Mark Hamill może zagrać twórcę Rocket Raccoona 1
Kilka lat temu mówiło się, że James Gunn chciałby, aby w trzeciej odsłonie przygód Strażników Galaktyki pojawił się Mark Hamill. Po tym, jak Walt Disney zdecydował się na zwolnienie reżysera, temat zatrudnienia gwiazdy sagi "Star Wars" upadł. Ponowne zaangażowanie Gunna w projekt sprawiło, że odżyły także plotki związane z aktorem. Kogo miałby zagrać?
Według hiszpańskiego konta fanów MCU, które podało także informację o tym, iż postać Adama Warlocka może zagrać Zac Efron, Mark Hamill ponownie znalazł się w orbicie zainteresowań Jamesa Gunna. Reżyser chciały, aby popularny aktor wcielił się w postać człowieka odpowiedzialnego za stworzenie Rocket Raccoona. Nie jest tajemnicą, że twórca dwóch poprzednich części Strażników Galaktyki chciałby nieco bardziej skupić się na postaci wygadanego, genetycznie zmodyfikowanego zwierzaka. Dodatkowo Gunn zapowiedział, że geneza Rocketa będzie zdecydowanie bardziej "koszmarna" niż ta znana z kart komiksów.
Komiksowy Rocket Raccoon pochodzi z planety Halfworld, która jest miejscem, w którym przetrzymywani oraz leczeni są chorzy psychicznie. Oprócz tego żyjące tam humanoidalne roboty wykorzystując inżynierię genetyczną eksperymentują na zwierzętach – właśnie w ten sposób powstał Rocket. Tym samym Mark Hamill mógłby się okazać jednym z czarnych charakterów, którzy pojawią się w Guardians of the Galaxy vol. 3.
Co sądzicie o tym pomyśle? Czy chcielibyście origin Rocketa?
Źrodło: We Got This Covered
Raczej wolałbym zobaczyć Marka w roli owszem psychopaty, ale w jakimś thrillerze.
Mógłby też zagrać sadystycznego zabójcę w jakimś konkretnym sensacyjniaku.