Christopher Nolan i Paul Thomas Anderson apelują do producentów telewizorów 0
Nie od dzisiaj wiadomo, że Christopher Nolan robi wszystko, aby jego kolejne produkcje były niesamowitymi filmowymi doświadczeniami. I chociaż czasami można mieć pretensje do niektórych rozwiązań fabularnych, tak wizualnie dzieła tego twórcy zawsze stoją na najwyższym poziomie. Aby jeszcze bardziej oddać filmowość swoich dzieł w zaciszu domowym, Brytyjczyk zaapelował do producentów telewizyjnych.
Christopher Nolan, twórca takich widowisk, jak Dunkierka, Interstellar czy Mroczny Rycerz, a także inny wielki reżyser, Paul Thomas Anderson (ma na swoim koncie takie dzieła, jak Aż poleje się krew, Nić widmo czy Wada ukryta) wyrazili swoje niezadowolenie związane z niektórymi funkcjami współczesnych telewizorów. Filmowcy chcą, aby zwykli widzowie mieli okazję na co dzień oglądać produkcje kinowe w jak najlepszych warunkach. Do tego potrzebny jest oczywiście odpowiedni tryb obrazu.
Nolan i Anderson zaapelowali do producentów telewizorów przede wszystkim o tryb motion smoothing, czyli proces wygładzania rozmytych krawędzi. Przez to filmy wyglądają tanio i sztucznie. Niestety nieświadomi użytkownicy telewizorów rzadko, kiedy mają o tym pojęcie i oglądają w ten sposób filmy oraz seriale. Motion smoothing w większości urządzeń montowany i uruchamiany domyślnie.
Z powodu tej funkcji na portalach społecznościowych często swoje niezadowolenie wyrażali także inni twórcy. Wśród nich był chociażby Rian Johnson, reżyser widowiska Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi. Niedawno Nolan oraz Jonathan Mostow (wyreżyserował między innymi takie filmy, jak U-571 i Terminator 3: Bunt maszyn) wystosowali list otwarty do Gildii Reżyserów (panowie pełnią funkcję współprzewodniczących Komitetu Praw Dóbr Gildi Reżyserów). Nawołują w nim, aby rozpocząć negocjacje z producentami telewizorów w sprawie nowego trybu, który pozwoli oddać wizję reżysera również na domowym odbiorniku.
Źrodło: /Film
Komentarze 0