Obraz dramatów ludzkich w dobie kryzysu w Ameryce lat trzydziestych. Brak środków do życia popycha ludzi do udziału w wyczerpujących maratonach tańca organizowanych ku rozrywce bogatej publiczności. Na parkiecie i w szatani toczy się nieprzejednana walka o nagrodę pozwalającą przetrwać ciężkie czasy...
Bardzo dobry film Sydneya Pollacka. I szczerze – podobał mi się bardziej aniżeli osławione i przereklamowane "Pożegnanie z Afryką" tego samego reżysera. Ten film jest dużo bardziej bogatszy w swojej wymowie, przedstawia metaforę człowieczego losu, który robi wszystko wbrew sobie, z przymusu, nie z czystej chęci i zainteresowania danym tematem. Dzisiaj w telewizji, prasie i sejmie wokół polityków mamy przedstawiony wyścig szczurów, mówienie nieprawdy na korzyść tych którzy stoją o szczebel wyżej, wulgaryzmy i obrażanie innych. Przez to, że telewizja tak na nas działa my sami siebie obrażamy w ten sposób. Ten film dedykuję wszystkim celebrytom, których to niestety jest za dużo wokół. Jane Fonda i Gig Young bardzo dobrze zagrali. Co prawda, tańczyli do upadłego, ale taka jest fabuła tego dzieła. Polecam każdemu myślącemu.
Bardzo dobry film Sydneya Pollacka. I szczerze – podobał mi się bardziej aniżeli osławione i przereklamowane "Pożegnanie z Afryką" tego samego reżysera. Ten film jest dużo bardziej bogatszy w swojej wymowie, przedstawia metaforę człowieczego losu, który robi wszystko wbrew sobie, z przymusu, nie z czystej chęci i zainteresowania danym tematem. Dzisiaj w telewizji, prasie i sejmie wokół polityków mamy przedstawiony wyścig szczurów, mówienie nieprawdy na korzyść tych którzy stoją o szczebel wyżej, wulgaryzmy i obrażanie innych. Przez to, że telewizja tak na nas działa my sami siebie obrażamy w ten sposób. Ten film dedykuję wszystkim celebrytom, których to niestety jest za dużo wokół. Jane Fonda i Gig Young bardzo dobrze zagrali. Co prawda, tańczyli do upadłego, ale taka jest fabuła tego dzieła. Polecam każdemu myślącemu.