Redaktor na FDB.pl oraz innych portalach filmowych. Pisze, czyta, ogląda i śpi. Przyłapany, gdy w urzędzie w rubryczce "imię ojca" próbował wpisać Petera Greenawaya.

OFICJALNIE: Bracia Russo o losie Lokiego. Czy nordycki bóg przeżył 'Avengers 3'? 0

Przyszłość Lokiego przez długi czas stała pod dużym znakiem zapytania. Nordycki bóg nie przeżył starcia z Thanosem w Avengers 3. Wszyscy widzowie, którzy liczyli na powrót Lokiego w nadchodzącym Avengers 4, powinni posłuchać słów braci Russo.

Wojna bez granic rozpoczęła się z przytupem. Thanos zaatakował statek Asgardian, bezlitośnie mordując część załogi – w tym również Lokiego. Twórcy pokazali w ten sposób, że antagonista nowego filmu jest bezwzględny w podjętych czynach. Nie było takiego złoczyńcy w ramach kinowego uniwersum Marvela, o czym przyrodni brat Thora przekonał się na własnej skórze. Widzowie mieli jeszcze nadzieję, że Loki oszukał Szalonego Tytana (kilkukrotnie we wcześniejszych filmach upozorował już własną śmierć). Bracia Russo dobitnie zaprzeczyli ich dywagacją.

W trakcie panelu dyskusyjnego, odbywającego się po seansie Avengers: Wojna bez granic, bracia Russo odpowiedzieli na kilka pytań dotyczących filmu. Jeden widz zapytał się o teorię, wedle której Bruce Banner to tak naprawdę przemieniony Loki. Twórcy odpowiedzieli zwięźle:

Loki nie żyje.

Lakoniczna odpowiedź może wzbudzić kolejną dyskusję. Chociaż nordycki bóg – definitywnie – został pozbawiony życia, możliwe że zostanie w jakiś sposób wskrzeszony w kolejnych filmach. Nawet gdyby Thanos ostatecznie przypieczętował los antybohater, ten nie zniknie z MCU. Loki pojawi się jeszcze w Avengers 4 w scenach z przeszłości oraz własnym serialu na platformie Disney+. Wyjaśnienie kwestii: czy Loki przeżył, czy nie pozwoliłoby zrozumieć, w którym okresie czasowym rozegra się fabuła serii.

Źrodło: cinemablend.com

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 1

ZSGifMan

Zabili go i uciekł, czy uciekł i go zabili… jaki sens mają takie dywagacje? Chcieli być stanowczy w swojej oryginalności, lecz zapewne niebawem pożałują i wskrzeszą bohatera pod napływem pytań i krytyki.

Proszę czekać…