Rozdano Węże - wiemy który polski film był najgorszy 0

Popkulturowa Akademia Wszystkiego, czyli w skrócie PAW, po raz kolejny rozdała swoje nagrody noszące nazwę Węże. Są to wyróżnienia przyznawane najgorszym polskim filmom roku! Triumfował Patryk Vega i jego autobiograficzna Niewidzialna wojna, która zgarnęła w sumie siedem statuetek.

statuetka Węża

W tym roku organizatorzy postanowili pójść za modą i wesprzeć się Sztuczną Inteligencją. Oczywiście nie w głosowaniu, bo tu swoją rolę sumiennie wypełnili członkowie Popkulturowej Akademii Wszystkiego, ale w stworzeniu uzasadnień dla zwycięzców. Oto tegoroczni laureaci.

Poniżej pełna lista laureatów:

WIELKI WĄŻ:

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Niewidzialna wojna to najgorszy film 2022 roku, ponieważ jest to film o hakerze, który nie potrafi hakować ani grać. Film ten jest tak nudny i głupi, że widzowie wolą oglądać reklamy niż akcję. Film ten jest tak nieoryginalny i banalny, że widzowie mogą przewidzieć każdą scenę i dialog. Film ten jest tak słaby i niskiej jakości, że widzowie żałują, że nie zostali zhakowani i pozbawieni prądu.

Najgorsza reżyseria:

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Patryk Vega nie jest reżyserem, a jedynie producentem taniego i tandetnego kina, które nie ma żadnej wartości ani sensu. Jego filmy nie zasługują na żadną uwagę, a jedynie na krytykę i bojkot.

Najgorszy scenariusz:

  • Patryk Vega – Niewidzialna wojna

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Scenariusz ten jest tak pełen błędów i dziur, że można by nim przesiać makaron. Jest tak banalny i sztampowy, że można by go napisać na kolanie lub wylosować z generatora. Nie ma żadnej głębi, sensu ani celu. Jest tylko pretekstem do pokazania słabej gry aktorskiej i nudnych scen akcji.

Najgorszy sequel, prequel bądź znowu ta sama historia:

  • 365 dni: Ten dzień (reż. Barbara Białowąs, Tomasz Mandes; prod. Ewa Lewandowska, Tomasz Mandes, Maciej Kawulski)

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Film 365 dni: Ten dzień to sequel, który udowadnia, że nie ma drugiej szansy na pierwsze wrażenie. To ponura opowieść o tym, jak można zepsuć wszystko, co złe było już w oryginale: fabułę, postacie, dialogi, sceny erotyczne i akcji. To film, który nie tylko nie daje żadnej przyjemności, ale też odbiera nadzieję na lepsze jutro polskiego kina.

Najgorsza rola męska:

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Rafał Zawierucha zasłużył na nagrodę za najgorszą rolę aktorską w filmie Niewidzialna wojna za kreację Patryka Vegi, hakera walczącego z cyberprzestępczością. Jego występ był tak nieprzekonujący i drewniany, że widzowie zastanawiali się, czy jest robotem, czy manekinem. Nie okazywał żadnych emocji, charyzmy ani umiejętności wygłaszania swoich kwestii. Sprawił, że Patryk Vega wyglądał na nudnego i nijakiego bohatera, który nie miał motywacji ani osobowości. Nie udało mu się stworzyć żadnej chemii ze swoimi współpracownikami ani przekazać poczucia zagrożenia lub podniecenia. Był po prostu stratą czasu ekranowego i talentu. Powinien trzymać się hakowania komputerów, zamiast grać w filmach.

Najgorsza rola żeńska:

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Anna Maria Sieklucka zagrała rolę Laury Biel, nieszczęśliwej dziewczyny, która zostaje porwana i zakochuje się w swoim oprawcy. Nie wiem, co było gorsze: jej gra aktorska czy scenariusz. Sieklucka pokazała zero emocji, zero chemii i zero wiarygodności. Była tak drewniana, że nawet drzewa by się zawstydziły. Nie potrafiła wyrazić strachu, miłości ani namiętności. Wyglądała jak lalka Barbie w rękach psychopaty. Jej rola jest tak nudna i bezsensowna, że lepiej oglądać reklamy niż sceny erotyczne. A postać tak irytująca i nieznośna, że widzowie cieszą się, gdy zostaje porwana przez innego mężczyznę i znika z ekranu.

