Powstał w 2009 roku, w czasach największego kryzysu bankowego, i i ten klimat bezsensowności się odczuwa. Problem w tym, że brytyjski humor przegania o kilka długości nijaką fabułę.
przeczytaj recenzję
Ma ten główny feler, że niewiele w nim uwodzenia. Niewiele rzeczy, nad którymi można się pochylić. W większości „przeżuwamy” to samo tylko z mniejszą nutą pasji w jego tworzenie.
przeczytaj recenzję
Nie jest tak znany jak inne produkcje z de Funesem, ale wykorzystujący potencjał mimiczny francuskiego aktora w stu procentach. Paść ze śmiechu się nie padnie, ale można miło spędzić czas.
przeczytaj recenzję
Nowe podejście, stare problemy. Jest tu i czas na dobrą zabawę i czas by pomyśleć. Jest i czas na przewartościowanie życia, gdy schemat goni schemat i człowiek sam ma chęć na krótką drzemkę.
przeczytaj recenzję