TOP 20: Najlepsze filmy 2019 roku według portalu FilmKrytyk 0
Która z premier 2019 roku została najwyżej oceniona przez rodzimych krytyków i recenzentów? Z pomocą przychodzi portal FilmKrytyk, na którym możemy sprawdzić takie informacje. Poniżej znajdziecie TOP 20 najlepiej ocenionych filmów minionego roku. Pod uwagę brane były tylko i wyłącznie produkcje, które miały premierę w 2019 roku.
Strona 1 z 2
Zanim przejdziemy do przedstawienia zestawienia, chciałem tylko dodać, że w rankingu mogły znaleźć się tytuły, które mają co najmniej trzy recenzje na portalu. W przypadku, gdy ocena poszczególnych filmów jest taka sama, decyduje ilość pozytywnych recenzji. Zaczynamy!
MIEJSCE 20: VAN GOGH. U BRAM WIECZNOŚCI
W "Van Gogh. U bram wieczności" iskrzy się od kolorów, ale również od różnych stanów emocjonalnych pokazanych w sposób pourywany, epizodyczny, przez to bardzo wiarygodny.
Skrajne stany artysty są idealnie zagrane przez Willema Dafoe, który za swój występ powinien otrzymać wszystkie nagrody świata. Z kolei Schnabel tworzy kolejne wspaniałe dzieło po "Motylu i skafandrze" z 2007 roku. Jego "Van Gogh. U bram wieczności" stanowi najciekawszą biografię malarza od czasu wspomnianego wyżej "Pana Turnera".
Nie mam pojęcia, czy aktywność twórcza przybiera w życiu Schnabla równie dramatyczny wymiar jak u jego bohatera. "At Eternity’s…" udowadnia jednak, że od czasu do czasu zdarza mu się osiągać równie satysfakcjonujące rezultaty.
MIEJSCE 19: SŁODZIAK
Dojrzała autoterapia, nie tylko do obserwowania, a uczestnictwa. Bez znieczulenia. Angażujący wielobój emocjonalny o dorastaniu, a w czymś pozostaniu.
Film kipi od emocji i unika prostych rozwiązań. Do końca czuć szczerość płynącą z ekranu – dlatego też towarzyszące końcowej scenie wzruszenie jest tak duże.
Jeśli oczekujecie od "Słodziaka" wartkiej akcji, popisów kaskaderskich i widowiskowych efektów specjalnych, wyjdziecie z kina rozczarowani, być może nawet przed końcem seansu. Nie jest to bowiem niezobowiązująca rozrywka w rodzaju "Transformers", lecz kinoterapia, dzieło rozliczeniowe, za pomocą którego Labeouf robi bilans swojej przeszłości.
MIEJSCE 18: PORTRET KOBIETY W OGNIU
"Portret kobiety w ogniu" to ascetyczna, powodująca rumieńce, intymna opowieść o integracji z wcześniej nieznanymi uczuciami.
"Portret dziewczyny w ogniu" to zadane donośnym głosem pytanie o definicję miłości: czy tak naprawdę jest sumą nadziei, oczekiwań i wyobrażeń? Afektem wobec kogoś, kto tak naprawdę istnieje tylko w naszej głowie?
"Porter kobiety w ogniu" to nieśmiertelna historia miłosna, która potrafi przeszyć serca na wylot, doprowadzając do rozpaczy.
MIEJSCE 17: FAWORYTA
"Faworyta" to kino wielu nastrojów. Od kąśliwości do bezczelności. Od skomplikowanego budowania labiryntu do umyślnego prostactwa.
"Faworyta" jest pełna pięknie sfilmowanych kadrów przy naturalnym świetle albo w blasku świec. Nie czuć w niej natłoku nowej technologii na planie.
"Faworyta" to mądry, zabawny i znakomicie zrealizowany film, w którym Lanthimos nie zatracił swojego stylu, a tylko rozwinął skrzydła.
MIEJSCE 16: TO MY
"To my" to wielka inscenizacja, uczta zgrywy z konwencji, ale jednocześnie realny dreszcz, gdzie gromki śmiech miesza nam się chwilami z nerwowym.
Szalony, zaskakujący oraz inteligentnie dowcipny film! Czegóż chcieć więcej…
Horror skąpany w humorze, ironii oraz popkulturze.
MIEJSCE 15: O OJCACH I SYNACH
Bardzo to gorzka lekcja dzisiejszego świata i film, po którym trudno spokojnie zasnąć.
Wstrząsający obraz kochającej się rodziny zdominowanej przez chorą ideologię. Zmusza do myślenia nad tym, w którym momencie rodzi się zło.
Niewątpliwie jest to dokument wybitny, ponadprzeciętny. Dokumentaliści wykazali się ogromnym poświęceniem w wiernym, pozbawionym moralizatorstwa ukazaniu świata dżihadystów. Pozostawia zaś widza w ponurym poczuciu przerażenia, dezorientacji i niedowierzania.
MIEJSCE 14: SNY WĘDROWNYCH PTAKÓW
"Sny wędrownych ptaków" to kino bardzo konkretne w przekazie, ale nie czołobitne. Pokazujące na kilku poziomach straty – wartości, społeczności, kulturowe.
Jest to wspaniała wizualnie, fascynująca historia upadku kultury, niszczonej przez przyniesiony z zachodniego świata kapitalizm i niezaspokojoną chęć zysku.
Soczyste, brutalne, a jednocześnie piękne kino przenoszące widza do świata, którego reguły, choć nam obce, rozumiemy już od pierwszych scen.
MIEJSCE 13: NA NOŻE
Psotna i awanturnicza komedia kryminalna.
Trudno jest znaleźć wyraźną rysę na tej produkcji.
Nie pamiętam kiedy ostatnim razem tak dużo śmiałem się na jakimś filmie, albo faktycznie byłem w kropce jeśli chodzi o rozwiązanie finału całej historii. Oby ten film był zwiastunem lepszych czasów dla samego reżysera.
MIEJSCE 12: GREEN BOOK
Komediodramat w najwyższej formie intelektualnej, ale również nieukrywający głośno bijącego serca.
"Green Book" to jeden z takich oscarowych filmów, które poza wysoką wartością artystyczną, mają wiele do zaoferowania zwykłym widzom.
Film ma trochę ciągoty do sentymentalizmu, ale też dużo wdzięku – pomysłowość fabuły i lekkość tonu pozwalają łatwiej przełknąć dydaktyczność przesłania. Jednak największą niespodzianką jest humor.
MIEJSCE 11: ZŁODZIEJASZKI
"Złodziejaszki" jest kinem pięknym, magicznym, ale kiedy trzeba wtrąca bezpośrednie realia, przez co historia działa na nas na kilku poziomach.
Ta ujmująca historia zasługuje na wiele więcej laurów, ale przede wszystkim – na nieskończoną miłość ze strony widzów.
Zwroty akcji następują niemal niezauważalnie, portrety bohaterów kreślone są jakby czubkiem pędzla, kilkoma muśnięciami – a zarazem wyraziste i pełne psychologicznie.
Komentarze 0