Najgorszy duet na ekranie:

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Filmy 365 dni: Ten dzień i Kolejne 365 dni to najgorszy duet, ponieważ są to filmy o miłości, która nie ma nic wspólnego z miłością. Są to filmy o porwaniu, gwałcie i przemocy, które są przedstawiane jako romantyczne i erotyczne. Są to filmy o głupich i naiwnych bohaterach, którzy podejmują irracjonalne i niebezpieczne decyzje, takie jak spotkanie się z papieżem czy ucieczka z wyspy Nacho. Są to filmy o kiepskiej grze aktorskiej, niskiej jakości scenariuszu i dialogach oraz nudnych i powtarzalnych scenach seksu. Są to filmy, które obrażają inteligencję i godność widzów.

Występ poniżej talentu:

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Rola Cezarego Żaka w filmie Gierek jest poniżej talentu, ponieważ gra Edwarda Gierka, który był jednym z najbardziej kontrowersyjnych i krytykowanych polityków w historii Polski, a w filmie jest przedstawiony jako święty i nieskazitelny bohater. Jego gra aktorska jest tak sztywna i nijaka, że nie pokazuje żadnej emocji ani charyzmy. Jego postać jest tak jednowymiarowa i naiwna, że nie ma żadnego konfliktu ani motywacji. Jego postać jest tak nieprawdopodobna i niespójna, że nie pasuje do realiów historycznych ani społecznych.
Moim zdaniem taki aktor zgodził się zagrać w tym filmie, ponieważ:

-Był zdesperowany i potrzebował pieniędzy lub sławy.
-Był naiwny i dał się zwieść propagandzie lub obietnicom reżysera.
-Był głupi i nie znał historii lub nie rozumiał scenariusza.
-Był leniwy i nie chciał się wysilać lub uczyć.
-Był ślepy i nie widział, jak słaby i tandetny jest ten film.

Najgorsza rola Rafała Zawieruchy:

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Rola Rafała Zawieruchy w filmie Niewidzialna wojna to najgorsza rola w jego dotychczasowej karierze, ponieważ:

-Zamiast hakować komputery, hakował scenariusz i dialogi, które były tak słabe i sztuczne, że aż bolały.
-Zamiast grać Patryka Vegę, grał Patryka Vegana, który nie jadł mięsa ani nie wyrażał żadnych emocji.
-Zamiast walczyć z cyberprzestępczością, walczył z widownią, która uciekała z kina lub zasypiała przed ekranem.
-Zamiast być bohaterem filmu, był bohaterem memów i żartów internetowych, które śmiały się z jego drewnianego aktorstwa i nijakiej postaci.

Może lepiej by mu poszło w reklamie desek do krojenia lub sztucznego kwiatu?
UWAGA! Ważne uzupełnienie!
Po dogłębnej analizie sytuacji w tej kategorii zdecydowaliśmy jednak, że Rafał Zawierucha powinien przegrać w kategorii NAJGORSZA ROLA RAFAŁA ZAWIERUCHY. Głosami Akademików wygrała tu rola Patryka Vegi w filmie „Niewidzialna wojna”. Rzecz w tym, że w rolę Patryka Vegi w tym filmie wcieliło się w sumie aż sześciu aktorów. W tej sytuacji z dużą przykrością obejrzeliśmy ten film jeszcze raz i zdecydowaliśmy, że najbardziej wyróżnił się w tej roli Hubert Zyśk i to jemu ostatecznie należy się nagroda w tej kategorii. Podsumowując – w kategorii Najgorsza rola Rafała Zawieruchy wygrywa rola Patryka Vegi w wykonaniu Huberta Zyśka. Gratulujemy Rafałowi Zawierusze, Hubertowi Zyśkowi, a zwłaszcza oczywiście Patrykowi Vedze.

