Piszę, bo wszystko inne mniej lubię. Piszę w przerwach od fantazjowania o upiciu się z Billem Murrayem... albo odwrotnie.

Królik wielkanocny, a królik w kinie! 0

Królik to ważny symbol, wszechobecny w kartkach z życzeniami, w sklepach przed świętami. Generalnie jak spotykamy królika często to albo jesteśmy Alicją w Krainie Czarów albo to Wielkanoc! Przyjrzyjmy się, jak filmowcy wykorzystują symbol tego zwierzęcia w swoich filmach. Czarując, przerażając, wzruszając, erotyzując!

  • Donnie Darko – Ten tytuł był oczywisty, prawda? Donnie nie widzi w życiu nic atrakcyjnego, tylko wszystkie odcienie szarości i grzęźnie w nich, nie próbując przekonać się do świata. Pewnej nocy słyszy Wake up, Donnie… od królika. Ale nie słodkiego zajączka, gryzącego marchewkę, a przykurczonego w kolorze ołowiu, z wystawionymi wielkimi zębami i pustymi oczami królika, który opowiada mu o nadchodzącym końcu świata. Nasz bohater nie wie, czy to wynik psychotropów zapisanych przed doktor, czy jego nowy przyjaciel. Królik namiesza w życiu naszego bohaterka – Donnie będzie dalej odbierany jako dziwak, ale już nie wystraszony i wycofany. Gdyby Alicja była chłopakiem nazywałaby się Donnie – podążaj za królikiem do innej rzeczywistości. Chyba nikt z nas nie chciałby takiego królika na Wielkanoc.

  • Gummo/Skrawki – Kolejny film, w którym króliczy motyw nie występuje w żadnym choćby jednoprocentowym, pozytywnym ujęciu. Film opowiada o mieście Xenia w Ohio, pokazując zniszczenia jakie dokonało tam tornado w latach 70 XX wieku. To wysypisko śmieci, miasto, które nie oddycha, a dzieciaki żyjące w nim przesiąknęły tym marazmem. Włóczą się, nie umieją nawiązywać relacji, wykazują mnóstwo dziwnych zachowań, gdyż inaczej nie potrafią. Jeden z bohaterów nosi królicze uszy – jednak to dodaje tylko gorzkiego smaku rzeczywistości, w której wszyscy są poprzebierani ani nikt nie jest sobą. Bohater dzięki tym uszom nie potrafi kicać, tak daleko, by opuścić miasto, które zdeterminowało jego życie i zachowania. Poniewierające szczerością kino art-housowe.
  • Looney Tunes i Merrie Melodies – Może trochę odetchnijmy od królików, które mają tendencje straszyć, przerażać i wprowadzać nastrój dystopii. Kto z was nie załapał się na chociaż jeden krótki, animowany filmik z szaloną ekipą niezłych charakterków. Pełne dynamiki, żywiołowe kreskówki, z charakterystycznym zakręconym początkiem. A pro po zakręcenia – Kto powtarzał spotykając każdego Co jest doktorku?. Zaczepny, marchewka za zębami i wrodzony spryt, to szalony Królik Bugs, który zawsze wyglądał jakby spożywał substancje pobudzające. Niesamowite jest to, że inspiracją dla stworzenia postaci Królika Bugsa był sam Clark Gable w filmie Ich noce z 1934 r. Scena, w której aktor u boku Claudette Colbert próbuje złapać autostop, jednocześnie chrupiąc marchewkę, przeszła do historii kinematografii. Kto z nas nie pamięta wiecznych utarczek Bugsa ze swoim antagonistą – myśliwym. Zmyślona postać, a jaka kultowa!

