliona reklam przed seansem – również tym w domu – nikt nie lubi oglądać.

W produkcji „Mamuśki mają wychodne” można było obawiać się niejednego. Twórcy mogli nadużyć obecności wokalisty Maroon 5 jednak nie poddali się pokusie i na tym zdecydowanie zyskał sam obraz. Komedia jest bardzo realistyczna, dotyka bolączek każdej kobiety/matki/żony. Momentami nawet można sprzeczać się o gatunek filmowy, ponieważ niejeden chwila opowiada się bardziej za kinem psychologicznym lub obyczajowym aniżeli zwykłą komedią.

Ocena: 6/10

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 0

Skomentuj jako pierwszy.

Proszę czekać…