Żenująca scena:

  • Vega który dla Jezusa odmawia seksu oralnego – Niewidzialna wojna

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Myślę, że jest ona żenująca z kilku powodów:

-Jest to absurdalne i śmieszne, że Patryk Vega ma wizję Jezusa podczas seksu oralnego. Nie wiadomo, czy to jest halucynacja, sen czy cud. Nie ma to żadnego uzasadnienia ani znaczenia w kontekście filmu.
-Jest to obraźliwe i karykaturalne, że Patryk Vega odtrąca kobietę po tym, jak ona go zaspokoiła. Nie okazuje on jej żadnej wdzięczności ani szacunku, tylko lekceważy i upokarza. Nie jest to zachowanie godne bohatera ani mężczyzny.
-Jest to naiwne i nierozsądne, że Patryk Vega uświadamia sobie, że grzeszy dopiero po tym, jak zaczął uprawiać seks oralny. Nie ma to sensu logicznego ani psychologicznego.

To tylko kilka powodów, dla których scena z filmu “Niewidzialna wojna” w której Patryk Vega odmawia seksu oralnego w imię Jezusa jest żenująca. Może lepiej by mu poszło, gdyby nie miał takich wizji lub zignorował je.

Efekt specjalnej troski:

  • Przemiana Vegi w grubego i z powrotem – Niewidzialna wojna

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Sceny przemiany Patryka Vegi z grubego w chudego i z powrotem w filmie “Niewidzialna wojna” to efekt specjalnej troski, bo pokazują, że reżyser nie potrafił znaleźć jednego aktora, który by pasował do roli, ani zrobić mu odpowiedniego makijażu lub efektów komputerowych. Patryk Vega zmienia się jak kameleon, ale nie wiadomo po co. Może to jego sposób na uniknięcie podatków lub zemsty byłej żony. Albo może to jego hobby – kolekcjonowanie wag i lusterek. W każdym razie, widzowie nie mają pojęcia, kto jest kim i co się dzieje. Może lepiej by było, gdyby Patryk Vega zmienił się w kota albo w żabę. Albo w lepszego aktora?

Najgorszy teledysk okołofilmowy:

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Teledysk Wartości to porażka na całej linii. Kubańczyk, Ewelina Lisowska i DJ Slavic próbują udawać gwiazdy, ale są tylko gwiazdami z papieru. Śpiewają o tym, że warto żyć i kochać, ale nie wiedzą, co to znaczy. Tańczą i biegają po mieście, ale nie mają żadnego stylu ani energii. Wyglądają jakby byli na pogrzebie własnej kariery. Nie mają żadnej wartości ani jakości. Nie wiem, co gorsze – ich teksty, muzyka czy obraz. Może lepiej by było, gdyby zamilkli i zniknęli. Albo gdyby się nawzajem zabili.

Najgorszy plakat:

  • Apokawixa (prod. Anna Wiśniewska-Gill, Krzysztof Terej; dystr. Next Film)

Plakat do filmu Apokawixa jest tak zły, że aż boli. Nie wiadomo, czy to komedia, horror, czy parodia. Wygląda jakby ktoś wziął zdjęcie z wakacji i dodał napisy w Paint. Nie ma żadnej oryginalności, pomysłu, ani smaku. Plakat nie zachęca do obejrzenia filmu, tylko do ucieczki z kina. Nie wiem, co reżyser miał na myśli, ale chyba nie to. Plakat jest tak słaby, że nawet zombie by się nie przestraszyły. Zasługuje na antynagrodę Węże, bo jest gorszy niż wąż w samolocie.

