Są pierwsze opinie na temat filmu 'Deadwood' 0

Plany, żeby zamiast 4. sezonu przedstawić widzom Deadwood dwa filmy pełnometrażowe, pojawiły się dość wcześnie. Niestety, twórcy nie potrafili dojść do porozumienia ze studiem. Chociaż ostatni odcinek 3. sezonu zadebiutował na stacji HBO w 2006 roku, widzowie musieli czekać aż 13 lat na pełnometrażowe zakończenie wszystkich wątków. Produkcja filmu ruszyła jesienią 2018 roku. Czy warto było czekać taki szmat czasu? Na to pytanie odpowiedział gwiazdor serialu, Ian McShane:

Właśnie zakończyliśmy prace nad filmem Deadwood. Miałem okazję zobaczyć go któregoś dnia. Wraz z Timem mieliśmy kilka uwag. W ogólnym rozrachunku myślę jednak, że jest OK. Tak, jest całkiem dobry. Oczywiście, nie spodziewajcie się epizodycznej struktury tej produkcji. Trudno przełożyć epizodyczny serial na język dwugodzinnego filmu pełnometrażowego. Twórcą udało się natomiast odtworzyć cały klimat i wszystkie odniesienia związane z serialem. Większość aktorów wróciła też na plan. David Milch przedstawił świat Deadwooda po 10 latach. Fabuła skupi się na trudnościach funkcjonowania stanów. Zmienią się też niektóre postacie. To świetna decyzja.

Film Deadwood przedstawi bohaterów serialu, którzy spotykają się ze sobą po 10 latach rozłąki. Wspólnie będą świętować uzyskanie statusu stanu przez Dakodę Południową. Stare rywalizacje odżyją na nowo, dawne sojusze zostaną wystawione na poważną próbę, a zasklepione rany znów się otworzą.

Za sterami filmu stanął David Milch – twórca odpowiedzialny za powstanie serialu Deadwood. W obsadzie powrócili: Ian McShane (Al Swearengen), Timothy Olyphant (Seth Bullock), Molly Parker (Alma Ellsworth), Paula Malcomson (Trixie), John Hawkes (Sol Star), Anna Gunn (Martha Bullock), Dayton Callie (Charlie Utter), Brad Dourif (Doc Cochran), Robin Weigert (“Calamity” Jane Canary), William Sanderson (E.B. Farnum), Kim Dickens (Joanie Stubbs) i Gerald McRaney (George Hearst).

Premiera filmu Deadwood zaplanowana została na 31 maja 2019 roku.

Źrodło: collider.com