Nowe fakty w sprawie bitwy o Strażników 0
Kolejne informacje na temat międzystudyjnej batalii pomiędzy studiami Warner Bros i Fox o prawa do filmu Watchmen – Strażnicy
Warner Bros wystąpił z prośbą do sądu federalnego o przyspieszenie decyzji w sprawie Strażników. Film ma premierę za mniej niż dwa miesiące, więc musimy natychmiast rozpocząc kampanię reklamową, która będzie kosztować 10 milionów dolarów. Wiadomo, że studio nie chcę stracić tyle pieniędzy na kampanię reklamową filmu, którego premiera nie jest pewna. Czas to pieniądz. – zakończyło swe oficjalnie oświadczenie szefostwo Warner Bros.
Watchmen
W międzyczasie wypłynęła nowa ciekawa sprawa, wreszcie głos objęli producenci filmu: Po wielu latach odrzucania tego projektu, teraz oba studia walczą o film zażarcie, wydając miliony dolarów. Ironia losu.’’ – pisze w liście otwartym Lloyd Levin – producent Strażników. Z mojego punktu widzenia, kluczowym momentem dla sprawy była późno wiosna 2005 roku. Zarówno Fox, jak i Warner Brothers zostały poinformowane o planach nakręcenia Watchmen – Strażnicy. Dostali te same paczki, w tym samym czasie, zawierające list, opisujący projekt i jego historię, informacje o budżecie, scenariusz, komiks i informacje o reżyserze
Odpowiedzi były zupełnie różne. Odpowiedź od Foxa brzmiała jasno: 'nie wchodzimy w to'. Nic więcej. Wewnętrzne maila pomiędzy producentami wykonawczymi studia Fox brzmiały mniej więcej 'najbardziej pogmatwane gówno, jakie czytaliśmy od lat'. Z Warnera zadzwonili do nas po przeczytaniu scenariusza i poinformowali, że są zainteresowani. Owszem mieli wątpliwości, co do scenariusza oraz mieli mnóstwo pytań, ale zaproponowali spotkanie, by wszystko przedyskutować. I tak się stało. Czy ktoś z Foxa zgłaszał się do nas później? Nie. Czy wyrażali jakiekolwiek zainteresowanie filmem? Nie. A może komiksem? Również nie.
Głos zabrał też drugi producent, Larry Gordon, który jest obwiniany za całe to prawne zamieszanie. Napisał w liście, że nie został poinformowany przez prawników Foxa, że jeśli będzie miał zamiar kręcić przy pomocy innego Studia, zyski z filmu, będą miały być podzielone z Fox.
Czekamy z niecierpliwością na rozwiązanie tej sprawy. Cały ten galimatias prawny zaczyna robić się coraz bardziej interesujący, oby nie okazał się bardziej interesujący niż film.
Komentarze 0