WYWIAD: Julia Pott opowiada o serialu „Obóz na wyspie” 1

Julia Pott to brytyjska animatorka i ilustratorka, która z wyróżnieniem ukończyła Kingston Academy. W 2011 roku zdobyła dyplom z animacji na Royal College of Art. W 2012 roku wybrana jedną z 25 nowych twarzy niezależnego filmu, według magazynu „Filmmaker Magazine”. W 2015 roku dołączyła do twórców Cartoon Network, jako scenarzystka serialu Pora na przygodę.

Jak opisałabyś „Obóz na wyspie”?

To kreskówka o dwójce przyjaciół z New Jersey, która przeżywa swoje pierwsze w życiu wakacje z dala od domu i jednocześnie pierwsze spotkanie z magią. Chwilę po tym, jak rodzice zostawiają Oskara i Jeżynkę na pozornie zwyczajnym obozie letnim, pojawiają się tam prawdziwe czary. Opiekunkami obozowiczów są nastoletnie czarownice, a pod łóżkiem Oskara mieszka przyjazny potwór. Bez trudu można tam też spotkać yeti, elfy i małych, uroczych kosmitów.

Skąd czerpałaś inspirację do realizacji takiego pomysłu?

Mieszkałam w Nowym Jorku, pracując jako reżyser filmów reklamowych oraz muzycznych i bardzo tęskniłam za domem. Tak naprawdę nie przepadałam za swoim zajęciem. Mimo wszystko, cieszyłam się z możliwości tworzenia filmów krótkometrażowych. Kiedyś zasugerowano mi, żebym zrealizowała program telewizyjny. Jak już wspominałam – doskwierała mi wtedy wielka tęsknota za domem, więc chciałam stworzyć serial oparty na tym trudnym do zniesienia uczuciu, które często towarzyszy właśnie uczestnikom obozów letnich. Oryginalna koncepcja serialu przedstawiała losy chłopca, który wraz ze swoją rodziną żył w miasteczku zwanym „Summer Camp Island”. W tej pierwotnej wersji rodzice wyjechali z domu na koncert Cher w sąsiednim mieście, a pod ich nieobecność zaczęła się przygoda Oskara, który bardzo tęsknił za mamą. W procesie twórczym zdecydowaliśmy, że ta historia jest jednak zbyt przejmująca i odstąpiliśmy od pomysłu. Po tej próbie narodził się właściwy „Obóz na wyspie”.

Opowiesz nam o nadprzyrodzonym świecie obozu?

Motywy tego magicznego świata są inspirowane moimi ulubionymi tytułami, z czasów,
gdy dorastałam. Wśród nich znalazł się Harry Potter, Czy boisz się ciemności?, Gęsia skórka, a także Wielka Stopa i Sasquatch.

Starałam się wykreować świat, który wydaje się być przewidywalny i niepozorny, a okazuje się być niewiarygodny i przepełniony magią. Kiedy dorastałam miałam silne przeświadczenie, że wszystko, co nas otacza jest zaczarowane i ożywa pod naszą nieuwagę. Wierzyłam w duchy i marzyłam o cudownej, tajemniczej przygodzie. Przeżywałam w mojej wyobraźni niezwykłe historie. Cieszy mnie, że dzieci są wciąż zaciekawione magiczną tematyką, dlatego też kreskówka przybrała taki kształt.

Co możesz nam powiedzieć o głównych bohaterach?

Główni bohaterowie mają wiele wspólnego ze mną i moim najlepszym przyjacielemTomem, który niedługo po mnie także wprowadził się do Nowego Jorku. Przyjaźń Oskara i Jeżynki to obraz naszej wspaniałej relacji, prawdziwej bliskości i bezwarunkowego wsparcia, którym się darzymy. Jego przybycie okazało się być dla mnie bardzo ważne i dało wytchnienie od tęsknoty za domem. Wspólnie zdarzało nam się zatracać w
marzeniach, podobnie jak postaciom „Obozu na wyspie”. Oskar, choć początkowo jest dość zachowawczy, z czasem zaczyna przyzwyczajać się do niezwykłego środowiska, które z dnia na dzień staje się dla niego coraz bardziej naturalne. Bohater poznaje przeróżnych uczestników obozu i tym samym powoli wychodzi ze swojej strefy komfortu – zdecydowanie identyfikuję się z tą postacią.

Czy możesz opowiedzieć nam o innych postaciach z serialu?

W kreskówce poznajemy nastoletnie czarownice: Susie, która jest główną antagonistką serialu, jej prawą rękę – Alice, oraz Betsy, która w tajemnicy udziela lekcji magii Oskarowi i Jeżynce. Na wyspie występuje wiele różnych grup: są tam potwory, które reprezentują magicznych filozofów, yeti porozumiewające się dźwiękami saksofonu i skrzypiec, a nawet mali kosmici.

Już niedługo zaprezentujemy Państwu drugą część wywiadu.

Premiera nowego serialu Cartoon Network „Obóz na wyspie” odbyła się 1 grudnia o godz. 12:55.