  • Króliki – Niech żyje surrealizm i awangarda, czyli wiadomo że mowa o wyznawcy tych pojęć Davidzie Lynchu. Reżyser stworzył osiem odcinków mini serialu, którego każdy trwa około 6 minut. Powstał jako nawiązanie do roszad intelektualnych i metafor zawartych w serialu Twin Peaks. Króliki rozmawiają ze sobą, są cały czas w jednym pomieszczeniu i przy pierwszych doświadczeniu mamy poczucie oglądania absurdalnych pytań i odpowiedzi. Jednak jak to u Lyncha bywa, im dalej w las, tym więcej metafor – ale kiedy uda nam się pozbierać wszystkie grzyby w nim, zrozumiemy jak ważne i intelektualnie satysfakcjonujące jest to dzieło. To jednak króliki, którym bliżej do horroru, a nie do wielkanocnego stołu. Dlaczego akurat te zwierzęta? Może dlatego, że zazwyczaj mało mówią i nie wydają z siebie za dużo dźwięków… może coś ukrywają. Antropomorfizacja tego akurat zwierzęcia nie jest przypadkowa.
  • Dziennik Bridget Jones – Początek kultowej serii życia kobiety pokazany bez retuszu, z którą utożsamiały się miliony i odetchnęły z ulgą: nie tylko ja tak mam. Poza tym psychologiczny aspektem, doskonała i niewtórna komedia z dystansem. Napisałam na początku o erotycznym ujęciu królika w kulturze. Czy zaczęło się to od "króliczków Playboya"? Jedno jest pewne, panna Bridget dostaje zaproszenie, gdzie outfit ma być na rozpustnice i panowie duchowni, więc nie jest to zwykły bal przebierańców, a kontekst pieprzny jasno określony. Jones śmiga w stroju króliczka i wszyscy wiemy co się okazuje, kiedy dociera na miejsce…

Jak widzicie filmowcy sięgają po figurę królika na wiele sposobów. Tworząc metafizyczną wypowiedź, robiąc animowaną postać, którą znamy wszyscy, pokazując jako mroczniejszą historię Alicji w Krainie Czarów lub podkreślając dziwność filmowanego świata obrazem. Jedno jest pewne, królik się pojawi w kinie jeszcze nie raz. A poza tym tytułów można by podać o wiele więcej, co wam jeszcze przychodzi do głowy?

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 19

Bluejohn_26

Zabrakło mi Królika Rogera.

@Bluejohn_26 Ah te lata 40, filmowy nastrój i doskonałe połączenie dwóch metod twórczych – animacji i kina fabularnego. Ileż tam jest kreskówkowych gwiazd!

Elizabeth_Linton

Tak mi się skojarzyło jeszcze z Bridget Jones https://fdb.pl/film/5240-miss-potter Sympatyczna historia i sporo królików https://media.giphy.com/media/KCgK16RcEicpi/giphy.gif

trifoglio

A będąc przy tej magicznej i niezwykle zagadkowej wersji królika warto też nadmienić białego królika z "Alicji w Krainie Czarów",za którym tytułowa Alicja podąża do magicznego krainy…Królik jako wskazówka?

trifoglio trifoglio

@trifoglio Nota bene Neo z Matrixa też miał podażać za białym królikiem wedle wskazówki Trinity…follow the white rabbit-)

befree trifoglio

Bardzo fajna rozkmina:-)

@trifoglio Tak, ale go sobie pozwoliłam pominąć, bo wspominałam o Alicji już na początku. :) I wiedziałam, że ktoś będzie pamiętał. :) Tak, Królik w Alicji jest symbolem jej psychicznego "libido", wprowadza ją w jej podświadome pragnienia. To gdzieś mi tak się objawia interpretacja na podstawie literatury Marzeń Sennych pana Freuda – no i królicza nora, Alicja wskakując do króliczej nory, w rzeczywistości dokonuje skoku w głąb własnej psychiki, osobowości, własnej kobiecości − w głąb samej siebie.

@trifoglio Tak samo mi się wydaje w Matrixie (dzięki za przypomnienie! :)), Biały Królik jako symbol wyprowadzenia lub wprowadzenia w podświadomość, w inne rejony. To już tak kultowa figura w kulturze, że piosenka White Rabbit zespołu Jefferson Airplane również się odnosi do zwierzaczka jako wprowadzające w stany różnych inicjacji.

Elizabeth_Linton

Poznaję tyłek B.J i to jeszcze bez czytania artykułu.

trifoglio

Np.w "Legalnej blondynce" tez mamy kroliczy motyw;-)

@trifoglio Racja! Też w kontekście seksapilu i zdecydowanie kojarzy się z męskim fantazjami (nie generalizuję!) na temat kobiet. :)

@Bernadetta_Trusewicz zgadza się,że owy motyw seksownego króliczka pojawia się wielokrotnie. Chociażby w komedii "Króliczek" z Anną Faris.Króliczek Playboya…;-)

Proszę czekać…