Potężna fala krytyki spada na Jeffa Goldbluma po słowach broniących Woody'ego Allena 0
Jeśli jesteś znaną gwiazdą i publicznie zdecydujesz się poprzeć lub bronić kogoś takiego, jak Roman Polański czy Woody Allen, możesz być pewny/pewna, że po chwili na Twoją głowę spadnie fala krytyki. Właśnie tego doświadczyła Scarlett Johansson, i właśnie tego doświadcza aktualnie Jeff Goldblum.
Aktor Jeff Goldblum, który miał okazję udzielić wywiadu brytyjskim mediom został zapytany o to czy byłby zainteresowany jeszcze raz zagrać w filmie Woody'ego Allena. Hollywoodzki gwiazdor przed laty miał okazję wystąpić w kultowym filmie Annie Hall.
Myślę, że jest coś takiego, jak domniemanie niewinności zanim wina zostanie potwierdzona. Przed laty pracowało mi się z nim bardzo dobrze i miałem okazję siedzieć z jego zespołem. Pomimo tego, iż uważam zmiany kulturowe oraz ruch #MeToo za bardzo, bardzo pozytywne, aczkolwiek spóźnione zjawisko, które popieram całym sercem i traktuję poważnie, to podziwiam jego twórczość. Zastanowiłbym się, więc nad ponowną pracą z nim do momentu, aż nie dowiedziałbym się czegoś więcej.
Przypomnijmy, że Woody Allen został oskarżony o molestowanie adoptowane córki Dylan Farrow. Pierwsze oskarżenia pojawiały się jeszcze w latach 90., jednak wówczas sprawa została umorzona z braku dowodów. Jakiś czas temu, aktualnie mająca 34 lata Dylan udzieliła wywiadu, w którym wyjawiła, że znany filmowiec dotykał ją w miejscach intymnych, kiedy ta była dzieckiem. Co ciekawe jej starszy brat Moses Farrow poparł ojca i powiedział, że kobieta kłamie.
Tak czy siak słowa Jeffa Goldbluma broniące Woody’ego Allena zostały bardzo źle odebrane przez społeczność na Twitterze.
Przypomnijmy, że 12 listopada premiera nowego programu, którego prowadzącym będzie Jeff Goldblum – The World According to Jeff Goldblum. Produkcja pojawi się na platformie Disney+.
Źrodło: inews.co.uk/
Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Powoływanie się na domniemanie niewinności jest źle widziane w Ameryce. Pamiętajmy, że podczas 40 lat zimnej wojny był to jeden z koronnych argumentów potwierdzających wyższość społeczeństwa amerykańskiego nad Rosjanami (których prymitywny lud uznał swego czasu, że to oskarżony musi udowodnić swoją niewinność, a nie na odwrót). Masakra