Zwolniony warunkowo Randall Miller wraca do pracy na planie? 0
Dzięki dwuznacznym warunkom wyroku w zawieszeniu, spowodowanym niejasnością w dokumentacji, okryty niesławą reżyser Randall Miller ponownie staje za kamerą i kręci filmy. Spotyka się to jednak ze sprzeciwem ze strony opinii publicznej, wśród której wybrzmiewają głosy, że wyrok w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci powinien powstrzymać go od takiej pracy przez przynajmniej dekadę.
Randall Miller przyznał się do nieumyślnego spowodowania śmierci Sary Jones, asystentki operatora na planie filmu "Midnight Rider", biografii Gregga Allmana w 2014 roku. Kobieta zginęła pod kołami pędzącego pociągu towarowego podczas kręcenia jednej ze scen. Reżyser spędził rok w więzieniu i od 3 lat odbywa wyrok w zawieszeniu. Ogłaszając wyrok sędzia powiedział, że twórca ma zakaz "pracy jako reżyser, asystent reżysera albo kierownik odpowiedzialny za bezpieczeństwo na jakimkolwiek planie filmowym".
W zeszłym roku Randall Miller nakręcił komedię pt. "Higher Grounds" w Serbii i Kolumbii. Film został wyprodukowany przez jego żonę Jody Savin, która początkowo była również oskarżoną w sprawie śmierci Sary Jones, lecz zarzuty ostatecznie zostały oddalone. Komedia opowiada o właścicielce wegańskiej kawiarni, której biznes zaczyna podupadać. Kobieta postanawia wziąć udział w Mistrzostwach Świata Baristów. W roli głównej wystąpiła Kate Nash (GLOW).
Po dokładnej analizie zarzutów agenci reprezentujący członków ekipy nowego filmu postanowili zweryfikować, czy Miller rzeczywiście jest uprawniony do pracy. Michael M. Smith z firmy prawniczej Baker Donelson, a przy tym również producent wykonawczy "Higher Grounds" wystosował do nich pismo, w którym wyjaśnił okoliczności powrotu reżysera na plan. Okazuje się bowiem, że może on reżyserować, o ile nie bierze on bezpośredniej odpowiedzialności za bezpieczeństwo na planie. Ponadto po wielu perturbacjach pozostaje wciąż członkiem Amerykańskiej Gildii Reżyserów, a w postulatach jego wyroku w zawieszeniu nie ma obowiązku meldowania się kuratorowi. Oznacza to, że może on podróżować i pracować na całym świecie.
Na planie "Higher Grounds" został zatrudniony asystent reżysera Jason Allen, odpowiedzialny za bezpieczeństwo ekipy. Z planu dotarły również deklaracje o tym, że proces przebiegł pomyślnie i w pełni bezpiecznie, a wszystko odbyło się w znakomitej atmosferze.
Źrodło: Deadline
Komentarze 0