Niezwykłe Transformersy? 0
Od czasu, kiedy James Cameron zapowiedział, że jego efekty specjalne przyćmią wszystko, co dotychczas widzieliśmy w kinach inni twórcy postanowili iść tym torem. Tak jest też w wypadku Michaela Bay'a, który tak pracował na planie filmu Transformers: Zemsta upadłych aby nie tylko robiły one na widzach ogromne wrażenie ale były również jak najbardziej realistyczne. Czy tak będzie dowiemy się jednak z kin.

Podczas jednego z wywiadów prasowych twórca efektów wizualnych i przyjaciel reżysera – Scott Farrar zapowiedział, że po raz pierwszy zobaczymy w kinie połączenie efektów wizualnych jako istotny element efektów specjalnych.
Michael [Bay, przyp. red.] postawił produkcję na bardzo wysokim poziomie. Tylko same tła robią ogromne wrażenie. To takie jakby połączenie Czasu Apokalipsy z Ben-Hurem. Coś, co na każdym zrobi ogromne wrażenie. Nad dobrym tłem i krajobrazami pracowaliśmy praktycznie na całym świecie.
Wszyscy zaangażowani w Zemstę upadłych zachowują jednak szczegóły w tajemnicy. Ale wiemy jednak, że w filmie znajdzie się blisko 60 różnych scenerii, w których pojawią się roboty. Będzie to praktycznie na całym świecie. Jak donosi jednocześnie Farrar dla pokazania gigantycznych rozmiarów niektórych robotów wykorzystano nocne fotografowanie rafinerii, które ma wzbudzić poczucie ogromu.
Co więcej w sequelu ma pojawić się o wiele więcej scen z udziałem "przestrzeni". W filmie będziemy mogli zobaczyć o wiele więcej kurzu, latających liści, drzew i innych elementów scenografii. Ma to poprawić efekt scen kręconych specjalne kamerami IMAX (o wiele lepszej jakości).
Czy rzeczywiście zrobi to na nas ogromne wrażenie zobaczymy jednak dopiero 26 czerwca 2009 roku kiedy to film trafi do naszych kin.
Źrodło: www.comingsoon.net
Komentarze 0