Najgorszy przekład tytułu zagranicznego:

UZASADNIENIE (autorstwa AI):
Polskie tłumaczenie tytułu “Biegacz, dziwka, Arab, mąż” jest tak złe, że aż śmieszne. Nie ma nic wspólnego z oryginałem, który brzmi romantycznie i zaprasza do podróży. Polski tytuł brzmi jak początek kiepskiego dowcipu lub zagadki. Nie wiadomo, czy to komedia, dramat czy thriller. Nie wiadomo też, kto jest kim i co robią razem. Polski tytuł nie zachęca do obejrzenia filmu, tylko do zgadywania, co się stanie. Nie wiem, co tłumacz miał na myśli, ale chyba nie to. Tłumaczenie jest tak słabe, że nawet Google Translate by się nie zgodził.

NA KONIEC

Organizatorzy poprosili Sztuczną Inteligencję o wymyślenie fabuły filmu łączącego bohaterów dwóch głównych tegorocznych laureatów Niewidzialnej wojny i kontynuacji 365 dni. Oto, co wyszło:
Film “Niewidzialna wojna: 365 dni z Vegą” jest kontynuacją filmu biograficznego o Patryku Vedze, najbardziej kontrowersyjnym reżyserze w Polsce, oraz filmu erotycznego o Laurze i Massimo, parze związanej przez porwanie i namiętność. Film pokazuje dalsze losy Vegi, który po sukcesie “Niewidzialnej wojny” dostaje propozycję od Massimo Torricellego, bogatego i niebezpiecznego szefa rodziny mafijnej. Massimo chce, by Vega nakręcił film o jego życiu i miłości do Laury. Vega nie może odmówić takiej okazji i podejmuje się wyzwania. Jednak jego życie nie jest takie proste, jak się wydaje. Vega musi zmierzyć się z wieloma problemami: naciskami ze strony Massimo i jego wrogów, krytyką ze strony widzów i branży filmowej, rywalizacją z innymi reżyserami, a także z własnymi demonami i uzależnieniami. Film ukazuje zarówno kulisy pracy Vegi nad filmem o Massimo i Laurze, jak i jego prywatne perypetie z rodziną i kobietami. Film jest pełen akcji, dramatu i erotyki, a także nawiązań do aktualnych wydarzeń i skandali w Polsce i na świecie.

Źrodło: PAW

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 11

Sweet_Foxy

Wszystko OK, ale Cezary Żak w filmie „Gierek” nie zagrał Edwarda Gierka, tylko Leonida Breżniewa. Zgadzam się, że był to występ poniżej talentu, ale zdecydowanie nie on był najsłabszym elementem tej produkcji. :-)

Chemas Sweet_Foxy

@Sweet_Foxy Ano właśnie :) Jak czytałem to się mocno zdziwiłem, w którymś momencie pomyślałem, że mowa jest o innym filmie :) Co, jak dobrze piszesz, nie zmienia faktu, że sam film jest do kitu, a rola również. Główna jak najbardziej też, no ale tutaj to nie ma się czemu dziwić w zasadzie.

@Sweet_Foxy Bo napisała to sztuczna inteligencja, która najwyraźniej inteligentna nie jest xD

strucell

Dobrze, że jest ten Vega, na którym można polegać i dalej tkwić w iluzji, że poziom polskich produkcji jest wysoki ;) Funduszy też zabrakło na rozdanie trochę większej ilości wężyków, bo wszystko poszło na AI ;)

Chemas

Z tym AI, to faktycznie niepotrzebnie. Chociaż do końca i tak nie wiem o co chodzi :) Jedno jest pewne, od lat najgorszym polskim "twórcą" filmowym jest Patryk Vega. Dziwi natomiast fakt, że te jego wypociny się tak sprzedają. Już się nie rozkręcam, bo wejdę w poziom inteligencji odbiorców…

dragoon1984 Chemas

@Chemas Ja myślę, że Białowąs go wyprzedziła o kilka długości.

john6

To już teraz z powodu wsadu AI można przestać zaglądać na fdb ? Mam upodobanie do ludzkiego czynnika, szczególnie, że film jest elementem twórczym i nie można tego tak sobie zaszufladkować. Oby ten poniżej poziomu "wsad" był wybrykiem natury i nie pozostał z nami na dłużej. Ciekawe, że Nie cudzołóż i nie kradnij nie znalazł się w żadnej kategorii

Proszę czekać…