Reżyser "Toy Story 3" potwierdza, że zabawki mogą zginąć 0
Franczyza "Toy Story" to jedna z najlepszych serii w historii kina. Produkcje o zabawkach są również najbardziej popularnymi dziełami stworzonymi przez studio Pixar.
Idea opowiedzenia historii, w której zabawki ożywają w momencie, kiedy nie ma w pobliżu ludzi była unikalna. Pierwsza część doczekała się trzech kontynuacji – ostatnią z nich mogliśmy oglądać w kinach przed rokiem. Przez lata trwała debata na temat tego czy zabawki są nieśmiertelne, czy Andy mógłby się nimi nadal bawić, gdyby w jakiś sposób zginęły. Lee Unkrich, reżyser filmu Toy Story 3, postawił zabrać głos w tej sprawie.
Twórca odpowiedział jednemu z fanów w social mediach, że zabawki umierają w momencie całkowitego zniszczenia.
Żyją tak długo dopóki istnieją. Jednak jeśli zostaną całkowicie zniszczone? Powiedzmy w krematorium? Gra skończona.
Jest to kolejna interesująca kwestia, która przez lata interesowała fanów. Przypomnijmy, że przy okazji filmu Toy Story 4 sporo mówiło się na temat postaci o imieniu Forky. Nie była to stricte zabawka dla dzieci, tylko łyżkowidelec, którego mała Bonny zmieniła w zabawkę. Josh Cooley, reżyser animacji próbował wyjaśnić tę tajemnicę, twierdząc, że miłość i troska dziecka może stworzyć życie w uniwersum "Toy Story".
A czy Wy macie jakieś pytanie dotyczące animowanego cyklu, które Was nurtują?
Źrodło: Screen Rant
Komentarze 0