Szalona domatorka, fanka amerykańskiego kina grozy i science-fiction

Platforma Quibi oficjalnie zakończyła swój żywot 0

Jak już wcześniej informowano nadszedł właśnie koniec platformy Quibi. Wraz z dniem 1 grudnia wyłączony został dostęp do tejże aplikacji. Serwis mający być powiewem świeżości i czymś zupełnie nowym na rynku, nie trafił do odpowiedniej liczby odbiorców i zakończył swój żywot pod zaledwie ośmiu miesiącach.

Platforma nie odnalazła się na rynku wśród takich gigantów streamingowych jak Netflix, HBO Max czy Disney +. Sam pomysł na nią był dość ciekawy, ale chyba nie do końca twórcy rozeznali się w rynku i zapotrzebowaniu. Quibi była dostępna tylko i wyłącznie poprzez aplikację mobilną. Serwis publikował programy, których odcinki były nie dłuższe niż 10 minut. Początkowo zainteresowanie nią było dość duże, jednak większość użytkowników nie przedłużała darmowej subskrypcji i po okresie próbnym po prostu z serwisu rezygnowała.

Dlaczego pomysł nie wypalił? Być może złym był termin wprowadzenia serwisu w życie, kiedy na świecie w niedalekich odstępach czasowych zadebiutowały trzy dużo większe i oferujące dużo więcej treści serwisy streamingowe tj. Disney +, HBO Max i Peacock. A może forma takiego oglądania jest dobra, ale tylko podczas podróży, a jednak w zaciszu własnego domu wolimy zasiąść na kanapie w salonie i oddać się przyjemności oglądania na dużym ekranie? Co sądzicie?

Wśród produkcji, które znalazły się w serwisie był m.in. Most Dangerous Game, Survive, remake ŚciganegoThe Fugitive czy antologia grozy 50 States of Fright.

Źrodło: variety

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 2

Redox

Niewypał z Doliny Krzemowej. Przy tak silnej streamingowej konkurencji i tak dziwne, że przetrwali ponad 2 lata.

Camizi

Jeśli pierwszy raz słyszę o danej platformie przy okazji newsa o zamknięciu jej, to chyba rzeczywiście szału nie zrobiła. :V

Proszę czekać…