Cichopek i Damięcki w Wirującym Seksie 0
Mateusz Damięcki jako Johnny Castle – nauczyciel i Katarzyna Cichopek jako Frances 'Baby' Houseman, pojętna uczennica?

Chociaż taniec na ekranie młodszym miłośnikom kina, może kojarzyć się głównie z tańczącym gwiazdami w Step Up – Taniec zmysłów lub programie You Can Dance, to był kiedyś taki film, który dwadzieścia lat temu podbijał serca ich rodziców. Piosenki Time of my life i She's Like The Wind wyznaczały muzyczne trendy i nikt nie słyszał o Justinie Timberlaku, bo miał dopiero 6 lat.
Kasia Cichopek i Marcin Hakiel oraz ich Dirty Dancing
Wirujący seks lub jak kto woli Dirty Dancing ( tłumaczenie tytułu przeszło do historii, jako przykład złego tłumaczenia) opisywał historię miłosną, która wydarzyła się podczas wakacji spędzanych w ekskluzywnym ośrodku wypoczynkowym. To właśnie tutaj 'Baby' poznaje przystojnego instruktora tańca Johne'go. Między młodymi ludźmi rodzi się uczucie i łączy ich taniec.
Obraz reklamowany jest jako polski Dirty Dancing, czyli Kochaj i tańcz wyreżyseruje Maciej Dejczer. Katarzyna Cichopek i Mateusz Damięcki zagrają główne role. Historia będzie zbliżona. Hania (Katarzyna Cichopek) ma zostać lekarką i wkrótce wychodzi za mąż. Poukładane życie burzy powrót do kraju Jana Kettlera – światowej sławy tancerza, który przed laty zostawił ciężarną matkę dziewczyny i wyjechał robić karierę za granicą. Na jej drodze pojawi się przystojny Wojtek (Mateusz Damięcki), instruktor tańca. Jak łatwo się domyślić i powtarzając zdanie napisane wcześniej: Między młodymi ludźmi rodzi się uczucie i łączy ich taniec.
Największym artystą filmu będzie na pewno Dejczer twórca 300 mil do nieba i Bandyty, który jednak ostatnio specjalizował się w serialach o wątpliwych walorach artystycznych: Magda M., Na dobre i na złe, M jak miłość. Damięckiego i Cichopek łączy na razie tylko udział w popularnym Tańcu z gwiazdami, ale kto wie może połączy ich coś więcej, bo taniec zbliża ludzi o czym przekonała się już raz Pani Kasia i jej taneczny partner Marcin Hakiel. Taka konstelacja na pewno nie schodziłaby z pierwszych stron pewnych gazet przez ładnych parę miesięcy.
W filmie będzie sporo scen tanecznych i pewnie powstanie na Walentynki roku 2009 (oficjalnie jeszcze nie wiadomo), bo na przyszły rok chyba już się nie uda. Sukces finansowy na pewno gwarantowany i twórcy chyba nie muszą się spieszyć, bo moda na taniec pewnie szybko nie minie. No chyba, że w Tańcu z gwiazdami zatańczy Danuta Hojarska.
Dokładnie żenua!!!!!!