James Dean nie będzie jedyny - inne gwiazdy kina mogą zostać wskrzeszone 0
Jednym z najważniejszych newsów ubiegłego tygodnia była informacja dotycząca filmu "Finding Jack", w którym na ekranie pojawi się James Dean. Oczywiście nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że aktor nie żyje od ponad 60 lat. Jak się okazuje może to być nowy trend w Hollywood i wskrzeszenie Deana nie będzie pojedynczym przypadkiem.
Firma CGM Worldwide zajmująca się licenjonowaniem własności intelektualnych nawiązała współpracę z Observe Media, wskutek której powstało Worldwide XR. Celem nowej firmy będzie sprawienie, aby na ekranie zagościła większa liczba aktorów i aktorek, których niestety nie ma z nami na tym świecie.
Z informacji, które można znaleźć w sieci wynika, że firma posiada prawa do wizerunku ponad 400 zmarłych osób – na liście znajdują się nazwiska celebrytyów, sportowców i aktorów. Wśród nich są między innymi Bettie Page, Burt Reynolds, André The Giant, legendarny bejsbolista Lou Gehrig czy poetka i pisarka Maya Angelou.
Influencerzy przychodzą i odchodzą, ale legendy nigdy nie umierają.
Oczywiście ten proceder budzi niepokój i spore kontrowersje. Travis Cloyd jest świadomy tego, że sporo ludzi będzie chciało na tym zarobić, jednak obiecuje staranne podejście do tematu i weryfikację potencjalnych partnerów. Prezes firmy jest także podekscytowany perspektywą wskrzeszania gwiazd i co więcej mówi nawet o ewentualnych interakcjach z widzami poprzez wirtualną rzeczywistość. O samym Jamesie Deanie mówi tak:
Ma on jeszcze wiele do zaoferowania. Pomyślcie o nim, jak o Jamesie Deanie 2.0.
Jak oceniacie ten pomysł? Czy wskrzeszanie zmarłych gwiazd to dobre wyjście?
Źrodło: Variety
Mogliby sobie już naprawdę darować… Mam nadzieję, że pomysł ten umrze w samym zarodku.